Czytanie dzieciom bajek

Tak się zastanawiam, dla mnie to zawsze było naturalne bajka na dobranoc... No dobra mój syn ma 1,5 roku i na dobranoc nie czytam zawsze, ale w ciągu dnia tak. Jak nie bajki to wierszyki... Ostatnio zdziwiłam się, gdy dowiedziałam się, że szwagierka nie czyta dzieciom bajek w ogóle-znają bajki tylko z tv (lub puszczane mają na dvd, czy też w internecie). Ja nie chce tu obgadywać, ale czy Wy też nie czytacie dzieciom, nie mówię tu o niemowlakach, ale tak o powiedzmy 2-3 latkach i więcej.

Ja czytam. Ale nie na dobranoc bo córka chce oglądać obrazki i zamiast usypiać, to co chwilę podnosi głowę. Usypia przy kołysankach a czytamy w dzień. Choć tv i bajki z kompa tez ogląda. Ale może twoja szwagierka nie ma czasu czytać w dzień a wieczorem podobnie jak moja córkę - bajki nie usypiają tylko rozbudzają. Pewnie, ze czytanie jest ważne ale czasem ludzi tak proza życia przygniata.

Czytam bardzo dużo, bajki, wierszyki, książeczki różne. Kiedyś najczęściej krótkie teksty, dostosowane do możliwości i potrzeby dziecka, teraz już często humorystyczne albo dłuższe opowiadania. Poza tym jako terapeuta polecam i sama czytam bajki terapeutyczne albo pozornie zwykłe tak stosuję. Tu nie chodzi o obgadywanie, wielu rodziców nie widzi potrzeby czytania, bo nie mają sami nawyku czytania ani wzorców czytania wyniesionych z domu. Takie dzieci niestety też nie będą czytały ani sobie ani swoim dzieciom ;-( ja zalecam rodzicom czytanie codziennie swoim dzieciom 15-20 minut dziennie i miło mi jak dzieci po czasie opowiadają z emocjami jak tatuś czy mamusia czytali im bajkę, to wielkie święto w niektórych rodzinach ;-)

My mamy godzinę po obiedzie na czytanie. Do sypialni znosimy książki, 3 latek z jednej , ja w środku a niemowlak też musi.słuchac :D

nie ma czasu siedząc w domu? no ja po prostu mówię jak ja pamiętam, leżałam z mamą na łóżku, czytała mi książki tak, że widziałam obrazki i usypiałam (moje wspomnienie) ja jak napisałam-synowi też czytam w dzień bo właśnie wieczorem się bardziej interesuje obrazkami, chociaż są takie dni gdzie się kładzie ja czytam a on zasypia. Nie ma ograniczonego tv, mi bardziej chodziło o to, że nie czyta a zamiast przeczytać puszcza telewizor. Ona nie pracuje, w domu nie sprząta codziennie (mieliśmy kiedyś mega dobry kontakt stąd wiem) na obiad często zupka chińska/pizza. Ale ona woli pisać z kolesiami lub też oglądać tv... Do koleżanki terapeutki, ja uważam, że ze zwykłej bajki można naprawdę wiele wynieść, nie wiem które są terapeutyczne. I zgadzam się z tym stwierdzeniem, że nie ma wyniesionego z domu, mój mąż też nie ma, ale na szczęście ja mam. No i przyznaję-90% bajek jest po mnie, bo ja nie niszczyłam i zostały przechowane w bdb a wręcz idealnym stanie, ostatnio podliczyłam że jest ponad 300 bajek (niektóre długie inne króciutkie) więc się śmieje, że czytane jedna na rok ;) i jeszcze dodam, że również książeczki dostosowuje do wieku dziecka, miał swoją ulubioną disneya z fajnej serii bawimy się jakoś tak i czytaliśmy ją po 100 razy dziennie a w zasadzie nie czytaliśmy bo ja już wierszyki recytowałam :D

Czytam. Sama lubię czytać, moje dzieci lubią jak im czytam.

Czytam, a właściwie pokazuje obrazki, bo roczna córka wyrywa mi książeczkę i pyta "co to" wskazując postacie na obrazkach.

