Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak to jest po zdradzie...???

Polecane posty

Gość gość

Witam...mam pytanie do osob ktore zdradzily. ..jak to bylo i dlaczego? No i co z tego wyniklo...ja mam metlik w glowie...balansuje na krawedzi... jestem zona i mama mam poukladane zycie ale ostatnio czesto klocimy sie z mezem o jakies bzdury w sumie... nie jest to nic powaznego. Takie przemeczenie dziecmi praca i wogole...a ja tymczasem poznalam kogos w pracy. On jest starszy...ma tez poukladane zycie a jednak cos nas do siebie ciagnie. ..nie wiem co to...niedlugo wyjezdzamy razem w delegacje...boje sie co moze sie wydarzyc...nie chce komplikowac sobie zycia a mimo wszystko jade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest starszy, uważasz że zapewne doświadczony, oboje nie chcecie komplikacji, oboje chcecie słynnej "odskoczni" od codzienności...i czujesz coraz większą fascynacją innym mężczyzną. Czujesz się pożądana i bardziej kobieca przy nowym facecie, zapewne zaczynasz fantazjować jakby z nim było....delegacja to idealny moment o ile on sie odważy. Bo tobie już mocno chodzi to po głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje i boje sie...i z jednej strony chce zeby on zrobil ten krok a z drugiej panicznie mnie to przeraza...co zrobie jak zareaguje...jedziemy sami...nikt inny nie jedzie. Nigdy nie myslalam ze bylabym zdolna do zdrady ...nie wiem co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem taką żoną właśnie. Jak to jest po zdradzie? Równia pochyła. Minęły 2 lata, nie kocham swojego męża, decyzja o rozwodzie podjęta dawno temu, obecnie on już też jest tego świadom, moje całe życie legło w gruzach. Chcę stanąć na nogi, mężczyzn nienawidzę i nienawidzę siebie, nie za to, że zdradziłam, a za to, że tak długo tkwiłam w tym małżeńskim kłamstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - jesteś gościem z drugiego wpisu i jestem facetem :) On może czeka na pewne przyzwolenie ale czuję, że ma ochotę - kobiety to lepiej wyczuwają. Kusisz go pewno nawet podświadomie. A myślisz, że ludzie którzy zdradzają byli o tym wcześniej przekonani? także nie wierzyli, że to możliwe. A jednak stało się. Dla kobiety jest jednak trudnej bo u was zawsze w grę wchodzą emocje. wam się wydaje, że jak facet was ciągnie do łóżka co oznacza to coś więcej...tak nie jest. Trzeba w romansie zachować pewien dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
nie rób tego, to piętno na całe życie :( Nawet jak żadne małżeństwo się nie rozpadnie, to będziesz miała poczucie, że zawiodłaś. Obiecałaś i nie dotrzymałaś słowa. Powody to żadne usprawiedliwienie ani wytłumaczenie. Wiem, że flirt, seks, pożądanie i bycie pożądaną, to bardzo przyjemny stan i uczucie, ale nie warto. Idź z mężem na terapię, ceń swoje małżeństwo, bo jest ich coraz mniej. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wasze wypowiedzi...nie wiem jeszcze co zrobie...jechac itak juz musze bo mam wazne sprawy do pozalatwiania. I tak sie sklada za akurat z nim... zawsze bylam wobec siebie bardzo wymagajaca. Taka wiecie dziewczynka z dobrego domu, wzorowa uczennica ktora za zadna cene nie chce zawiezc rodzicow, potem najlepsza studentka, idealna przyjaciolka ktorej wszyscy sie zwierzaja i na ktora zawsze moga liczyc az wkoncu wzorowa mama i zona dla ktorej nie ma nic wazniejszego niz rodzina. Od paru lat lacze obowiazki w pracy z prowadzeniem domu wszedzie chce byc na 100 % ...i nagle jakos ostatnio poprostu cos peklo. I mam dosc spelniania oczekiwan innych a on pojawil sie w momencie kiedy zapragnelam czegos szalonego innego niz wszystko co do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
