Dlaczego ja mam tak ciężko w życiu?

Witam mam 19 lat jestem zrozpaczony co się dzieje z moim życiem nie układa mi się wiem nie powinienem się tak użalać ale mam tego dość. Zaczne od tego że brakuje mi miłości i nigdy nie miałem dziewczyny problemy w rodzinie :( jestem bardzo smutnym i zrozpaczonym człowiekiem ale ciągle się usmiecham. W domu nikt na mnie nie czeka nie mam przyjaciół może dlatego że nie pije i nie pale bardzo pragnę miłości nie chcę być sam do końca życia. Pamiętam jak byłem mały to był okres przedszkolny moi rodzice byli tacy wspaniali a teraz piją kłócą się nie to co kiedyś bardzo mi smutno jest z tego powodu chciałbym innych rodziców kochającą i piękną matkę zazdroszcze innym że mają takich wspaniałych rodziców że są wykształceni itd pomóżcie mi może dacie jakieś rady żebym był inny i tak dalej ale ja nie potrafie

kup se psa

słodki jesteś nie będziesz samotny przeczekaj trudny okres

a co jest nie tak z twoimi rodzicami???

za to że się mną nie interesują jak patrze na inne kochające się rodziny to mi smutno :(

ech wlasniejak jestes takim fajnym facetem to znajdziesz zonke ktora Cie doceni -na serio dziewczynykochaja sie w takich fajnych chlopakach:)ale... musisz przeczekac ten okres -tak to czsai bywa ze trwa zly okres a potemwszytsko sie wynagradza-, wiesz ja tez mam nie najlepszy okres-mam 27 lat a wiem ze jeszcze pracuje tydzien w pracy, bo szefowie stwierdzili ze za wolno pracuje i mimo ze dziewczyna u mnie w pracy robi gorsze projekty( jestem grafikiem) ale szybciej robi pewne rzeczy -zostaje a mnie sie pozbywaja :( smutne to ale trudno. pamietaj ze zawsze po burzy przychodzi slonce:)

Jaki smutny topik :( Ja mogę Ci tylko poradzić byś się kształcił, dbał o siebie, starał się nie smucić (depresja odpycha ludzi). Na pewno nie pij i nie pal by przypodobać się jakimś frajerom. Takie towarzycho to nie dla Ciebie. Tak jak tutaj inni piszą, trzeba przeczekać ten cięższy okres, a później słońce samo wyjdzie. Wiem co mówię :)

pomyśl o rodzicach ze współczuciem,po prostu zagubili się w tym wszystkim.jakby zapomnieli co jest ważne,ale gdzieś w środku pamiętają,nawet jak tego nie okazują i tracą energię na bezsensowne kłótnie itp,sam stworzysz z kimś rodzinę jaką chcesz swoją wymarzoną,nie martw się za bardzo

dziękuje za miłe słowa :* jesteście wspaniali :)

zawierz sie Chrystusowi - mowie serio

też zauważyłam że zebrały się tutaj bardzo miłe osoby hehe

Radek bo Ty jestes fajny chlopak i Ci sie nalezy:)

Dzięki gość pozdrawiam ;) :*

Radku powiem ci, ze jeszcze przed chwilą bylo m smutno, bo facet mnie olał, ale po przeczytaniu twojego topicu zrozumialam, moje problemy przy twoich to nic - i za to ci dziekuje, bo wreszcie doceniłam to co mam. A tobie życzę dużo szczęścia, bo los się w końcu do Ciebie uśmiechnie, jesteś dobrym czlowiekiem.

Pamietaj Radku drogi:) w zyciu bywa roznie(pisalam wczesnie:) o 27 lat i ze chca mnie zwiolnic i ze jesteds fajny chlopak:D) ze w zyciu bywa roznie-no coz taki zywot ale pozniej przychpodza dobre lata:) a naprawde jestes bardzo ,mlody-ja mam 27 (ech ile bym dala zeby byc w Twoim wieku:)) Radku napradwde dziewczyny beda na Twoim punckcie szalec jaesli Cie poznaja -bo wiem z doswiadczenia , ze dzieczwczyny lubia takich fajnych chlopakow jak Ty, ale pomoz swoim rodzicom-bo naprwade najwazniejsza jest rodzina- nie zapominaj o tym, pomoz im wyrwac sie z tego, okropnego nalozu, ! prosze uwolnij soich rodzicow od talkochlu , oniewaz oni sami nie potrafia sie z tego wyrwac i prawdopodobnie tylko Ty mozesz byc ich wybawieniem

No wy macie się do kogo przytulić a ja nie mam bliskiej osoby nawet do mamy , więc dziękuje wam może kiedyś mi się ułoży:*

Radku ulozy Ci sie -naptrawde jestdes baaaaaaaaardzo mlody -ale nie zapominaj jak wczesniej pisalam o rodzicach -pomoz im:)blagam Ce poniewaz oni sie zatracili i moze nie dokonca zdaja sobie zprawy z tego co robia- pamietaj rodzina jest najwazniejsza:)

Kocham ich takich jacy są tylko nie chcą się zmienić

Radku wlasnie, usiądź z rodzicami, porozmawiaj z nimi, może coś do nich dotrze, moze oni nie wiedza, ze Ty- ich dziecko-cierpisz?

Radku, a masz jakieś zwierzątko? Ono by cię kochało bezinteresownie i zawsze mógłbyś się do niego przytulić :)

Nie nie mam zwierzątka i nie chcę mieć tak jakoś, a co do rodziców to postaram się z nimi porozmawiać ale to będzie trudne. Wy jesteście słodcy i kochani pozdrawiam :*.