Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie radzicie sobie z niemowlakami, a to takie proste

Polecane posty

Gość gość

Często na Kafeterii pojawiają się tematy z cyklu: "Nie daję rady sobie z dzieckiem", "Zaraz zwariuję", "Ono ciągle się drze". Ponieważ mam pięciomiesięczne, grzeczne dziecko, postanowiłam podzielić się moimi spostrzeżeniami. Może od razu przejdę do rzeczy. Czego potrzebuje dziecko najbardziej? Naszej uwagi. Z dzieckiem trzeba się bawić, przytulać, pokazywać świat, spędzać jak najwięcej czasu. Nie wystarczy położyć na macie, dać zabawki. Dlaczego się drze? Bo nas potrzebuje. Potrzebuje naszej obecności, zainteresowania. Powiecie dobrze, ale jak je biorę na ręce, czy chcę się z nim bawić, to nadal się drze. Tak, drze się, bo ciągle ma w pamięci to, że cię nie było. Jeżeli spędza się aktywnie z dzieckiem dużo czasu, to nie ma problemu, gdy chce się je na chwilę odłożyć do łóżeczka, na matę czy kocyk, by coś zrobić, ogarnąć w domu, zacząć robić obiad. Właśnie- zacząć. Niemowlę nie poleży, nie pobawi się samo zbyt długo, a mam wrażenie, że większość mam chce, żeby dziecko które jeszcze nawet siedzieć nie potrafi bawiło się samo co najmniej godzinę. Moja córka też jeszcze dwa miesiące temu do grzecznych nie należała. Częsty płacz, marudzenie. Myślałam, że to taki typ. Próbowałam zostawiać ją na dłuższą chwilę pod karuzelą, czy z zabawkami. No bo jak przecież musiałam ogarnąć dom, zrobić obiad itp. A ona marudna, jęcząca. Któregoś dnia miałam totalną niechęć do obowiązków domowych i cały dzień poświęciłam córce. I co? Okazało się, że mam grzeczne dziecko. Bez żadnych płaczów, histerii. Od tej pory olewam domowe porządki. W tygodniu ogarniam tylko salon, w razie niezapowiedzianych gości. Na obiad głównie zupa, bo robi się sama. Porządne sprzątanie w sobotę, jak mąż może zająć się małą. Czas poświęcam córce, bawimy się, oglądamy książeczki, wygłupiamy, a ona jest bardzo grzeczna. Ot cały sekret. Oczywiście mogę tak się wymądrzać, bo mam jedno, zdrowe dziecko i jestem na macierzyńskim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och jej. A ja syna moglam polozyc na caly czas zrobienia obiadu na macie i nie jeczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze niektore kobiety maja jakies obowiazki w domu.np drugie dziecko ktore tez potrzebuje uwagi i zainteresowania.nie kazda moze sobie pozwolic na calodzienne lezenie i przytulanie sie do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma ma córke 3 mc to ja przeklina cały czas bo ona płacze.... niektórzy nie powinni miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ae pieprzysz. Mialam bliźniaki Jedno calutki czas moglo leżeć spokojniutko w miejscu, bez nawet podchodzenia do niego , wlasna stopa i piaskami się bawic w nieskonczonosc,a drugi kweki, jeki, podeszlo się i nadal nerwowe, odeszlo się tez nerwowe, tak wie liczy się charakter dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tak,jakbys co najmniej trojke dzieci odchowala i byly dorosle :-o Poczekaj,poczekaj....jeszcze bedziesz wlosy z glowy rwala....ot,mądrala sie znalazla z 5-mies.doswiadczeniem :-o ,to ci dopiero ekspert od dzieci,ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczymy co będzie za jakiś czas, póki co to goowno wielkie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, jak mnie śmieszą takie "doświadczone" mamusie:) To jest oczywiste, że jak dziecku poświęcasz 100% uwagi, to jest grzeczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121212
Autorko dziewczyny mają racje, teraz dziecko małe to spi duzo, ale zobaczysz jak zacznie chodzić, sypiać godzine dziennie będzie cięzko, bo dziecko same nie będzie potrafiło się sobą zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko moja córcia była bardzo grzeczna, zajmowała się sama sobą i zabawkami. Gdy skończyła pół roku i zaczęła raczkować sytuacja zmieniła się o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×