Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pakuje się do polski i płakać mi się chce

Polecane posty

Gość gość

Mąż zdecydował ze wracamy i nie mam wyboru. najpierw ja i córka samolotem a on później samochodem. jest mi przykro cholernie, wiem ze o wiele skromniej będziemy żyć, córce będę musiała odmawiać wiele rzeczy i sobie też. dla mnie to koniec świata :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznajesz dla mamony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinek Sałatnik
Dlaczego mąż podjął taką decyzję, skoro pogorszy ona Wasze warunki życiowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak żadna prostytutka nie całuje nigdy w usta tak i ja... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego w ogóle maz podjął taka decyzje? Przecież małżeństwo tak ważne decyzje powinno podejmować razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz ze wybudowalismy dom w pl a on nie po to charował zeby stało to puste, dwa ze rodzice bardzo starzy i chce spędzić z nimi trochę czasu a trzy ze ma dość, płakać mi się chce i z przez powrót i przez to ze mąż taki egoista. najlepsze jest to że on ma obraz polski w głowie sprzed 10 lat, twierdzi ze byle gdzie się do pracy załapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WELCOME TO POLAND

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty zachowujesz się jak egoistka nie mąż. Tylko kasa w UK Cię interesuje, a pomoc rodzicom w PL, dom w PL itp masz daleko w zadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię, ja nie wracam. Żyje od 12 lat w Niemczech i byłam miesiąc temu w Polsce na urlopie. Popatrzyłam, posłuchałam... Dziękuję zostaje gdzie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mieszkam z Szwajcarii i chętnie był do Pl wróciła, ale po pierwsze maz obcokrajowiec, a po drugie w pl żyć sie nie da:( szkoda bo to fajny kraj, ale na krótka metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowie i dom mojego dziecka nie wykarmia i nie ubiora! oszczędności szybko mogą się skończyć tym bardziej ze trzeba jeszcze zrobić ogrodzenie, kostkę na podjeździe, mebli kilka, samochód muszę sobie kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" twierdzi ze byle gdzie się do pracy załapie " x to zależy kim jest z zawodu i co potrafi, są zawody i zajęcia, że z palcem w tyłu robotę znajdzie w ciągu 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mieszkam w uk, uk mi się nie podoba. holandia, piękny zielony kraj za ktorym bede baaardzo tęsknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinek Sałatnik
Bez przesady - pomoc rodzicom jest ważna, ale to nie znaczy, że należy rujnować własne życie i perspektywy dzieci, aby skakać koło starszych. Moi zdaniem, moglibyście dom wybudowany sprzedać - mielibyście kasę na spokojny rozwój za granicą. A rodziców odwiedzać często (tanie linie lotnicze), jeśli są chorzy - opłacić pielęgniarkę, niech zagląda do domu i pomaga. Tak naprawdę więcej możecie pomóc rodzicom, zarabiając za granicą, bo z polskich pensji trudno Wam będzie dać im na leki czy pomoc domową. Problemem jest jak widzę postawa męża, który prawdopodobnie cierpi na typową chandrę emigranta. Odnoszę wrażenie, że po prostu ckni mu się za miejscem, gdzie ma kolegów "od piwka", mamusię z obiadkiem i stare śmieci. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ze tak powiem robol zwykły, pracował tu przy budowach dużych konstrukcji, mosty, turbiny wiatrowe itd fachu konkretnego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinek Sałatnik
I co to w ogóle za tekst "mąż zdecydował i nie mam wyboru". Kobieto, masz w tym małżeństwie 50 % udziału i tyleż do powiedzenia. Należy się zastanowić nad kompromisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już probowałam z nim rozmawiać i negocjowac ale on się zaparł a sama z dzieckiem tu nie zostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielinek Sałatnik
Masz pracę? Albo widoki na nią? Nie zostaniesz sama ze względów finansowych czy bardziej emocjonalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jak z pracą stoisz? Pracowałaś tam? Język znasz? Mogłabyś kursować zawodowo na linii Polska-Holandia, np jaki pilot wycieczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracy już nie mam, w piątek byłam ostatni dzień. Chodzi o to ze on mi wytyka ze zawsze on mi ustepował i było tak jak ja chciałam to teraz będzie tak jak on chce. mi samej finansowo może byc ciężko, po urodzeniu dziecka postawiłam na prace za najniższą krajową ale za to lekką i bezstresowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy ja bede sie pakowac do Polski- za jakis czas_ to bede skakac z radosci .BYlam wlasnie na urlopie, wrocilam i tesknie nadal. Bedzie skromniej ale u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale normalnie przez te 8 lat pobytu pracowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny język znam i angielski i holenderski bardzo dobrze ale bedziemy mieszkac na wsi, na zadupiu. to takiego duzego miasta mamy 50 km. marzył się nam domek na wsi z ogródkiem a jak juz mamy to uwarzam to za idiotyzm z naszej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesz, Polska trochę się zmieniła - bez przesady, że jesteśmy zaściankiem Europy - tylko troche jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarnujecice zycie dzieciom. Tyle lat za granicą. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda dzieci, w Polsce ich nic dobrego nie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj żyliśmy na lajcie, co żywcem chciałam to miałam. wychodziłam po chleb a wracałam z portfelem chanela lub okularami od gucciego. corka tez ma wszystko co tylko chce, wszystko. cos mi sie spodobało to po prostu kupowałam. Mąż dobrze zarabiał jakies 2500, ja 1200 wiec pieniądze odkładały się same. a teraz co? przeliczanie kazdego grosza, wysokie ceny, załatwic cokolwiek w urzędzie to jakaś zgroza, zazdrosne miny sasiadow, wpieprzanie się tesciow i rodzicow we wszystko. pewnie pracy nie znajdę wiec zasiedze się w domu z dzieckiem . skończyło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak znasz jeżyk, pracę miałaś, wracać na polskie zad***e przy takich mozliwościach to przekreślenie życia, przyszłości swojej i dzieci.Ja bym dom sprzedała i zrobiła tak jak ktoś napisał wyżej.Wrócicie, lato się skończy , jesień , zima na zadupiu polskim nie jest kolorowa.Szybko się nacieszycie domem i będziesz czułą się w Polsce nieswojo.z rodzicami razam bedę konflikty, kasy będzie brakowało, szkoła dzieci na wiosce to porażka.Ja bym nie wracałą za żadne skarby.Polska jest fajna, jak jest daleko i nie trzeba walczyć o wszystko, bo życie w Polsce to jedna niekończąca się nieromalnosć, od której już sie odzwyczaiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już bez przesady, że taka makabra w Polsce...powaliłaś mnie tymi okularami od Gucciego, mega konsumpcjonizm przez ciebie przemawia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" wychodziłam po chleb a wracałam z portfelem chanela lub okularami od gucciego. corka tez ma wszystko co tylko chce, wszystko. cos mi sie spodobało to po prostu kupowałam" x no proszę, a tu takiego psikusa ci małżonek zrobił, wszystko kupiłaś, tylko jego zapatrywań nie kupiłaś, jak widać - nie wszystko można kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×