Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deukso

Przegrywanie z perspektywy kogoś kto zaczął wygrywać

Polecane posty

Gość deukso

Prawie wszystko co się wiąże z wygrywaniem jest przereklamowane. Seks - przereklamowany. Miłość - przereklamowana. Związki - przereklamowane. Forsa - przereklamowane. Tylko zdrowie nie jest przereklamowane. Świat oparty jest na chuj/owych zasadach. Jak na przykład poznaje się laski to przestaj***awić zdobywanie ich. Widać jakie są puste, bierne. I co z tego że swobodnie z nimi rozmawiam, umawiam? Bawią na krótko, tak samo bawią gdy nie ma się z nimi nic wspólnego, bo po prostu podziwia się ich piękno. Dalej forsa - im więcej zarabiasz tym musisz wydawać, czyli niewiele Ci zostaje. Opłaca się to? Dojazd do pracy, ubrania, jakieś gadżety, towarzystwo. Jeśli będziesz siedzieć w domu, mieć niewiele rzeczy i znajomych to nie będziesz potrzebować forsy, a na pewno nerwy nie będą tak zszargane, będziesz mieć dużo wolnego czasu. Podsumowując - Wasze (do niedawna i moje) zakichane cele jako przegranej osoby są nie warte wysiłku. Trzeba się cieszyć z plusów "przegrańca" bo tak naprawdę takie życie jest przyjemne, a cała wygrana to zwykła fantazja nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścista
a kasa to cel czy raczej środek uboczny do osiągniecia celu?:O Mylisz pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścista
jak ktoś ma takie g*******e wartości "forsa, ubrania, prestiż, kolegów do piwa" to ma g*******e życie niestety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×