Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zachowanie bylej

Polecane posty

Gość gość

Czesc dziewczyny Rozstalismy sie z dziewczyna bylismy prawie rok ze soba wydawalo sie ze to wielka milosc w sumie to rzeczywiscie to zauwazylem szczescie z glupiej rozmowy gdy jeszcze nie bylismy razem a pozniej milosc do tego stopnia ze byla w stanie zrobic dla mnie wszystko troskliwa itp bardzo pozytywna osoba ;) Uswiadomielem sobie ze chyba naprawde jestem jej ta Life Love i nikt mnie nie zastapi tzn uczuccie zawsze bedzie o komete mniejsze inne gorsze. Troche sie pieprzylo ograniczylismy kontakt poniewaz akurat nie bylo czasu oboje zabiegani . Ostatecznie sie rozstalismy i rzeczywiscie zawzialem sie walczyla tydzien ja odmawialem kontaktu i mowilem ze tak mialo byc. Po tygodniu walki odpuscila, jakis czas pozniej uswiadomilem sobie ze kocham ja i chce walczyc zalezy mi okazalo sie ze jest ktos inny ze gdy odpuscila pojawil sie on troszczyl sie i podsycal jak waz ze nie warto sie meczyc. Spotkalismy sie raz juz byli razem podejscie typu nie pekam choc bylo kupe usciskow tylko nie chciala za dlugo i zaraz nastepny i powiedziala ze teskni szczerym glosem nawet chciala sie calowac ale widzialem mieszane uczucie i wyszlo ze to nie najlepszy pomysl. Ile razy prosilem nie chciala mnie widziec mowila ze zle to na nia wplywa dzwonienie tez brak skutku nawet telefon wylaczala choc jak byla w zlym humorze ja wiedzialem pierwszy przed "nowym chloptasiem". Nie oddzywam sie od tego czasu poprostu nie chciala wrocic pokazalem jej jak moglem ze ja kocham sama przyznala ze widzi to teraz jak nigdy ale jednak juz byla z tamtym chwile pozniej slyszalem od coraz wiekszej liczby osob jak to mowia wiesc poszla w eter. Jak gadalismy oczywiscie same dobre rzeczy o nim ze walczy o nia , troskliwy, ze ja nigdy o nia tak nie zabiegalem, jak sie kloca to zawsze ladnie przeprasza ... Ostatnimi czasy ciagle dodaje jakies zdjecia na NK z nim ze najlepszy chlopak ,komentarze typu Ale slodziak itp ciagle gdzies o nim slysze na jakims portalu zdjecie albo opis komentarze z kolezankami choc z tego co pamietam jak nigdy nie robila tego typu rzeczy z wczesniejszymi. I co teraz co myslicie robi to bo poporstu sie cieszy i jest zachwycona czy chce mi pokazac ze nie dbalem o nia dostatecznie i zebym patrzyl jak jej dobrze teraz i zebym byl zazdrosny ? Jesli sam widzialem ze kocha jak nikt inny i rzeczywiscie moge byc ta jej Life Love to mozliwe ze poprostu odpuscila i kocha teraz innego czy jest zastepstwem ona go nie kocha i jest z nim bo jest czuy wspiera itp ? Poprostu nie wiem czy nie byla nic warta i niepotrzebnie ciagle mysle jak ja kocham czy troche ma metlik z uczuciami i naprawde wspolny spacer jest dla niej bomba uczuc Dodam ze wszystko dzialo sie w przeciagu 1,5 miesiaca teraz czekam az zateskni i moze zacznie sie oddzywac jak myslicie jesli tak mocno mnie kochala to zrozumie to w przeciagu paru miesiecy ze "nowy" jej mnie nie zastapi ? ;P Wydaje mi sie ze nawet slabe uczucie tak szybko nie gasnie co sadzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kocha cię. była to była. nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze kocha Cie.. znam to zachowanie skads:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi to jak burzliwy związek dwojga czternastolatków. Sorry ale na to nie ma rady. Musicie dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kicz kiła i mogiła a nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerabialas juz taka sytuacje ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pujdzie se do nowej, młodszej i po kłopocie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kasę