Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ożeń się, to zabijesz miłość...

Polecane posty

Gość gość

Ożeń się, to zabijesz miłość...Czy faktycznie coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie zawsze myslalałm ze ślub to ma byc taka klamra która spina dwoje kochających się ludzi i zena pewno nie ejst to kniec milosci tylko początek. Sama od roku jestem mężatka i źle mi z tym nie ejst, ciągle się docieramy walczymy czasem ze sobą, ale ogólnie myslę ze ta milosc się roziwja a nie umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem mężatką, ale to powiedzenie bardzo często słyszę od osób które wzięły już ślub. Wiele z nich mówi że gdyby wiedziały jak to jest po ślubie- nigdy by go nie brały...smutne i nie nastraja optymistyczne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem mężatką, ale to powiedzenie bardzo często słyszę od osób które wzięły już ślub. Wiele z nich mówi że gdyby wiedziały jak to jest po ślubie- nigdy by go nie brały...smutne i nie nastraja optymistyczne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle się to słyszy bo mało jest udanych małżeństw. Ci co wytrwali, dotarli się, zawalczyć o utrzymanie miłości to rzadkość. O uczucie trzeba dbać. Większość chce być ciągle na haju początkowych uniesień. A cała próba uczuć rozgrywa się później. Tu już oprócz uczuć trzeba się wykazać inteligencją, empatią, zrozumieniem, wyrozumiałością. Co w końcu zamyka się w prawdziwej miłości. To jest dopiero kop. Rozkapryszone, dorosłe, roszczeniowe bachory sobie nie poradzą. Nie potrafią dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
ja jestem 11 lat po ślubie i bardzo sięz mężem kochamy,codziennie mowimy i okazujemy sobie miłość,wszędzie chodzimy raze za rękę...w naszym przypadku ślub nic nie popsuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My niedługo 18 lat, były chmury, burze i zamiecie, ale dalej za rękę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę i gratuluję wszystkim którym się udało. :)to fajne że są jeszcze osoby, które cenią małżeństwo i mimo że napewno bywało różnie nadal są z niego zadowolone, dbają o nie i nie zamieniłyby tego na życie w pojedynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam strzeli 42 rocznica, rozwód i powrót, idealnie się dobraliśmy :) wciąż się "docieramy" :P jest ode mnie starszy 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tytule jest OZEN SIE to zabijesz milosc. Dla faceta malzenstwo to porazka. Dla baby to znalezienie jelenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the olka
Skad przekonanie, ze to baby tak daza do malzenstwa? Moze jakis czas temu tak, ale dzisiaj? Wiem, ktos zaraz napisze, ze jestem stara panna i pewnie mam duza nadwage:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz za siebie. Nikt ci nie każe wychodzić za mąż. Bądź sobie ładna i rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×