Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bumtararabum

KTO NIE UTRZYMUJE KONTAKTÓW Z TEŚCIOWĄ?

Polecane posty

Gość bumtararabum

sama właśnie się nad tym zastanawiam.... Dla jasności, oczywiście nie zamierzam, w żadnym wypadku nakłaniać do tego męża i moje przyszłe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoja prawie nie gadam chodź zmuszona jestem mieszkać z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyuważ że ty kiedyś będziesz teściową??? Może mylę się, bo kto by chciał mieć z kimś takim jak ty kontakt?!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie utrzymuje
Nawet jej drzwi ostatnio nie otworzyłam. Udawałam, ze mnie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararabum
OMG, współczuję ja bym z moją pod jednym dachem rozpętała III wojnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararabum
ej może zmieńmy temat, dlaczego nie utrzymujecie kontaktów? ja wam daję moją listę dlaczego to rozważam: 1. Wtrąca się we wszystko na każdym kroku np. czytanie listów męża(przez przypadek przyszedł do nich bo mąż jeszcze wtedy był unic zameldowany) 2. wypytywanie meża o wysokość NASZYCH rachunków, za które PŁACIMY MY i robienie mężowi awantury, że tak dużo 3. negatywne komentowanie mojego wykształcenia 4. wydzwanianie 30 razy dziennie do męża(liczyłam) 5. jak byłam w ciąży zagrożonej(musiałam leżeć), wydzwanianie do męża, że ma koniecznie przyjechać i pomóc w ogrodzie(mieszkamy w innym mieści) 6. komentowanie, że inne kobiety w ciąży to nie leżały tylko pracowały(poroniłam) 7. jak mawia moja teściowa: kiszka nie wędlina, teściowa nie rodzina i inne których nie chce mi się wypisywać bo uważam, że tyle wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie utrzymuje w ogóle żadnych kontaktów, nawet telefonicznych. Ostatni raz ją widziałam chyba ze dwa lata temu przypadkiem na ulicy. Mój mąż jeździ do domu raz do roku na wigilię, ja oczywiście nie chodzę. I jest mi z tym z***biście dobrze ;) Jesteśmy z mężem 10 lat razem, a np teścia widziałam dwa razy na oczy, raz jak poznawałam męża rodziców a drugi raz na ślubie. Ja ich nie trawię oni mnie też, w każdym razie mają głęboko w d***e swojego syna to mnie pewnie tym bardziej. Ponoć od pierwszego wejrzenia mnie nie polubili, i odradzali swojemu synowi ślub ze mną, więc dla mnie lepiej że tych kontaktów nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam teściowej.Odczułam ulgę jak zmarła:-/ Tyls krwi napsuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararabum
a ja dotarłam do kresu mojej cierpliwości i wyczekiwania na to, że przestanie(po licznych interwencjach mojego męża). i dochodzę do wniosku, że urwanie kontaktów będzie najlepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararabum
nie dziwię się, że odczułaś ulgę, jakkolwiek to wygląda, nie życzę nikomu źle, ale uważam, że teściowa jest w stanie zniszczyć małżeństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co one wam takiego robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a męczą nas! wtrącają się, knują i ogólnie słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same wredne małpy .Dziwicie się ze tesciowie nie chcą was widzieć ? Że mężowie z wami jeszcze są to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wszystkie "wspaniałe" synowe które tak narzekają na te wredne teściowe też kiedyś same będą teściowymi i ciekawe co wtedy będą mowić o nich przyszłe synowe. Chyba nie najlepiej bo już teraz widać ich podłe charaktery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja będę mówiła to samo co moja mama, która jest super teściową i dla mojego męża i dla bratowej i sami tak mówią :-) nie wiem czemu ludzie tak bronią tych teściowych, ja wiem, że stereotypy to nic dobrego, ale czasem serio potrafią nieźle namieszać w życiu młodego małżeństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys jak sie zalilam na tym forum na tesciowa, to mi poradzona, zeby zerwac z nia kontakt:):):) poskutkowalo:) jestem szczesliwsza, nie stresuje sie widze ja raz na jakis czas, srednio 2 razy w roku:) krytykowala, oceniala, pouczala, nie szanowala,miarka sie przebrala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ekstra, gratuluję