chodzi napewno. co za zgraja bachorów tu pisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem,chociaz nie odnosiłam sie tak z nowym chłopakiem. Bo i po co. Miałam nadzieje na byłego. Po miesiacu od naszego zerwania odezwał sie do mnie, szybko go zgasiłam,ze jestem zajeta. Moj plan poczesci sie udał.. bo na drugi dzien napisał,ze teskni.. ale co z tego? Doszło do spotkania,bo mi zalezało. Po spotkaniu stwierdziłam,ze on sie nie zmienił.. owszem był zazdrosny,ale to taki typ pies ogrodnik. Od tego czasu mineło juz 5 lat:-) dalej serwuje mi czasem gadke raz na rok,ze teskni i kocha.. ale nie mozemy sie "dopasowac".. za to teraz przez te 5 lat,zmienił sie, to juz inny człowiek.. obcy dla mnie. A ja..dalej mysle o Nim.. ale wiem,ze nigdy nie bedziemy juz razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro starasz sie i chcesz pokazac ze mozesz byc bardziej czuly itp a ona wybiera nowego co wg dziwne bo wydaje mi sie ze lepsze to co sprawdzone to jaki sens ma " nadzieja na bylego" i wywolywanie zazdrosci ? Kobiet ni w zab nie idzie zrozumiec cholerka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma sens. Bo mozna kochac,a jednoczesnie chciec wybrac inna droge dla siebie. Autorze na swoim przykładzie powiem Ci, ze przy moim byłym bardzo cierpiałam, sam w sobie byl bardzo tajemniczy dla mnie, miał duzo tajemnic.. dlatego zrezygnowałam z Niego. A chciałam zeby powiedział "kocham Cie, jestes jedyna". Był otwarty.. a on był "zamkniety na mnie". Chcial abym to ja nosiła spodnie w tym zwiazku. Kobieta potrzebuje mezczyzny,a nie ciapka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim sensie zebys nosiła spodnie za niego ? Wydaje mi sie ze u nas to wygladalo troszkę podobnie tajemniczośc byla ale i bylo takie typowe podejscie z westernow powiedzialem i tak ma byc wychodzę z pokoju a ty sie z tym przespij. Masz na mysli ze byl otwarty dla innych tylko dla ciebie nie tak ? Spytam z ciekawości masz teraz męża dzieci czemu nie możecie byc razem , nigdy nie mow nigdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. był za bardzo tajemniczy, pod tym wzgledem.. ze chyba uwielbiał kiedy za Nim tesknie. A ja tego nie nawidziłam, tzn.on wyraznie przesadzał.. nie chciałam czekac wiecznosc na telefon od Niego, ciagle sie martwic czy wszystko z Nim ok.. potrzebowałam Jego zainteresowania, a dostawałam to tylko wtedy kiedy znikałam z Jego pola widzenia. On był taki haotyczny, gdy sie spotykalismy -cudowny, po spotkaniu potrafił milczec tydzien czasu,bo "cos mu wyskoczyło i nie miał czasu". Nie wymagałam duzo, a własciwie minimum.. aby chociaz jednego sms napisał na dzien dobry. Był dla mnie taki "nieosiagalny", wkurzało mnie to. Rozmawialismy wiele razy na ten temat.. on tego nie rozumiał, a mi odechciało sie walczyc. Bo i po co? Nie chciałam ciagle zyc w marzeniach i na czekaniu... Mało tego, ten moj "chłopak" ktory był zaraz po byłym, dzis jest moim narzeczonym, to on pokazał mi dopiero jak mezczyzna zachowuje sie,gdy kocha.. jest blisko kiedy go potrzebuje.. i to mi wystarczy. Chociaz sentyment do byłego wciaz jest, ale nie wiem co by musiało sie stac, abym zostawiła obecnego partnera i wrociła do byłego. Chyba musiałabym upasc na głowe.. aczkolwiek fajnie jest czasem wrocic do wspomnien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sugerujesz ze chłopak fotki uśmiechy i to wszystko po to zeby wywołać taka zazdrość zebym zaczął bardziej zabiegać o nia ? Z tego co mi sie wydaje wlasnie nie kocha jego a mnie tylko po co z nim jest ? He ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj ja o to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×