Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam cierpliwości do dziecka JESTEM ZŁĄ MATKĄ

Polecane posty

Gość gość

Moja córeczka Tosia ma 2,5 roku, bardzo ja kocham, ale nie mam sił do niej, do zabaw z nią, męczy mnie to, nie mam cierpliwości, często jestem zła i zdenerwowana za to, że ciągle mnie do czegoś woła... Nie ma mi kto pomóc, rodzice mieszkają daleko, teściowa pracuje i nie ma siły też pomóc, ewentualnie raz wtygodniu przyjdzie na 2 godzinki. Mąż w pracy od rana do 19, wraca zmeęczony, troche się zajmie, pomoże, ale wszystko spada na mnie, Tosia ciągle chce żebym z nią coś robiła, nawet bajki chce żebym z nią oglądała...a ja nie daję rady... Czy Wy tez takj macie??? Ile macie dzieci??? czy jakby Tosia miała rodzeństwo nie musiałabym wszystkie z nią robić??? Może o to chodzi???? Bo ja już sama nie wiem.... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze poslij ja do zlobka? Ja tez mam male dziecko i tez mi czesto brak silyi cierpliwosci maz czesto ma wyjazdy bo taka ma prace moja mama troche pomaga tesciowa tez mimo to jak kazdego czasem cholera mnie bierze maly jest wymagajacym dzieckiem i bardzo jest za mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego moja córka idzie od września do żłobka a ja wreszcie wrócę do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z dwójka może byc łatwiej ale najpierw trzeba się ostro przemęczyć, bo z dójką jest hardcore.... ja mam córki 4 i 2,5 (drugie wpadka) i dopiero teraz dzieciaczki się potrafią długo bawić, oglądaja razem bajki itp. w sumie to bez problemu ogarniam dom, robię obiad a do 15 obie w przedszkolu. Także luzik ale najpierw nie było dnia żebym nie myslała "na co mi to było?" itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jak to wszystko spada na ciebie? Czy mąż wrobił cię w dziecko, czy sama chciałaś być matką? Czy ty pomagasz mężowi w jego pracy i przy samochodzie? Może nie jesteś złą matką, bo to normalne, że dziecko męczy czlowieka. Ale na pewno jesteś kretynką, skoro się żalisz, że nikt nie pomaga ci w TWOICH obowiązkach. Zrozum, że to są TWOJE obowiązki i nikogo innego i w dodatku sama tego chciałaś! Pewnie dziecko ma sporo genów po tobie i dlatego jest takie durne i wkurwiające. Moja mama wychowywała mnie sama i NIGDY nie narzekała, mówiła, że to najlepszy czas w jej życiu, bo nic nie musiała robić, tylko mną się zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś od razu wiedziałam ze napisała to osoba bezdzietna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś zła matką jesteś zmęczona idź do pracy do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zupelnie normalne co czujesz. Dziecko jest super ale 24 h na dpobe to wszystko zaczyna denerwowac i nudzić. Mała ma teraz taki okres mamusiowy. Mozesz ją uczyc bawic się samodzielnie ale też już postawic sprawe jasno. Masz tu klocki, zbuduj domek dla tej lalki - ja muszę teraz cos zrobic sama ale bede w pokoju obok. Jak skoncze to do ciebie przyjde i pokażesz mi co zbudowalaś. Nie od razu sie uda bo dziecko nauczone że robisż z nia wszystko - ale z czasem anuczysz ją samodzielnej zabawy. Moja tez taka była a teraz juz potrafi i 40 min sie bawić bez wołania - ma 3,5 roku. Ale wolno do tego dochodziłysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to super wiek. Można świetnie bawić się a dzieckiem spędzam razem czas. Co cię tak męczy? Ja lubiłam najbardziej ten wiek. Spróbuj poszaleć z nią poczuj się mala dziewcznka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×