Macie jakieś kompleksy? Jakie?

Ja chciałabym mieć węższą talię (nie jest u mnie fatalnie, ale podobają mi się takie szokująco wąskie), większy biust i pupę, chciałabym być wyższa i w związku z tym mieć też dłuższe nogi (a tak mam tylko 163 cm :(). Chciałabym mieć prostsze zęby, węższy nos. Ale jeśli bym miała wymienić takie 3 główne kompleksy to są to: cienkie włosy (okropne, oklapnięte, sklejają się w strąki), grube łydki (ponad 40 cm, nieproporcjonalne w stosunku do dość szczupłych ud) i niezbyt ładna, tłusta cera. Na szczęście pozbyłam się już zmian ropnych, ale podskórne krostki i wągry nie dają spokoju :/ Natomiast lubię w sobie duże oczy, mocne paznokcie (dzięki czemu mogę sobie zapuszczać szpony :D), obojczyki, nawet ładny w gruncie rzeczy tyłek :D i szczupłe uda z "przerwą" u góry.

strasznie nie lubię swojego nosa.. jest wielki i garbaty :( do tego nigdy nie byłam chudzinka. mam 1,72 i ważę 66 kilo. przez to nie mam wyraźnej talii ani płaskiego brzucha, ani chudych ud. tyle że nie chce chudnąć bo boję się rozstępów i tego że zmaleją mi piersi a nie chciałabym tego bo teraz mam 75E i bardzo mnie to cieszy :D co w sobie lubię? zęby, cera też jest ok, kocham swoje czarne loki, oczy, piersi i wzrost dzięki któremu góruję nad koleżankami które mają 1,60 a jednocześnie nie muszę rezygnować z ukochanych szpilek! :)

Nienawidze swoich piegow,zoltych wlosow, bladej skory i niskiego wzrostu. Pewnie cos jeszcze by sie znalazlo ale nie chce mi sie szukac.

Nienawidzę swojego penisa, jest krótki, normalnie żal patrzeć.

Cierpię na brak biustu. Próbowałam nawet przytyć i nic. A nie chcę sobie psuć figury więc nic nie będę kombinować. No i mam tzw motylka wystające wargi sromowe mniejsze.. Przez te wady boję się otworzyć przed facetem :(