100% ludzi z Kafeterii nie żyje...MY WEGETUJEMY !

Żyją to ludzie, ktorzy teraz opalaja sie na plazy w Rio, ci ktorzy popijają mojito w barze w Acapulco, ci ktorzy bywają na premierach, wystawach znanych artystów, pokazach mody, w najlepszych nocnych klubach w Nowym Jorku, Los Angeles, Londynie, Tokio, Sydney... Żyją hazardziści w Las Vegas, Atlantic City czy Monako... MY WEGETUJEMY jak te durne szczury, jestescmy gównem i niewolnikami dla Panów tego świata, pieprzonymi pionkami. Taka jest prawda

Taka jest prawda

no wiem i co z tego ? co mam zrobic jak nie mam pieniedzy ? mam jechać do Monako i dawac d**y za 100euro ? :(

no ja wegetuje, ale nie mam innej alternatywy

jak ja? bój się boga śmierdzieli nie tknęła bym :)

Wole wegetowac niz grac w kasynie w jakims Losie :-D

A mi się wcale nie marzy Rio, Acapulco, Las Vegas, Sydney, itd... bo wszędzie jest tak samo, różni się jedynie tło, inne budynki, inny klimat i nic poza tym. Mi się marzy jedynie ukochana kobieta, którą mógłbym przytulić na ławce w parku, nic więcej mi do szczęścia nie jest potrzebne. Niech zgadnę, temat założyła kobieta?