Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

10 lat w konkubinacie czy pora coś zmienić

Polecane posty

Gość gość

Ona 30 lat on już 35 i 10 lat razem mieszkają, proszę o szczere odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dało radę 10 lat, to da radę i kolejnych tyle. Po cholere ci papier i tak już wchodzicie w etap przyzywczajenia i obojętności, bez ślubu będzie taniej sie rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po 9 latach konkubinatu dojrzałam do decyzji o ślubie. Jeśli tego nie czujesz w środku to nie warto nic zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się oświadczył po 8 latach razem i 6ciu konkubinatu, oświadczyny przyjęłam, ale minęły kolejne trzy lata, a mi się ślubu zupełnie odechciało. Da się żyć bez tego, szkoda mi kasy na ciuchy, obrączki i opłate w urzędzie. Po co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas zaręczyny były po 7 miesiącach znajomości a ślub po 9 latach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sówka Orzechówka
gość dziś ja po 9 latach konkubinatu dojrzałam do decyzji o ślubie. Jeśli tego nie czujesz w środku to nie warto nic zmieniać - Cześć, możesz powiedzieć o tym coś więcej? Bo ja po 6 latach powoli do tego dojrzewam i zastanawiam się, jak o tym pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sówka zaręczyny u Was były? My się zaręczyliśmy po 7 miesiącach znajomości. Po 9 latach pewnego wieczoru powiedziałam narzeczonemu,że chciałabym już być jego żoną,ucieszył się i planujemy ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sówka Orzechówka
Nie, bo widzisz, ja przez długi czas sama nie chciałam ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co partner myśli na temat ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sówka Orzechówka
Trudno powiedzieć, kilka lat temu też go nie chciał. Może coś się zmieniło. Planuję z nim o tym porozmawiać. Tylko zastanawiam się, jak to zrobić, żeby nie czuł się osaczony i postawiony pod ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj wprost,co o tym myśli. Powiedz,że chciałabyś zostać jego żoną,że minęło już kilka lat i jesteś pewna,że to ten jedyny. Niema co tego ukrywać bo za kolejne 6 lat będziesz żałowała,że nie powiedziałaś o swoich pragnieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wzięlismy ślub właśnie po 10 latach. Zaręczyny były 5 lat temu, ale jakoś tak wyszło że temat slubu odszedł na dalszy plan. Do tego pojawiło się dziecko i wydatki z nim związane (jest chore). Decyzja o zawarciu związku małżeńskiego zapadła dość spontanicznie (skutek romantycznej, walentynkowej kolacji).Planowaliśmy skromny ślub cywilny, bez wesela. Jednak rodzina zasponsorowała nam imprezę i wyszło dosć hucznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sówka spadaj z mojego tematu na swój-dziecinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sówka Orzechówka
Zapytam, w końcu to najbliższa osoba. Nie denerwuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co ? Skoro jest ok. czy nie jest ? od 6 lat zyje w konkubinacie (nie cierpie tego slowa) i nie mam parcia na slub :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sówka Orzechówka
Nie ma jednakowej drogi życia dla wszystkich, zależy od ludzkich pragnień. Czy autorka ma wewnętrzną potrzebę zmiany, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×