Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

noworodek w domu i brak czasu na wszystko

Polecane posty

Gość gość
to pozazdorścic rodzinie. moje jest w miarę grzeczne, kolki odprawiało w dzień, w nocy spał więc tyle odpoczęłam. mojej przyjaciółki dziecko wisiało na cycu godzinami. i to nie jej fanaberia- siedziała w fotelu ze śpiącym dzieckiem a jak odkładała to wrzask okropny więc znowu do cyca, dwa mlaśnięcia i spał. też tak sobie kiedyś myslałam- nie będe cały dzień z dzieckiem na rece chodzić, dziecko zaśnie to jest kupa czasu na wszystko. tylko moje teraz ma 3 m-ce i potrafi nie spać od południa do wieczora. ratuje mnie tylko leżaczek i ustawiczne gadanie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moj ciagle sie drze,zakladalam tu kiedys temat nawet;)wyrzuce mu zabawki na podlodze,zle,ryczy,wsadze do krzeselka,minuta i ryczy,zejde mu z oczu,drze sie jak obdzierany ze skory...kto nie przezyl,nie zrozumie.spi w dzien dwa razy,rano jak spi,to sprzatam,myje podlogi,bo on raczkuje,chce zeby mial czyste,i biore prysznic,na sniadanie juz czasu nie starcza.potem spacer,wracamy,on do zabawek a ja szykuje obiad,jak mi sie uda ugotowac,to potem klade sie z nim,jak mocno ryczy to zostawiam gary i biore go,gotuje jak zasnie.pranie gdzies w miedzyczasie.potem cos tam poogarniam,znow spacer,szykowanie lozek,kolacja,kapiel i ok 20zasypia.gotuje,poniewaz mam jeszcze syna starszego,gdy byl na kolonii nie gotowalam wcale,maz robi za granica.przy pierwszym moglam zrobic wszystko,posadzilam go,dalam zabawki i jakby dziecka nie bylo,a przy tym nic,jak mlody bedzie w szkole,to gdy pojde z psem lub do kibelka,malego bede zostawiac w lozeczku i trudno,poplacze troche bo co zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego tu nie rozumieć? Dokładnie: są różne noworodki i bywają takie, które śpią po 10 minut, jedzą długo i przez resztę czasu płaczą. Bo mówimy o noworodkach, nie niemowlętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5-cio minutowy prysznic jest do bani, nie umuyjesz się porządnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem przy jednym dziecku ktos nie ma czasu na 5 minutowy prysznic ? xx Szczerze życzę ci rasowego wyjca z kolką i problemami w karmieniu. Przestaniesz zadawać arcymądre pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, będzie karmić kwadransami, nosić, żeby nie krzyczało a przez resztę czasu odciągać pokarm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie przesadzajcie bo robicie z siebie męczennice . Zeby przy jednym dziecku nie mieć czasu an 5 minutowy prysznic to trzeba być BRUDASEM .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zauważyłam, żeby ktoś robił tutaj z siebie męczennicę:) Mnie tam było dobrze, nie narzekałam. Liczyłam się z tym, że początki będą ciężkie i były. A satysfakcja potem niesamowita- i z tego, że udało się z karmieniem, i że coraz lepiej się z małym dogadywaliśmy. Zluzujcie troche i przestancie osądzać, kto jest brudasem, kto jest leniem a kto szuka wymówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się dziecko nosi wiecznie na rękach przy każdym stęknięciu i jeknięciu, to wiadomo że jak nie śpi to chce być noszony i płacze- kwestia przyzwyczajenia. Gdyby kobiety mniej mordowały się z tym osławionym karmieniem piersią to miałyby więcej czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Prosiłam o wyjaśnienie a nie o wyzywanie mnie od debilek. Masakra z tą słowną agresją na tym forum. .. nic dziwnego, że