Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moonrider

kto ma rację czyli starcie z mężem

Polecane posty

Gość moonrider

hej. opiszę po krótce, wypowiedzcie się proszę, bo sama już nie wiem kto tu ma z garem. od długiego czasu moim marzeniem była podróż do miasta oddalonego od naszego o jakieś 3h drogi na spektakl. mam artystyczną duszę, kiedy nie byłam mamą często chodziłam na wystawy, do teatru, obracałam się w kręgu ludzi z tzw. weną twórczą oczko.gif teraz mam ponad dwuletnie dziecko i męża, który się śmiertelnie właśnie obraził. otóż jakiś czas temu pewna sprawa poróżniła moją przyjaciółkę i mnie. wyjaśniłyśmy sobie wszystko, doszłyśmy do wspólnych wniosków i kompromisu no i ta właśnie kumpela-chcąc zrobić mi przyjemność i przy okazji dać nam okazję do wspólnie spędzonego czasu zadzwoniła i oświadczyła, że ma superniespodziankę-kupiła dla nas bilety na TEN spektakl. Wow. Ja "siedzę w domu", kasy na takie przyjemności zbyt wiele nie mamy, więc bardzo się ucieszyłam-że pomyślała o mnie, że pamiętała o czym marzę i że chciała sprawić mi radość. No i, nie ma się co oszukiwać, od czasu ciąży nigdzie nie byłam. Na co małżonek wściekł się, że powinna przyjechać i zapytać czy on sobie życzy żebym jeździła do innego miasta, że ona robi na złość naszej rodzinie, bo chce zabrać mnie na pół doby z domu. Odechciało mi się jechać. Czy mi, jako matce, nie wypada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz . Twój mąż to egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź i nie oglądaj się na męża. To, że jesteś matką i żoną wcale nie oznacza, że jesteś niewolnicą. A co, przeszkadza mu, że będzie musiał się zająć dzieckiem zamiast siedzieć na kanapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonrider
nie mam pojęcia. dzieckiem potrafi się zająć, ja każdy wieczór kiedy syn już śpi spędzam w pojedynkę, bo on ma swoje zajęcia (czyta o teoriach spiskowych i ludziach-gadach na tablecie). tym bardziej nie rozumiem, powinien wręcz się cieszyć, że będzie miał już całkiem święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co napisałaś na końcu czyli że czas wolny spędzacie w pojedynkę ,to zabiegałabym o to aby z mężem pojechać na ten spektakl mimo że go może średnio to go intersuje ale potem na pewno by się dobrze bawił i by Was to zbliżyło ,a tak będzie jeszcze gorzej bo on wie czego chce czyli że masz nie jechać sama i raz pojedziesz to będzie ci nie fajnie bo myślimi będziesz obok rozmowy z mężem a dwa że on pewnie się obraźli będą kłotnie alo ciche dni i na co to .Jak zadałaś to pytanie czy tobie jako matce wypada jechać ,tutaj akurat nie ma znaczenia czy jesteś matką czy nie wypada jechać ale ogólnej zgodzie z mężem bo nie ma sensu podsycać atmosfery i kłocić się z tego powodu ,radzę ci doprowadz do wspólnego wypadu z mężem .Warto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×