nabawilam sie przez chlopaka depresji..

Bylam z pewnym chlopakiem dwa miesiace moze to niedlugo, ale on byl moim idealem, byl identyczny jak ja, wiele osob mowilo, ze do siebie pasujemy, te dwa miesiace z nim byly najszczesliwsze w moim zyciu, to on pierwszy raz powiedzial mi, ze mnie kocha, a ja pierwszy raz w zyciu tak bardzo sie zakochalam..az tu nagle pewnego dnia powiedzial, ze to jednak nie byla milosc, ze pomylilo mu sie i tak naprawde tylko mnie lubi i ze zrywa ze mna, bo nie chce mnie zranic..w tym momencie poczulam jak caly swiat mi sie zawalil, ja tak bardzo go kochalam, a on "pomylilo mi sie" nie moglam tego zrozumiec, od tamtej pory zaczelam cierpiec na bezsennosc, a jak juz spalam to mialam koszmary i paralize senne, nie chcialo mi sie wstawac z lozka, wszystkie czynnosci robilam z przymusu, mialam poczucie beznadziei, doszlo nawet do tego, ze zaczelam sie ciac i mialam mysli samobojcze(mialam nawet wybrany sposob, napisalam do mojej rodziny list pozegnalny i zrobilabym to tylko zabraklo mi odwagi) ale bywalo, ze czulam sie lepiej a raz gorzej taki stan utrzymywal sie przez pol roku i w koncu zdecydowalam sie pojsc do lekarza, lekarz rozpoznal u mnie depresje spowodowana przykrym wydarzeniem, w tym przypadku porzuceniem przez chlopaka dostalam tabletki i chodze na psychoterapie, mam rowniez zaburzenia osobowosci, teraz czuje sie lepiej tylko sie zastanawiam po co mi to wszystko bylo..a Wy chlopacy badzcie ostrozni w tym co mowicie dziewczynom, co im naobiecacie bo widzicie jak to sie moze skonczyc..

Trzymaj się, jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. Ciesz się że przynajmniej uczciwie postawił sprawę a ja męczyłam się kolejne miesiące w zawieszeniu. Tez skończyło się lekami. jeszcze trochę i będzie lepiej :)

A mi tak zrobiła dziewczyna. Mam 21 lat a z nia poraz pierwszy chodziłem za rękę!Pocałunki i seks! Nie chciałem budować związku z kimś z kim nie widziałem wspólnej przeszłości. Niestety po 2 miesiącach dziewczyna przez telefon powdziała że pomyliła uczucia i że musi kończyć rozmowę. Potem do mnie wróciła a w miedzyczasie zdradziła z byłym a na zakończenie w klubie z nieznajomym.

Ja się nabawiłam przez faceta ciężkich stanów lękowych :( Z którymi nie umiem sobie poradzić.

Nie mamy na to wpływu. Nikt chyba nikogo z was nie chciał skrzywdzić specjalnie. Samobójstwo w takim przypadku to zwykłe tchórzostwo. Wiele ludzi zakochuje się nieszczęśliwie. Nie tylko wy cierpicie. Po prostu trzeba zapomnieć i szukać dalej. Przed wami nowe znajomości i pewnie nowe miłości. Ja też bylem zakochany i długo się z tego leczyłem. Do niej nie mam pretensji. Takie życie, znalazła lepszego. Wy też znajdziecie lepszych.

No tak, moze niespecjalnie, ale nie powinno sie mowic kocham cie, a pozniej sorry pomylilo mi sie.. ani przedstawiac rodzinie, zabierac na rodzinne spotkania i imprezy..

ludzie teraz szafuja slowami" kocham ""przyjaciel" na"zawsze....to juz nic nie znaczy...Boze w jakich to czasach przyszlo mi zyc...

szkoda, że nie przeczytałam czegoś podobnego rok temu. Ja nie wpadłam na pomysł terapii ani leków, a może to by pomogło.

i dla tego bopg zakazał sexu przedslubnego