nie wiem co zrobic

poznalam ostatnio fajnego faceta , spedzamy fajnie czas - zaprasza mnie na randki i w sumie poczulam ze w koncu poznalam kogos z kim moglabym sprobowac, ale on wczoraj do mnie po spotkaniu napisal ze nie chce bym byla pocieszycielka po ostatnim zwiazku , ale on nie potrafi byc sam a tez nie cce mnie skrzywdzic , choc cos do mnie czuje to tez nie moze mi nic zaoferowac i obiecac . nie wiem co mam zrobic , co mam mu powiedziec, jak zareagowac

ja nie wiem to jakas plaga? do mnie facet powiedzial to samo i ze chcialby dalej utrzymywac ze mna kontakt :/

Cześc dziewczyny - mysle ze jeżeli powiedzieli prawde (byli szczerzy0 to na waszym miejscu napisałbym ładnie "dziekuje za szczerośc" i potwierdzic zrozumieniem tresci. Poprostu potem nie narzucałbym sie tylko czekał co wymysla - jezeli rzeczywiscie bedzie im zalezec to beda sami zabiegac - jezlei nie to tego kwiata jest pół swiata :) Pozdrawiam