POMOCY

mamy po 17 lat jesteśmy ze sobą od roku, jesteśmy razem w klasie licealnej i od początku związku pojawił się problem On cały czas kłamał, w błahych sytuacjach np. wymyślał co robił i gdzie to nie był siedząc w domu, na początku myślałam ze z tego wyrośnie, ale ostatnio zaczął kłamać że wyjeżdża do Wrocławia na kilka dni na "mecze " o 5 rano i wracał o 14 -,- od razu wiedziałam że kłamie bo znam tamtejszy klub bardzo dobrze, potem mówił że chodzi do klubów z kolegami, w końcu wytknęłam mu to przeprosił zrobił kolację ubrał się w garnitur i dał mi różę i przysięgał że to się nie powtórzy jednak dzisiaj zrobił to samo, skłamał że był na meczu, a kiedy się potkaliśmy przypadkiem wygadał się że z chłopakami był na siłowni, napisałam mu co myślę i teraz nie odpisuje, problem polega na tym że mam przyjaciela który wie o wszystkim i się we mnie podkochuje zawsze go odrzucałam ze względu na chłopaka ale z tego co wiem on innych jakoś nie odrzucał jak ja.. PYTANIE Co robić ? znam dobrze jego rodzinę i bardzo zżyłam się z jego mamą, nie chce dla nich źle

to chyba najdłuższe zdanie na świecie, jakie przeczytałam

wybacz, nie przejęłam się gramatyką.

Oboje jesteście jeszcze dziećmi i mentalnie nie dorośliście do związków. Sex, jedzenie pizzy itp,to nie związek.

hm.. nie ma w moim życiu sexu

Czemu klamie? Z nawyku czy choroby? W obu przypadkach nie do przyjécia! Raz mozna wybaczyc, wiécej to naiwnosc i glupota.

nie wiem czemu klamie, dzieki za odpowiedz

To przykre i bolesne, trafic na notorycznego, czyli nalogowego klamczucha. Daj sobie spokoj, on sie nie zmieni.

tak zrobie