potem dzieci klną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w swoim wielkim domu (ponad 100m2) mam wiekszy porzadek niz moja mama w swojej malenkiej kawalerce. porzadek mnie uspokaja, w balaganie byla bym bardziej nerwowa, wykorzystuje na to kazda wolna chwile gdy mloda jest spokojna lub spi. fakt, troche wysilku mnie to kosztuje ale robie to swiadomie i chce tego. moja mala tez trudno zasypia, wlasnie zasnela: bujalam ja 25 min w ciezkim bujaku na kolanach (troche sie rzucala) przy wlaczonej suszarce. rece mi sie trzesa ze zmeczenia ale nie narzekam, w koncu teraz godzinka spokoju :)) (tak na marginesie dodam ze ostatnio poprosilam mame zeby zajela sie dzieckiem przez jedna noc i jeden dzien zebysmy mogli z mezem troche poszalec bo ma urlop, ale kiedy ona zobaczyla jak dziecko sie zachowuje i jakie cyrki trzeba odstawiadz zeby ja uspokoic to powiedziala ze sie na to nie pisze bo wie ze nie da rady). obiad gotuje tanecznym krokiem :) naprawde, kiedy tancze i spiewam mloda sie cieszy i smieje a ja moge "spokojnie" gotowac. dziecko moje ma pol roku. ale mimo iz tak swietnie sobie daje rade to nie uwazam sie za super mame. tez mi sie czasem zdarzy zdenerwowac, ogolnie jestem ekstrawertyczka i to mi przeszkadza byc taka ekstra mama, czasem wolala bym byc balaganiara i brudasem ale przy tym byc spokojniejsza. no ale coz, w jednym jestem lepsza a w innem gorsza... trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze dziecko wisialo non stop przy piersi , budzilo sie co chwię, darło sie, mialam wszystkiego dosc. Drugie spalo, jadlo jak w zegarku. Zupelnie inne dzieci. A zeby bylo smieszniej, potem sie role odwrócily - to pierwsze anioł, a drugie czasem dawalo popalić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie :) Jestem studentką medycyny i wspólnie z kolegami z koła naukowego przy I Katedrze i Klinice Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadzamy badanie, które ma nam pomóc w zrozumieniu problemów z jakimi zmagają się matki w pierwszych miesiącach po porodzie. Bardzo proszę o wypełnienie anonimowej ankiety ;) Dzięki za poświęcenie nam chwili swojego czasu ! https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfxkRt9A6PDuI2_Eq21IG105G35-dgCFdGNL6GRp5Vd1_Q5oQ/viewform

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak czasu u takich matek to albo brak organizacji albo lenistwo! Ja kiedy nakarmilam dziecko robilam sobie toalete - mycie, make up, wlosy! Ogarnialam mieszkanie - codziennie cos, dlatego 1 raz w tygodniu nie musialam spedzic calego dnia na doszorowaniu chalupy. Chodzilam z corka na zakupy, ogarnialam obiady. Po prostu sama co rano motywowalam sie do dzialania. I przynajmniej 1 raz dziennie robilam sobie drzemke zeby odpoczac i zregenerowac sily aby dalej walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dom, dwoje dzieci i psa. Jak ja bie zrobię to nic nie będzie zrobione... i czasem nie jest! czasem nie mam siły po nocnych harcach noworodka. Czasem zamiast sprzątania czy obiadu z 2 dań wybieram zabawę ze starszym dzieckiem. To nie jest konkurs kto ma bardziej ogarnięte, to nie wyścig ani kołhoz. Czasem noworodek śpi cały dzień i wszystko zrobisz, łącznie z paznokciami i wypucowaniem podłóg. Zobaczysz jak to będzie, nie ma co cwaniakiwać o super organizacji czasu. Bo po prostu. Raz się uda, a raz nie! Nie powiesz dziecku: kolkę masz zaplanowaną na 18.30 do 19.00 :D I musisz żyć z tym, że czasem zdarzy się dzień, w którym zawalisz test białej rękawiczki. To