Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jest mi strasznie przykro. Nie rozumiem zachowania tego faceta

Polecane posty

Gość gość
przestaliśmy się spotykać z wielu powodów które razem złożyły sie w brak perspektyw na wspólną przyszłość. Głównie z powodu jego podejścia- ja uważalam,że każdą przeszkodę mozna pokonac gdy się tego chce i razem dąży do celu a on chyba wolał coś mniej wymagającego no cóż . Na siłę go nie przekonam i nie zmuszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wydaje mi się szczerze mówiąc ,że gdy komuś zalezy to sam chce spędzac z tą drugą osobą czas, interesuje się gdy sa osobno itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)no bo za duzo ludzie jedza to chodzi o zwykla logike z tymi facetami no 999 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi na to, że ten Twój od początku, jak ktos tutaj zauważył był leniwy.. No cóż , teraz na tego mojego inaczej aż popatrzyłam jak ma to tak wygldać to lepiej zeby nie wygladało wcale. Spróbuję RAZ bo mi zależy, ale więcej nie. Dzięki wielkie :* Mam nadzieje, że masz lepszego, a jak nie, to ze takiego znajdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
No tak, my smsujemy. Czasem on zadzwoni, ja sie nie lubie narzucac. Temu mojemu to sie nigdy nie spieszy... ja nie nalegam. Chcesz to wroc za tydzien i ok. Ja tu mam swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi sie wydaje, ze jak komuś zależy to zrobi wszystko. ta sytuacja nie wróży dobrze, nie chce byc złym prorokiem bo róznie może wyjść, ale raczej z tej maki chleba nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Niektorzy potrzebuja pobyc sami, ja np nie lubie takich bluszczy jak już pisałam. Mnie to meczy. Nie można tego mylic z brakiem zaangażowania, ale to w dwie strony powinno działac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ,że szkoda sił i czasu na bylejakie związki, w których wciąż coś daję bez otrzymywania nic w zamian. Teraz jestem sama i dobrze mi z tym. Jestem spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
No a co do sytuacji ktora opisałas to mysle ze czekaj na jego ****** porozmawiajcie. Powiedz co ci nie pasuje i albonsie facet zmieni albo nic z tego nie bedzie jesli tylko ty bedziesz zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośc28 -wiem o co Ci chodzi ale trzeba umieć rozróżnić zaangazowanie ( bądź jego brak) od naturalnej potrzeby bycia sobą ( razem z czasem dla siebie,swoim sprawami,znajomymi itd) będąc w związku. Zresztą wydaje mi się ,że jeżeli na kimś nam zalezy to chcemy poznac również to co jest tej drugiej osobie bliskie co ją fascynuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Niekoniecznie. Mi zależy na moim mezczyznie, a sa dni kiedy chce pobyc sama itd. Ten tydzien tesknie, mysle o nim ale i odpoczywam i zajmuje sie soba;-) A mam pytanie, co uznajecie za to zaangażowanie faceta? Co miałby robic wg was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Pomijam proponowanie spotkan, smsy i dzwonienie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekam aż sam coś napisze, a potem neutralnie zapytam o co chodzi, bez pretensji jak piszecie. Dzieki wszystkim, troche się uspokoiłam. Bo jeżeli nic się nie zmieni, nawet po rozmowie to ja nie chce tracic czasu. Dobrze, że sa tu ludzie po róznych przejściach i jest od kogo doświadczenie uzyskać. Aż inaczej popatrzyłam:) Dziekuję raz jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc28- to Ty wcale nic nie proponujesz? żadnych spotkań? tylko on sie stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
My mieszkamy kilka msc razem. Proponujemy rożne rzeczy razem, raz ja raz on. Teraz kupiłam bilety na koncert. Moj facet kilkanlat mieszkal i byl sam. To tez ma znaczenie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Widze ze obydwoje lubimy pobyc sami, choc w sumie duzonrzeczy robimy razem. Ale zastanawiam sie jakiegonzaangażowania oczekujecie odnwaszych facetow konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Bo mój ostatnio sie zaangażował w malowanie mieszkania i zajeło mu to tydzien.ale mnie np wkurza to że nie ustala ze mna spraw tylko mnie informuje np jade i wroce w piatek. Hmm, jak to zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość28- ale widzisz wy mieszkacie razem i wiadomo ,że wtedy człowiek chce też pobyć sam albo ze znajomymi dać sobie chwilę na potęsknienie itd.No ja na przykład chciałam ,żeby on poznał moich znajomych-a on ciągle się wykręcał. Nie był zadowolony gdy np. mówiłam że na weekend zostaję z nim ( jestem studentką,w weekendy zazwyczaj jeździlam do domu).Mówił mi wtedy -oj po co mówilas ,że się spotykamy mogłaś powiedzieć ,że masz naukę mimo ,że podkreślam poznał moich rodziców którzy przyjęli go naturalnie i ciepło tak normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz on może sądzić ,że chcesz go kontrolować i dlatego nie pyta Cie o zdanie tylko informuje o podjętej decyzji.Ale to taki charakter-i cięzko coś zmienić.Jedynie co można-to porozmawiac powiedzieć o tym,że jest to dla Ciebie nie komfortowe,że nie chodzi Ci o kontrolę tego co robi ale o poczucie,że liczy się z Twoim zdaniem czy opinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
To jakis dziwny jest. Raczej nie myśli poważnie jesli nic sam nie proponuje a jeszcze odrzuca Twoje propozycje. Zależy Ci na nim? Długo sie znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Może i sie boi kontroli, długo był sam jak pisałam. A teraz jednak mieszka ze mna. Musze podjąc ten temat. Spytałam kiedy wraca, odp ze w piatek i tyle. A wg mnie powinien to ze mna jakos uzgodnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstaliśmy się kilka miesięcy temu,ponad rok się spotykaliśmy i "bylismy w związku" o ile tak to można nazwać. Mi zależało bardzo i w sumie nadal mi zależy ale odpuściłam. Mimo wszystko wciąż tęsknię i duzo o tym wszystkim myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abjak sie zachował po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka razy napisał do mnie smsa co tam u mnie, ze dwa razy zadzwonił w sumie tyle. Ale ja nie piszę i nie dzwonię ( raz po alkoholu się wyłamałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja zerwałam to też już bym nie wróciła chocby sie paliło i waliło. Dlatego nie rozmyślaj, było mineło. Widac były powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądek mówi tak jak ty ale emocje sa takie a nie inne i mimo ,że związek się skończył to uczucie o tym nie wie ale rozsądek jest górą i wiem ,że nawet gdybyśmy wrocili to nic się by nie zmienilo więc nic z tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×