czas jest nieubłagany - wszystko mija. I bardzo dobrze. Minie potrzeba szaleństwa i może pozostać dojrzały związek, do starości. Może też byc ta chwila szaleństwa i wyzwolenie się z "mundurka wzorowej", ale co pozostanie za 3 - 10- 30 lat? Jaki Ty, w rezultacie, bo przecież nie chodzi o sukcesy jednej nocy czy roku, osiągniesz cel? Gdzie się znajdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm cel no wlasnie moze to jest problem. Bo ja zawsze mialam jakies cele do ktorych dazylam i ciezka praca osiagalam i teraz przyszla chwila kiedy juz jestem tymi celami zmeczona...nie chce myslec co bedzie chociaz raz w zyciu schowac rozsadek do kieszeni...wiem ze to glupie jakis kryzys kobiety dojrzalej chyba przechodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kusi cię taka wizja - choć nie jest rozsądna. Ale to coś nowego, ekscytującego, pociągającego. Tak cię to kręci, że zaczynasz szukać usprawiedliwienia zanim jeszcze coś zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
To dobrze, ze wiesz, ze to kryzys.... nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuj***ardzo za wszystkie odpowiedzi...troche pomoglo ze moglam sie wygadac. A co do seksu bez emocji...jeszcze nigdy takiego nie mialam i nie wiem czy potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)znowu temat o jakims facecie bo kobieta pasji nie ma hobby czy zaintersowan? no dziwnie jest 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
daj znać, gdy wrócisz z delegacji... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz sobie na dwa pytania: co bedzie po delegacji-czy bedziesz w stanie codziennie go widywac w pracy czy nie dasz po sobie poznac przed mezem co sie stalo. jestem bardzo przeciwna zdradom,jezeli jestes nieszczesliwa walcz lub ozstan sie w zgodzie a potem spotykaj sie z facetami, wchodz w normalne zwiazki. po zdradzie pozostaja wyzuty sumienia,niesmak do samej siebie albo dluuuuuga walka o podzial majatku/dzieci itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada ok, ale zdrada z osoba z pracy to potezna glupota i idiotyzm do potegi. Rob jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
zdrada to wyrzadzanie komus krzywdy a jak wyrzadzimy komus krzywde to ktoregos pieknego dnia to sie na nas zemsci. Czyli zdradzajac wyrzadzamy krzywde nie tylko zdradzonemu ale i samemu sobie. Jakby na to nie spojrzec- zdrada to najglupsza rzecz jaka czlowiek moze popelnic w swoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej...tak dam znac jak wroce...wiem ze zdrada to okropna rzecz i ze ciezko bedzie potem normalnie razem pracowac...wiem to wszystko a jednak...cos mnie ciagnie do niego...i wiecie co jest dziwne...ze czuje taki spokoj jak razem pracujemy nad czyms. Super sie rozumiemy...bez slow...tak jakos naturalnie to wszystko wychadzi...no i te spojrzenia w oczy...niby rozmawiamy o pracy a czuje ze oboje myslami jestesmy daleko...odezwe sie jak wrocimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako facet zgadzam się z tym, że romans w pracy nie jest dobrym rozwiązaniem. Jesteś nieco zależna i co tu dużo kryć - możesz się zbyt głęboko zaangażować. A po "zerwaniu' nadal będziesz z nim współpracować- mało komfortowa sytuacja. "...no i te spojrzenia w oczy...niby rozmawiamy o pracy a czuje ze oboje myslami jestesmy daleko..." - nie angażuj się zbyt mocno emocjonalnie- bo potem będzie bolało. Emocje tak, zauroczenie, bliskość itp - ale jakiś tam zdrowy dystans zachowuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze autorka nalezy do kobiet ktorym zdrada przychodzi bardzo latwo zawsze moga pozniej oczyscic sumienie mowiac "zrobilam to bo maz mnie zaniedbywal" albo "oszalalam na jego punkcie i nie wiedzialam co sie ze mna dzialo" sa takie babeczki, znam takie jest ich pelno po biurach takie sfrustrowane ryczace czterdziechy gotowe rzucic sie na kazdego chetnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotkniesz taka palcem a jej juz drza nogi i cieknie ze szparki spojrzysz w oczy dluzej niz 5 sekund o ona juz wmawia sobie wielka balzakowska milosc rzucisz tani komplement a dla niej swiat juz wiruje jednym slowem dawno juz nie poczula porzadnego bolca i dlatego wali z lekka pod dekielkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wrocilam...i