Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość0909

nie potrafie sie od niej uwolnić!!

Polecane posty

Gość gość0909

mam toksyczna 'przyjaciołke' która cały czas rujnuje mój nastrój i życie. studiujemy na jednym roku, mieszkałyśmy ze sobą, teraz tez się prawdopodobne to wydarzy. działa mi na nerwy, cały czas wymysla jakies błahostki przez które się kłócimy, wręcz zaczynam jej nie tolerować, a i tak nie potrafie się uwolnić i powiedzieć ze nie chce z nia mieszkac, ze mam jej dość.. może dlatego ze to w sumie jedyna blizsza mi osoba na studiach.. boje się ze mogę załować tej decyzji jeśli powiem jej ze mam dość- już próbowałam pare razy - wszystko kończyło się wielką kłótnią, a ona nawet nie próbuje naprawić tych relacji. głupia sytuacja, dziwna.. co mam robić? przechodził ktoś przez coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakies bardziej dojrzałe zagranie ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja jestem w takiej toksycznej przyjaźni. Z jednej strony mamy takie samo poczucie humoru, rozumiemy się bez słów, łączy nas wiele wiele świetnych wspomnień ale z drugiej ona ma zły charakter... Trudno z nią wytrzymać i swoim głupim zachowaniem bardzo osłabiła moją sympatię do niej. Teraz po wielu latach wspólnego chodzenia do szkoły rozdzielamy się i znow, z jednej strony się cieszę że się uwolnie od niej ale z drugiej mimo tego że praktycznie codziennie mnie bardzo raniła, mówiła wredne rzeczy itp to chyba będzie mi jej brakować. I to jest ta toksycznosc. Może to zwykłe przyzwyczajenie ? Albo też zwykły strach że nie będę miała z kim rozmawiać ? Bo podobnie jak ty w szkole 99% czasu spędzałam z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona też ma problem z tobą albo z czymś innym bądź wyrozumiała spróbuj się dogadać albo spytaj co jest nie tak co ją gnębi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, nasza przyjaźń przypomina raczej rywalizacje, zazdrość, wredne docinki, zero wsparcia.. zamiast wnosić się razem ku górze to ona próbuje pchać mnie na dno. nie cieszy jej moje szczęście, bo zawsze próbuje być lepsza niż ja.. to chore ! a ja nie potrafie i nie wiem co z tym robić.. Ty masz sytuacje przesądzoną, bo wiesz już, ze się rozdzielacie, a ja niekoniecznie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytałam! mówiłam, ze chce popracować nad nasza relacja - ona nie widzi zadnego problemu.. a jak powiedziałam jej co mi nie pasuje to od razu krzyki i kłótnia bo odebrała to jako atak. nie da się z nia pogadać normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość9090
oczywiście ze pytałam co jest nie tak - onanie widzi zadnego problemu, a jak ja powiedziałam, co mnie boli -odebrała to jako atak i była wielka kłótnia, obrażanie się i juznawet nie słuchała co mam do powiedzenia.. toona nie potrafi być wyrozumiała. nie da się z nia normalnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oryginalny ma rację! Ja się z takiej chorej przyjaźni wyrwałam właśnie dzięki soczystemu gongowi na twarz :D Może i nie było to zbyt dojrzałe, ale za to jaka satysfakcja ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0909
sorry za spam, myślałam ze się nie dodał post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak, rywalizacja to się zgadza. Np ona zawsze kiedy dostawałam lepsze oceny patrzyła na mnie jakby chciała zabić, zaciskała usta w cienką linie i foch. A jak ktoś tylko spróbował zagadywać do mnie to natychmiast tą osobę "przejmowała". Zaczynała pisać na fb, przyjaźnić się z tą osobą, pisała nawet niektórym że ich obgadywałam itp żeby skłócić :( Nie rozumiem tego. Ona momentami, rzadko ale jednak, potrafi być taka serdecznano do rany przyłoż. Ale przez większość czasu zachowuje się tak że jestem wręcz pewna że udaje przyjaźń a tak naprawę mnie nienawidzi. Nie wiem czy chcesz tyle czekać ale niedługo wrzesień niestety i zaczynam naukę bez niej, więc mogłabym ci po miesiącu napisać swoje wrażenia jak jest bez toksycznej przyjaciółki, gorzej czy lepiej. Nie wiem czy ci to w czymś pomoże ale jakby co mogę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0909
raczej mi to nie pomoze bo musze podjąć decyzje wcześniej,ale dzięki za chęci :D już tyle razy się z nia kłóciłam ze nawet nie mam ochoty się znia widzieć ,a minęło 2 miesiące od naszego poprzedniego spotkania (w wakacje się nie widziałyśmy). mam jej tak serdecznie dość, a mimo to nie potrafie zrezygnować i się odciąć. Byćmoze zmusza mnie do tego fakt,ze jestem istotą stadną i lubie mieć obok siebie kogos kogo dobrze znam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×