czy bedac z chlopakiem mezem piszecie sobie na czatach ?

??

nie...po co? lubisz jak obcy Ci proponują seks czy pieniądze?

to nic zlego pisane ;/

taaa, tak samo nic zlego chodzenie do baru i czekanie az ktoś Ci drinka postawi (tylko obrączke schowaj) ale wytłumacz mi po co? aż taka zakompleksiona jesteś?

czasami wchodze na jakis niemiecki czat zeby podszkolic jezyk ;p

Nie bo to chamskie i perfidne! Dla mnie to może nie jest zdrada ale już jakaś jakby chęć ku temu.

nie. na czatach nie. tylko tu głupoty popycham...

Ruda może byś mnie popchnela. :)

to co to jest cos zlego ????????????

popycham głupoty, nie głupich, więc nie mogę ;)

Aco do tematu to fajnie jest popisać z partnerkom. Podawać kogoś innego,po fantaziowac, albo poprostu pisać o problemach, w ten sposób łatwiej sklecic Myśli

tez tak uwazam

to nic zlego przeciez o ile sie nie umawiasz

no pewnie, a co zlego w czacie? to czat jest tylko do wyrywania? zalosne, mozna tam normalnie gadac. ja sobie normalnie czasem wchodze na czat, tak samo jak moj chlopak np. spotyka sie z przyjaciolkami. i nic sie nie dzieje :O

to tez wchodzisz na czat pogadaz z obcymi ? i nie uwazasz ze to zlego cos ? wkoncu jedna osoba normalnie pisze

Ja też czasami piszę na czatach, nie ma w tym nic złego. Tylko wiadomo, nie można się umawiać, gadać na jakieś dziwne tematy, ukrywać, że ma się kogoś. A jak ktoś próbuje flirtować, pisać o seksie itd. no to się kończy rozmowę i tyle.

tez uwazam ze nie ma nic w tym zlego!!

Nie ma takiej potrzeby !

nie wierze ze nikt na czatach nie pisze bedac z chlopakiem

Ci, co uwazaja, ze to nic zlego- a co, jesli Wasza druga polowa rowniez spedzalaby wolne chwile na czatach, flirtowala, pisala o swoich prywatnych problemach? Tez uwazalibyscie, ze to nic takiego, bo szczerze watpie? Ja do rozmow i flirtow mam meza. Flirtujemy poprzez rozmowy telefoniczne, sms-y, wysylamy sobie czasem pikantne foty. A gdy cos jest nie tak miedzy nami, to rozmawiamy i szukamy kompromisu. Nie mam potrzeby dowartosciowywac sie flirtem i komplementami obcych fagasow z netu, ktorych tak naprawde nie znam i na oczy nie widzialam. a napisac przeciez mozna wszystko.

niektorzy wchodza

zonaci wchodza i chca sie umawiac