nic sie nie stalo...troche bo chyba oboje wiemy co ryzykujemy a troche bo w ostatniej chwili ktos trzeci sie do nas dolaczyl. Moze tak mialo byc...tylko ze ...wlasnie zdrady fizycznej nie bylo ale...tak sie zagadalismy ze nam samolot prawie uciekl... jakby nic innego nie istnialo. I tu tkwi problem bo o seksie nie bylo mowy ale za to na innej plaszczyznie za duzo sie dzialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta inna płaszczyzna jest dużo groźniejsza dla ciebie. Seks to seks - nawet z emocjami - ale coraz większa fascynacja drugą osobą prowadzi do pewnego uzależnienia - dostajesz motylków w brzuchu - jesteś totalnie zauroczona....a Twoje otoczenie zaczyna też to wiedzieć bo dobrze cię zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiem...dlatego od teraz tylko praca...jakos musze sobie poradzic... staram sie skupic na rodzinie i nawet mi to wychodzi dopoki go nie zobacze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem facetem - wiem jak smakuje zdrada. Ale nie zamierzam prawić kazań. Tylko najczęściej kobiety nie potrafią powstrzymać emocji. Może i z nim wylądujesz w łózku i będzie super -ale trudniej będzie gdy się zakochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po zdradzie.....zależy dlaczego się zdradziło. jeśli z braku czegoś i w dodatku przy kochanku/kochance to się znalazło to jest ok (przy najmniej na początku, chce się więcej). jeśli zdrada to wynik chwilowego zapomnienia (jednorazowy skok w bok) to różnie - często u kobiet wyrzuty sumienia nie dają spokoju a i niektórzy faceci nie potrafią sobie z tym poradzić (ale to raczej wyjątki) ktoś dobrze zauważył.....kobietami rządzą emocje i choć na początku twierdzi, że nad wszystkim panuje to na dłuższą metę ciężko jej pogodzić ze sobą dwa światy (żony - matki i kochanki) "jak to jest po zdradzie?" - już nie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z przedmowca: po zdradzie juz nie jest tak samo. Staram sie ulozyc wszystko tak, jak bylo przedtem (a tez bylam perfekcyjna jak autorka). Zawsze umialam sie kontrolowac przed zauroczeniami, ale zdarzylo sie w moim zyciu zbyt wiele-peklam. Moj idelany maz, zdradzal swoja idealna zone wiec i ja postanowilam w odwecie to zrobic. I z jednej strony uratowalo to poniekad moje malzenstwo, bo przestalam juz miec tak ogromny zal ale z drugiej strony, uwazam ze za daleko poszla ta zdrada. Facet mi szlocha, ja nie umiem zerwac. Ma zone , ja mam meza a wciaz mnie namawia na bycie razem. Ja nie chce , ale lepszego kochanka nie znajde.. A i seksu takiego nigdy nie dostalam. I to jest dramat. Wiec nie zdradzaj, jesli jestes na etapie patrzenia w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za wszystkie wypowiedzi i rady... wiem to wszystko co piszecie ze bez sensu sie angazowac ze mam rodzine i jestem za nia odpowiedzialna. Powtazam to sobie jak mantre i dziala...do czasu kiedy go znowu zobacze. Tylko sie zastanawiam o co jemu chodzi. Zalil mi sie ze nie ma na nic czasu, ze czuje sie staro i podpytywal w jakim ja jestem wieku...ale oprocz rozmowy tak naprawde nic nie bylo...nie wiem czy bada teren czy sie waha...ahhh i wiem ze jakby moze zrobil jakis krok zdecydowany to moze jakos bym mu sie jeszcze oparla ale facet wyraznie inny ma plan...tylko nie wiem jaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jemu że bardzo kochasz męża i dzieci i że są dla ciebie całym światem , zobaczysz jak zareaguje i dowiesz się o co mu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcącainnowacji
a ja Ci autorko zazdroszczę , jestem w zwiazku b.długo ,wszystko mam tak jak Ty , tylko męczyć zaczyna mnie monotonność kiedy świat otworem stoi ,czy ja nie mogę poszaleć ? być do śmierci z jednym ze względu na dorobek ? zaczynam rozmawiać z partnerem życiowym o wolnym związku ,niby razem ale coś od zycia też mozna wziąć , przecież tak szybko płynie , ah dlaczego teraz się obudziłam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×