U moich starszych dzieci to ja wraz z mężem czytaliśmy bajki, czasem nawet razem. Teraz najmłodszej najczęściej brat czyta, w dniu to niania. Ja staram się jak najczęściej, ale różnie to wychodzi...

my czytamy codziennie przed snem, czasami także w ciągu dnia. dzieci prawie trzyletnie. do niedawna były przede wszystkim ulubione wierszyki, głównie Brzechwa, Tuwim. znały je już na pamięć, ja czytałam, one dopowiadały. teraz już zaczynamy dłuższe bajki, leżą już w łóżeczkach, przygaszamy światło, ja czytam, one słuchają. czasami któraś o coś pyta lub np. prosi "pokaż mi wilka".

moj ma 11 miesiecy i jak mu czytam to sie denerwuje i zamyka ksiazki, jego interesuja tylko obrazki i to wtedy kiedy sam sobie przekreca kartki, jak mu staram sie cos przeczytam to zamyka ksiazke i tyle czytania, mam nadzieje ze z czasem polubi, sama lubie czytac i z checia bym go tym zarazila :)

Czytam, codziennie, regularnie kupuję mu nowe, ma już swoje ulubione. Najpierw były wierszyki- rymowanki, teraz ma 3,5 roku i opowiadania, bajki, ewentualnie książeczki np. o dinozaurach, o przyrodzie... Sama jestem molem książkowym i nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko nie znało książek, bajki na komputerze, wybrane, również ogląda.

bardzo duzo czytalam dzieciom, czasem wiele razy to samo ( bo lubily) ale dzieki temu wiele umieja na pamiec, wyrobily sobie slownictwo, ladne wyslawianie.

a ja kupuję też audiobooki z literaturą dla dzieci i puszczam dziecku przed snem

A ja od urodzenia czytalam dziecku. Teraz ma dwa lata i woli przerzucac strony i oglądać obrazki niz sluchac jak czytam.

Zapraszam na moje słuchowisko dla dzieci https://www.youtube.com/channel/UCTDfIUL03AVEGGUecMKHH1Q?view_as=subscriber

Do momentu kiedy córka zaczęła sama czytać, czytaliśmy jej każdego wieczora ;-) Najbardziej polecam takie składanki różnych bajek - http://livro.pl/bajki-na-dobranoc-opracowanie-zbiorowe-sku1142918866.html Zawsze możecie czytać coś nowego, a też nasze dzieci chętnie wracały do poprzednich bajek ;-) Ewentualnie - jakaś ulubiona tematyka waszych dzieci i tyle.

Oczywiście, że czytam bajki. Teraz jest ogromny wybór książek, które w formie bajek uczą dzieci różnych sfer życia. Ostatnio czytałam swojej córce "Witaminowe Urodziny" Urszuli Gładkiej i była wprost zachwycona!

My czytamy dzieciom Nowe bajki na każdy dzień tygodnia Wydawnictwa MD. To 4 tomy bajek z morałem. Dzieci je uwielbiają. Jak były młodsze czytaliśmy książeczki kartonowe Traktor Felek, Akademia latania, Prezent dla przedszkola. Więcej tytułów znajdziecie tu https://wydawnictwomd.pl/

Na dobranoc i nie tylko polecam Wam książeczki Wydawnictwa MD Monika Duda. Mamy serię kartonówek dla maluchów, a dla starszych książeczki edukacyjne. Pełną ofertę bajek, kolorowanek, encyklopedii znajdziecie tu https://www.wydawnictwomd.pl/

Patrzcie tutaj - tylkodlamam.pl/dlaczego-oczy-kota-swieca-w-ciemnosci-audiobooki-dla-dzieci/ Kilka pozycji. To audiobooki, ale naprawdę też się fajnie sprawdzają, szczególnie jeśli dziecko nie chce czytać. Później możecie pokazać, jaki jest efekt, gdyby jakiś fragment przeczytało. Nam udało się tak zainteresować dziecko czytaniem i to się nam sprawdziło. 

Mam czterolatka, czytamy codziennie przed snem. Kiedyś czytaliśmy też sporo w ciągu dnia, teraz raczej nie, bo chodzi do przedszkola, a potem większość czasu spędzamy w ruchu w ogrodzie. Bez książki nie położy się spać, nie ma takiej możliwości, złości się i musi być książka, a czasem i kilka (zależy jakie długie).