mogl byc romans, skonczylo sie

Mówił ze jestem wazna dla niego tyle czasu, marzył o mnie od dawna. Zabiegał o mnie, szanował i był taki słodki. Gdy ja coś poczułam stwierdził ze nie chce abym sobie życie spieprzyla. Nie od razu urwał kontakt ale zrobił to, romansu wiec nie bylo bo jestem taka wazna, wspaniala i on mnie szanuje. Fajnie, tylko ja coś też poczułam i teraz tesknie, jak cholera, choć też kierowałam się szacunkiem do jego zycia.

wytrzeżwiał to raz a też poczuł ukradkiem , że śmierdzisz , nie dbasz o higienę

Bo chciał tylko zamoczyć,teraz inna dupczy a ciebie ma gdzieś

nie chodzi tu o takie pierdoły. Mowa o uczuciach

u mnie nie romans a powazny zwiazek miał byc. Tez zabiegał i to kupe lat,ok 10-ciu,prosil chociaz o nr telefonu,tez był słodki i cholernie zakochany. Oboje wolni bez zoobowiązań,dorobieni juz,nic tylko cieszyc sie wspólnym zyciem, i tez nic.Ciągle ucieka w cisze,nieodzywa sie po kilka dni i tygodni.Przestałam ufac ,bo takie zycie to ja juz miałam.Facet dojrzały 40+ a takie numery robi.