Oj nakłamałam a facet naprawdę jest w porządku...

Kilka miesięcy temu poznałam takiego jednego faceta. Załatwiałam coś u niego w pracy przez jakiś czas i pech chciał, ze to on mnie obsługiwał. Podrywał mnie ale mi się wtedy bardzo nie podobał, miałam go za cwaniaka który uważa się za nie wiadomo kogo. Za każdym razem mnie podrywał i proponował randkę - wyjście na kawę, na spacer, na kolację, do kina... A ja za każdym razem go spławiałam aż w końcu powiedziałam mu, że popołudniami nie mam czasu bo mam 2 dzieci i muszę się nimi zajmować. Oczywiście to było kłamstwo i sądziłam, że on wiedząc, że jestem panną z dziećmi da mi spokój. A tymczasem było inaczej - jemu dzieci w zupełności nie przeszkadzały. W końcu spotkałam się z nim i okazało się, że facet nie jest ani cwaniakiem ani idiotą. Okazał się być naprawdę miłym facetem który co gorsza w pełni akceptuje moje dzieci i chce je poznać. Nie sądziłam że się tak stanie i zupełnie nie wiem jak to odkręcic....

Odkręcić? A czemu nie przeprosić i nie powiedzieć prawdy?

Powiedz, że oddałaś dzieci do domu dziecka, żeby mieć więcej czasu dla niego.

Mężczyźni po prostu kochają to nic nadzwyczajnego. Potraktowała go jak zwykłego buraka i *****cza. Zawsze tak traktujecie dobrych mężczyzn.

mozesz pow, ze to byl zart ;)