Kocham Arabke

Hej, studiuję w Warszawie. Podczas semestru zimowego, przyjechała do nas dziewczyna na wymianę studencka z Bahrajnu - Fatima, bardzo mi się podobała, no po prostu niesamowita uroda. Zaprzyjaźniłem się z nią, chodziliśmy za rękę, kilka razy się pocałowaliśmy i doszło między nami do macanek, ale to wszystko. Teraz jeszcze są wakacje, a ja wciąż o niej myślę. Chciałbym z nią być, zakochałem się, ostatnio do niej napisalem na facebooku, i rozmawialiśmy ze soba przez pół nocy. Generalnie bardzo była szczesliwa, ze sie do niej odezwałem, itd. Kurde nie wiem co mam zrobić, najbardziej martwi mnie że ona nie przyjedzie do Polski. Myślałem, ze moze pojade do Bahrajnu, mam troche kasy odłożonej, nie bylem jeszcze nigdzie na wakacjach w tym roku. Powiedziec jej ze ja kocham, czy się zblaźnie i dać sobie spokój z nią?

Jak dobrze ją poznałeś? to pewnie żadna miłość, tylko zauroczenie:/

No poznałem ją przez pół roku, ale wychodziliśmy razem dosyć często, całowaliśmy się. Generelanie to nieźle zawróciła mi w głowie.

pytanie czy Ty tez jej tak zawróciłeś;) żeby to nie było jednostronne zainteresowanie.. wiem, ze łatwo jest doradzać nie czując tego co czujesz Ty, ale skoro zadajesz takie pytanie na forum to hmm ja Ci odpowiem tylko jak ja uważam - znajdź sobie dziewczynę u siebie, mało to kandydatek w Warszawie?;) a nie z drugiego końca świata, bo taki związek na odległość to więcej przeszkód niż radości