Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Polscy emigranci na wakacjach w Polsce.

Polecane posty

Gość gość

W czasie urlopu postanowiłam odwiedzić swoje rodzinne strony.Dawno tam nie byłam ,wyjechałam kilkanaście lat temu.Nie za granicę państwa ,tylko do innego miasta.W swoim rodzinnym mieście miałam okazje spotkać znajomych z lat dziecięcych .I tu spotkało mnie rozczarowanie ,wszyscy opowiadali , kim są ,co posiadają i co zamierzają kupić .Nikt nie pił alkoholu tylko wszyscy drinki ,narzekali ,że w małym miasteczku nie ma zdrowej żywności w sklepach .Wszyscy z nadwagą hahha,odżywiali się zdrowo,pizzą ,kebabem i frytkami. Natomiast nikt nie zjadł ciasta,które podałam do kawy(sama upiekłam),bo to niezdrowe i tuczy.Ale coca cola ,batoniki i lody były na porządku dziennym.Ich sposób bycia i stroje też dawały dużo do myślenia.Wszędzie mówili łamaną polszczyzną ,dopytując mnie o pewne zwroty ,bo Oni nie rozumieją .Wybraliśmy się kiedyś na imprezkę kulturalną .Jak ich zobaczyłam to wydawało mi się ,że idziemy na bal przebierańców.Panie. hmm w falbankach ,koronkach ,kolory widoczne z odległości kilometra.Rozmiary ubrań dwa numery mniejsze od rzeczywistych.Przez długą chwilę zastanawiałam się kim ja jestem.Może żyję w innych czasach.Wyglądałam przy nich jak Kopciuszek.Nic nie zostało z lat młodości ,kiedy to chodziliśmy do szkoły ,a wakacje spędzaliśmy nad jeziorem.Byliśmy normalni .A teraz Oni nie ,,rozumieć'' tego co ja mówię .Cóż jestem tylko skromną nauczycielką w przedszkolu,uwielbiam swoją pracę .Dzieci mnie rozumieją i ja je też .Czy jestem gorsza od moich znajomych z zagranicy...pewnie tak ,bo sama gotuję ,sprzątam ,robię zakupy,ubieram się stosownie do sytuacji,i co gorsza rozumiem język polski .Jak zajdzie potrzeba to i angielski.Byłam tu i ówdzie za granicą ,ale nigdy nie wstydziłam się ,że jestem polką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletkazczłonkiem
nie ściemniajcie z tą tęsknotą . oćców trza odwiedzić skontrolować czy żyją i czy majątku aby żle nie podzielili, a i wreszcie wałówę z domu przywieżć bo smak moczu wypijanego w hołdzie swym Panom już się znudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłop ze wsi wylezie, ale wieś z chłopa nigdy! A pozbierałaś te słomę, która im z krokodylich buciorów wypadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisałam o tęsknocie,tylko o przypadkowym spotkaniu starych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozbierałam ,a szkoda może do czegoś by się przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×