Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasienka8511

mama wraca do pracy... pomocy...

Polecane posty

Gość kasienka8511

za tydzien wracam do pracy. moja coreczka ma 14 miesiecy. jest strasznie nieufnym dzieckiem zawsze byla tylko mama .... od tygodnia jest jakas masakra nie moge sie nigdzie bez niej ruszyc nawet do toalety. czy dziecko czuje ze cos w jego zyciu sie zmieni ? bo nie wiem co mam o tym myslec -tak jakby rozumiala co ja czeka. mala bedzie z dziadkami jak wroce do pracy. boje sie co to bedzie w pierwszy dzien jak wroce bo nigdy na dluzej niz na 2-3 godz jej nie zostawialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1230
dobrze, że masz z kim zostawić dziecko i, że możesz liczyć na pomoc dziadków. Ja takiej możliwości nie mam i muszę płacić za opiekunkę, a to trochę kosztuje. Dziecko szybko się przyzwyczaja. Pierwsze kilka dni, może tydzień, lub dwa będą trudne, ale potem dziadkowie wytłumaczą dziecku, że mama musi pracować i o której wróci. Nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglas troche wczesniej o tym pomysec. Zostawiac mala na wlasnie na dwie trzy godziny u dziadkow, mialaby okazje poczuc sie tam bezpiecznie i zaufac tobie ze ZAWSZE do niej wrocisz. Teraz bedzieszmiala pproblem. Ty i dziadkowie, bo pewnie jak tylko dziecko zorientuje ze ciebie nie ma to bedzie afera. Naprawde nie wiem co moge ci poradzic, bo sytuacja jest patowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_ololo
Faktycznie, trochę późno się przygotowujesz, chociaż przez ten tydzień zostawiaj ją na 1-2-3- h. Mi jest ciężko, bo mam 13-miesięczniaka i dziś pierwszy raz zostawiam go po miesięcznej przerwie urlopowej (pracuję od 6 mż dziecka). Synek ma teraz okres "chcę do mamy", ewentualnie ok jest u moich rodziców, ale u nich spędza godziny od urodzenia (zajmują się małym na zmianę z jego tata, kiedy jestem w pracy), ale jak zostaje z babcią, która widzi kilka godzin w tygodniu (i jest przez nią rozpieszczany, rozmieszany itp.) to zanosi się płaczem. Z ojcem też dziecko nie zostawało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę pokpiłas sprawę. Dziecko 14 miesięczne, to juz naprawde dużo rozumie. Ja wiedząc, że będę wracać do pracym, a przy synku to wracałam po 6 miesiącach, bo nie było takich długich macierzyńskich, przyzwyczajałam go niemal od poczatku do zostawania z innymi. A to jeżdziliśmy do babci, a to z dziadkiem zostawał. Teraz to mas zproblem, może weź jeszcze ze 2 tygodnie przeciągnij i ją pomału przywyczajaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno czuje, że coś się zmienia. Tak jak piszą poprzedniczki - głupio, że nie rozstawałaś się z dzieckiem wcześniej! Teraz musisz wszystko nadrobić w ekspresowym tempie. .. może zostaw małą najpierw na godzinę u dziadków, następnego dnia na trzy i jednego dnia na cały dzień. Niech się przyzwyczai i niech zobaczy, że jak mama obiecuje, że wróci to naprawdę wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam z kolei taki problem, że chcę wrócić do pracy po 6 miesiącach, na 2-3 dni w tygodniu. Dziecko ma zostawać z moją mamą. Tu nie jest problem, bo jest do niej przyzwyczajony. Tylko jest cały czas na piersi. Nic tylko cycek i cycek, z butelki nie chce (próbowałam kilku i się poddałam), próbuję uczyć z kubeczka, ale jak już zaspokoi największy głód to się orientuje że to nei pierś i znów awantura. Jeść innych rzeczy za bardzo nie chce. Je trochę kaszki, ale tym się nie najada, słoiczki są też be :/ mama się śmieje, że najwyżej będą spacerować pod moją pracą, ale ja coraz bardziej się tym powrotem stresuję. A chcę pracować, bo chyba jak dłużej będę siedzieć w domu to do głowy dostanę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ktoś nie ma dziadków, żeby im podrzucać dzieciaka na kilka godzin w ramach próbnej adaptacji do obcego otoczenia??? nie każdy ma tak dobrze; ja mam teściową, która nie chce słyszeć o bawieniu żadnych wnuków (czy nawet o zwykłym zostawaniu z dziećmi, bo rodzice muszą coś załatwić) - dotyczy to zarówno wnuków od córki, jak i od syna (teściowa nie pracuje). Moi rodzice mieszkają na drugim końcu Polski, dziecko ich prawie nie zna. Ma 13,5 miesiąca i za tydzień idzie do żłobka na 8h. Karmione piersią + stałe pokarmy, ale pierś po prawie każdym posiłku. I co? Mam nie pracować? Jasne, wiem, miałam zaoszczędzić przez minione lata tyle, żeby najlepiej do 5 roku życia być z dzieckiem w domu albo w najgorszym wypadku oddać do zaufanej niani, bo żłobek to przechowalnia :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_ololo
gość dziś No a ojciec dziecka? Z nim zostawiałaś dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Ewuni
moja Ewcia przechodziła ten etap 2 mc temu przek około 4 tyg nie odstępowała mnie nawet na krok Histerycznie wręcz bała się że mnie może zabraknąć Ten okres był dla mnie bardzo ciężki bo wszędzie musiałam z nią chodzić i ani na chwilke nie zostawała beze mnie nie akceptowała nikogo oprócz mnie nawet taty czy dziadków Mineło po około 1 mc stopniowo powolutku pozwalała mi zwiększać dystans i teraz jest już ok ale też się bałam że jej tak zostanie Ja miałam jednak lepiej bo do pracy wracam w styczniu mała będzie wtedy miała 20 mc Tobie radze poczekać chwile z powrotem to przecież chwilowe i minie dziecku ale ty to ty i twoje decyzje Ja odroczyłabym powrót o 1 mc góra 2 mc i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie słuchaj głupiego gadania że to twoja wina bo jej z nikim nie zostawiałaś Dziecko powinno stworzyć z jedną z osób bardzo bliską wieź dopiero wtedy uczy się zaufania do innych Dziadkowie czy inne osoby w rodzinie choćby stawały na rzęsach są na chwile i dziecko o tym wiedzieć powinno Rodzice to coś najbardziej stałego i dziecko to czuje Twój szkrab rozwija się prawidłowo dlatego dopadają go lęki speparacyjne To normalne u dziecka prawidłowo rozwijającego się i zawsze mijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Ewuni, masz rację , z tym co piszesz o więzi, co nie znaczy, ze nie można dziecka przygotować i ułatwić mu tej przykrej sytuacji, w miarę możliwości oczywiście. Tym bardziej, że są takie rzeczy jak naturalny lek separacyjny, to po co do tego dokładać nagłe "zostawienie" dziecka? Ja siedziałam w domu do 6 mż dziecka, ale często byłam z nim u dziadków, więc u nich czuje się jak w domu. Zresztą mąż jest dla synka dokładnie tak samą ważną osobą jak ja, bo zajmujemy się dzieckiem 50/50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z tobą poprzedniczko :-) Ja z moją Ewcią powrót do pracy zaczne przerabiać na 2 a nawet 3 mc wcześniej i też w sercu mam wiele obaw jak to będzie wyglądało Autorce życze powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×