Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zapętliłam się w swojej złości,

Polecane posty

Gość gość

nienawści i żalu (uzasadione wszystko). Potraciłam kontakty z ludzmi, stałam się podejrzliwa-nie ufam nikomu. Nie ufam nawet współlokatorom-boję się im cokolwiek mówić o sobie. Teraz troche powiedziałam i już załuje, a przecież ta osoba może to jednym uchem wpuscic-drugim wypuscic. Chcę zacząć nowe życie, ale tak żeby zapomnieć o przeszłości. Chcę zapaść się pod ziemię, schować w szafie. Czy uda mi się?Czy możliwe jest wymazanie z pamięci czegoś?Jak zacząć na nowo?Zmienić fryzurę, stroje, co????Siedzę codzenne i ryczę z bezsilności...Jak zacząć tak żeby przeszości nie było. Mam 25 lat, czy to nie za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kochanie ktoś tu kiedyś polecał jakieś książki psychologiczne o tym jak żyć teraźniejszością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edyta, głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potega terazniejszosci - autor Eckhart Tolle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Część Twojej wypowiedzi pasują i do mnie. Tyle, że ja nie czuję się zła na kogoś.. Tyle, że ja też boję się mówić o sobie. Komukolwiek. Nie ufam ludziom. Jestem podejrzliwa. "Teraz troche powiedziałam i już załuje," Mam tak samo.. Mam tak, że zawsze jak z kimś gadam o sobie to żałuje. Boje się mówić o swoich lękach, planach, marzeniach. Nie wiem dlaczego. A może wiem? Boję się, że ktoś wykorzysta coś przeciwko mnie. Nie chce żeby ktoś coś o mnie wiedział.. A może po prostu jestem nikim i nie ma o czym gadać? W każdym razie też wpadłam w jakąś pętle. W jakieś błędne koło. Boję się komuś coś o sobie powiedzieć, ale bardzo chciałabym kogoś mieć. Ale zamykam się w sobie, bo się boję. I coraz mnie mniej, coraz bardziej wstyd mi za siebie i coraz bardziej znikam..ale wciąż niewystarczająća. Chciałabym się zapaść pod ziemie. Albo zacząć od nowa. Całkowicie. W innym życiu, miescie, kraju, w innej rzeczywistosci..nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna zyc tak zeby przeszlosc nie przeszkadzala. Przebaczyc sobie i wyciagnac z tego co bylo jakas nauke. Zamiast torturowac sie poczuciem winy uswiadom sobie, ze zycie pisze rozne scenariusze. Popelnienie bledow jes nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, owszem-powinnam wyciągnąć będy. Ale mi jest cholernie przykro, że zostałam tak źle potraktowana-jak śmieć, mam duży żal. Myślę sobie, że jestem nikim, nic nie warta do niczego. Jestem dnem dna...Ja to przeżywam, a ktoś inny smieje się i żyje pełnią życia. Chciałabym żeby było inaczej-żeby bajka dobrze się skończyła...Ale tak się nie stało.To ludzie mnie tak ukształotwali, że nie ufam teraz nikomu. Jak wybaczyć sobie fakt, że było się naiwną wieśniarą, naiwną idiotką, kretynką i głupcem?!Nie znoszę siebie za to jaka byłam i za to jaka teraz jestem...Proszę Was, powiedzcie jak zacząć od nowa?Jak?Nie mam punktu zaczepienia, niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. misiu na świecie jest ZŁO 2. obejrzyj sobie zaklete rewiry 3. prawdopodobnie jednak nieco na to zasłużyłaś, joł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię. Samotność bardzo boli. Ja przez chorobę od 7 lat nawet z nikim nie rozmawiałem (poza lekarzami, i ludźmi z banku - co dzwonią), nikt mnie nie przytulił, nie podał ręki, kompletnie nic. Człowiek w tej samotności tonie. Ból duszy jest przerażający. Niestety jak trwa to za długo to człowiek zaczyna gniewać się na innych. Ja się do ciebie uśmiecham i jeżeli nic cię nieograniczana, nie przeszkadza w wyjściu z domu to żyj. Tak sobie myślę, żę życie musi być fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja popełniam grzech czując żal i złość do inncyh z powodu tego jak mnie potraktowali?Podobno dobry chrześcijanin przebacza-ja nie umiem...Jestem zła? Co do wcześniejszej odp to tak, pewnie sobie zaslużyłam, ale już chyba dość tej kary...ikogo az tak nie skrzywdziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoś nawet rozczulanie się nad sobą jest grzechem. Ale głowa do góry dziewczyno. Jak nie spróbujesz żyć to nie będziesz wiedziała jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to śmieszne, ale żeby wyjsc z domu i coś zrobić to muszę dzień wczesniej wypisać sobie w punktach co robe następnego dnia i odchaczać to punkt o punkcie. Inaczej nic bym nie robiła-mam depresje. Ale stara się, tylko ta przeszłość, która jest terazniejszością i bedzie przyszłością...Mam czasami syndrom wyoparcia-czuję, że to nie należy do mni, ale to nadal trwa...frustracja...Jestem kobietą/dziewczyną (25 lat), a czuję się jak g****o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na swiecie jest tez niesprawiedliwość. Pomyśl o żydach w gazie. jakie oni popełnili grzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie za pózno, fajnie ze masz swiadomosc błedów, musisz byc madra dziewczyna,zaczynaj od nowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, ale to co mnie spotkało to mnie przerasta. Czuję się jakbym miała kulę u nogi, głaz na plecach. Gdyby przeszłość nie przerodziła się w terazniejszość to może bym i wybaczyła i zapomniała pewnym osobom, ale ich zachowanie naznaczyło moje dalsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby ktoś po ciebie przyszedł i zabrał gdzieś to też musiała byś mieć to w puntach wypisane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie-niby mądra, ale po "ptakach". Dla pewnych osób za głupia żeby mne traktować jak mądrego człowieka-z szacunkiem dla mnie i moich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie zycie, mam to samo, dlatego siedze na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wszystko co się dzieje w dniu musi być zaplanowane Inaczej czuję chaos, a za dużo go było w ostatnim czasie. Muszę mieć porządek, jeżeli czegoś nie ma w grafiku dnia-nie ma opcji na realizację. Czuję się bezpieczniej z grafkiem i z wiedzą co muszę zrobić/do czego się zmusić i zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawie z tym grafikiem. Jeszcze jedno pytanko chcesz pomocy? czy tylko popisać, że się nie uda ? Zaznaczam , że nie oceniam tylko chce uściślić , na jakim etapie jesteś. ps. wierze w ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam się podzielić z moimi odczuciami. Chciałam tylko popisać. Mam małą wiarę a to, że sę uda, bo obi]awiam się, że przeszłość jest i bedzie moją zadrą. Cięzko od tego odejść. Pragnę zacząć od nowa, ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego strasznego się wydarzyło, że tak cie męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zemścij się na tych, którzy ci zawinili. To najlepsze. I wtedy zaczniesz na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zemsta nie wchodzi w grę-miałabym wyrzuty sumienia. Wcześniej je miałam nawet w momencie kiedy źle sobie o tych osoboach pomyślałam. Dopiero później przestałam je mieć-jak już spotykało mnie coraz więcej przykrości. Najgorzej, że prawie co wieczór pje sobie, a to piwo, a to wino, a to drinka. I teraz bardzo mnie korci żeby dzisiaj znowu wypić. Nie piję dużo-2 puszki, 2 drinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×