Bez zobowiązań. Jak to rozegrać?

Mam pewien problem... Otóż kilka miesięcy temu poznałam chłopaka. Kilka dni temu byliśmy razem na imprezie. W końcu oddaliliśmy się od reszty i zaczęliśmy całować. Następnego dnia proponował mi spotkanie. Zgodziłam się. Spędziliśmy razem sporo czasu przechadzając się. Wiele razy się całowaliśmy, obejmowaliśmy i szliśmy za ręce. Następnego dnia zrobił u siebie domówkę. W końcu poszliśmy do jego pokoju, całując, tuląc do siebie i dotykając. Przeprowadziliśmy też rozmowę, z której wyszło, że on nie jest zainteresowany związkiem. Powiedział, że chce się dobrze bawić, ja zapewne też. Twierdzi, że jeśli nie chcę, to w każdej chwili możemy to skończyć. Problem w tym, że ja chcę związku. On mi się bardzo podoba i nie mogę sobie wyobrazić, że on mógłby być z inną. Poza tym chcę mieć świadomość, że jestem tylko z nim. Jak to rozegrać? Nie mam pojęcia co z tym zrobić, rezygnować, czy też dać sobie spokój... Pomóżcie!

jak pojdziesz na taki uklad, to o zwiazku mozesz sobie pomarzyc. facet bedzie traktowac cie jak zabwake, jak smiecia, a nie powazna dziewczyne. rozkochuj go w sobie. cen siebie, znaj swoja wartosc.

mozesz sprobowac

bardzo ciężka sprawa. ja wiem z doświadczenia, że nawet jak nie chcesz z facetem związku, to pod wpływem seksu czasem zaczynasz chcieć. skoro Ty już teraz chcesz, to po wszystkim możesz się na maksa zakochać. możesz próbować rozkochać go w sobie seksem. ale to bardzo ryzykowane, bo może nie zadziałać, a Ty po każdym razie będziesz bardziej zaangażowana i po prostu cierpiąca. zależy od tego, co dokładnie Was łączy i jakie są szanse, żeby go rzeczywiście do związku przekonać. to musisz już sama wyczuć, my go nie znamy ani Waszej sytuacji.

Na razie to wszystko się rozwija. Znam go kilka miesięcy, ale lepszy kontakt mamy od kilku tygodni. I na razie się poznajemy. Nie wiem, czy na zbyt wiele mu pozwoliłam. Myślałam, że to się przerodzi w związek. Teraz nie wiem, ku czemu to dąży, bo nie chce mi dokładnie powiedzieć, czego chce.