nie znaczy, że jesteś nierobem, a troskliwą matką, która dobro dziecka przedkłada ponad całą resztę. Nie mówię, że jak masz dziecko to już koniec ze sprzątaniem i dbaniem o siebie, ale będą dni, w których się ze wszystkim nie wyrobisz, a dla dobrej matki priorytetem będzie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz jest prosta. jak sie szczepi dziecko,a juz szczegolnie zaraz po urodzeniu to zacyna miec ono problemy zdrowotne o podłożu nerwowym: problemy ze ssaniem piersi - dzieko wisi na cycu nie najada się = wiecznie głodne, drze się, że głodne, uśnie ze zmęczenia na 5 min ale zaraz się budzi, bo głodne. do tego wiecznie je coś boli, w końcu szczepienia go uszkodziły troszkę, dochodzi wrażliwość jelitowa i problemy z kolkami. A więc dziecko dalej się drze a rodzice dostają świra, latają z nim po lekarzach, a lekarz nie powie przecież że to przez szczepienia :D , więc mówi że taka uroda. Nie zostawisz też dziecka w łóżeczku na 5 min, bo możer mieć bezdech i co wtedy? Dodam, że SIDS to też najczęstszy objaw poszczepienny. Współczuję niektórym matkom...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci, ale wiem ze niektore matki nie maja czasu zeby sie napic wodyi wysikac!nie.mowiac o jedzeniu, spaniu, myciu i innych podstawowych sprawach, te co mowia ze gotuja, sprzataja, chodza na spacery, ogladaja seriale i czytaja maja niesamowite szczescie ze dziecko jest takie spokojne.mama naciska na wnuczka i nie rozumie ze zazwyczaj noworodki stale rycza i nie spia ani nie jedza, az dziw ze tyle kup wala z powietrza i maja niesamowita energie i sile glosu i trzeba je dzien i noc nosic, bo ja sama jako niemowle tylko jadlam i spalam, ani nie musiala wstawac i w nocy i nie wierzy w to co mowie, ze chyba 1% tych spokojnych, ktore w przyszlosci beda pewnie niesmiale i ustepliwe,a 99% spedza caly czas na darciu sie i nie jest to placz z glodu czy mokrej pieluszki ale ryk zeby postawic na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa takie dni o których piszesz, naprawde. Jezeli dziecko non stop placze i nie możesz go odłożyć przez pare godzin z rzędu, to nie ma mowy o piciu, jedzeniu itd. Oczywiście nie jest tak codziennie ale bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat miałam czas, bo syn był bardzo mało wymagający, ale za to córeczka brata ciągle wisiała na cycu bratowej i ryczała, a ponieważ mieszkamy 10 min. drogi od siebie, to jak gotowałam obiady, to chociaż samą zupę im mój mąż podrzucał,. bo dziewczyna była autentycznie wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ma 3mcy..aniol sie trafil..spi cakw dnie..a ja sie nudze..posprzatane uprane obiad zrobiony...jsiazki nadrobione... nudow ucze sie wloskiego...wkoncu jest ok..paznokcie stopy robie..muje cuduje..spacerki zakupy..wkoncu mam czaw na wsxystko.po 17 chodze na zajecia sport.i nie mysle do roboty wracac bo to dopiero bedzie jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.35- noworodek to mógłby spać cale dnie. Ale 3 mies.dziecko gdyby mi tak sapalo to obawialabym sie ze cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ma półtora miesiąca w dzień mało śpi budzi się o 6tej ,7 i do 14 wogole nie śpi, później trochę po śpi i znowu się budzi , je co 3 godziny czasami częściej, jeszcze często ma kolki , nie lubi sama leżeć jak polezy z pół godziny w łóżeczku to super , rano nie mam siły podnieść się rano z łóżka do 9 , jak mi się uda zjeść śniadanie to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×