decyzji i wytrwania, jeśli mogę zapytać jak to wpłynęło na Twoje małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie utrzymuję,bo jest patologiczna .Izoluję dzieci od niej,zresztą mojego męża a swojego syna ona w ogóle nie uznaje.Nawet w sądzie chciała go wydziedziczyć.S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja dziś czasami (na samym poczatku) maz mnie namawial na wizyte , to wtedy mu zawsze przypominalam, ze nie potrafil stanac w "mojej obronie":) powoli przestawal namawiac, sam przestal jezdzic (chociaz ja mu nie zabraniam, wrecz przeciwnie) wplynelo to wszystko pozytywnie na malzenstwo, szczegolnie na mnie, stalam sie spokojniejsza, polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..pije klnie,kradnie ,nie chodzi do koscioła ,nie potrafi gotować nie robi żadnych przetworów na zimę,nie myje się ,szlaja się po knajpach i ma skończone tylko 7 klas podstawówki. Osiem lat musiałam się z nią męczyć ale teraz jestem na swoim i trzymam sie od niej z daleka.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...przy niej każdy choćby jak spokojny człowiek chyba psychicznie by nie wytrzymał,też stałam się spokojniejsza jak poszliśmy na swoje.S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedź, mój mąż mnie bardzo namawia na wyjazdy do niej, dodam, że zawsze staje w mojej obronie, ale to nic nie daje... a ja nie potrafię udawać, że nic sie nie stało(u nich w rodzinie tak żyją), po prostu nie potrafię i też chodzę poddenerwowana co oczywiście odbija się na mężu.... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od połtora roku nie zamieniłam z teściową słowa. ani ja, ani mój maż. :) wnuka nie widuje, ale za to ile historii opowiada.... właśnie za te wymyślone na nasz temat historie zerwaliśmy kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie utrzymuję od początku małżeństwa. Była alkoholiczką trzeźwą jak się poznaliśmy z mężem, potem popłynęła i kontakt się urwał, nie była w stanie przyjść nawet na nasz ślub. Kilka razy przyszła do mojego mieszkania pożyczyć pieniądze, zawsze odmawiałam grzecznie, po którymś tam najściu z kolei powiedziałam, żeby przestała nas nachodzić, bo nie dostanie ode mnie nawet złotówki nigdy. Teraz to stara schorowana kobieta, oczywiście dokładamy jej na węgiel,czy leki ale tym zajmuje się tylko mąż, gdyby jego zabrakło nie daj Boże, to czeka ją przytułek. Dla mnie to praktycznie obca osoba i żeby nie było, ona nie wychowała mojego męża, wychowała go babcia, bo matka nie była w stanie. Nie czuję się zobowiązana do jakiejkolwiek pomocy tej kobiecie. Dla mnie to niewybaczalne. Zaniedbanie własnych dzieci, czy to przez ojca, czy przez matkę. Nie mam za grosz szacunku dla takich osób, to nie jest błąd młodości, to zbrodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi do kosciola i nie robi wekow.. faktyczne okropna baba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teź mam teściowąi to jeszcze nie doszła, gdyż mieszkam od kilku lat z jej synem bez ślubu.... i nie iwem na prawdę nie wiem skąd w tych kobietach tyle zajadłości, prób manipulacji synem... braku szacunku do kobiety swojego dziecka.... skąd to się bierze ???????!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie utrzymujemy od lat kontaktów z moją teściową ani ja ani mój mąż, bo najpierw robiła wszystko, żebym ciążę straciła, a jak się dziecko urodziło i okazało się, że musi przejść poważną operację to życzyła mu śmierci. Operacja się udała i dziecko wyzdrowiało, a teściowa nawet ani razu nie zainteresowała się jego stanem zdrowia. Obecnie nasze dziecko jest już dorosłe i znać nie chce takiej podłej babki, bo poznało całą prawdę. Wiem, że kiedyś będę teściową, ale nie zamierzam wybierać partnera życiowego własnemu dziecku i życzyć śmierci wnukowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza ostatnim wpisem to średnio rozumiem nieutrzymywanie kontaktów. Jak by nie patrzeć to mama męża. Mój mąż jest zbyt zżyty ze swoją rodziną, ja jestem na dalszym planie, ale jeszcze się nie rozwodzimy i utrzymuję kontakt z teściową. Wiem, że teściowa za mną nie przepada, ale uznałam, że dopóki mi sił wystarczy będę ponadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×