Ręce mi już opadają :(

Mam kuzynkę, która ma zwyczaj zapraszania nas na jakąś jedną imprezę, podkreślając, że jest to "milion " okazji i rocznic (ślubu, urodziny, imienny itp.) Jestem chrzestną Jej córki i dowiedziałam się, że w maju będzie następna "impreza" czyli ślub kościelny (na cywliny dostała już kasę ), komunia starszego syna i chrzest córki, która urodzi się w listopadzie. Kurdę co mam zrobić ?, maż wsciekły, bo to ewidentnie wyciąganie kasy, przy swoich niskich kosztach.

To kuzynka wie jak się ustawić , cwaniara :)

ale ja trochę nie rozumiem. Czy ona robi jedną imprezę z okazji "miliona okazji" czy ciągle was zaprasza na imprezy?

Robią 1 imprezę z "miliona" okazji i to nas wkurza

no ale to nie obliguje was do "miliona" prezentów.Ja uściśliłabym przy okazji zaproszenia, kto akurat tu i teraz ma jakieś święto i tylko tej osobie dałabym prezent, żartujac ,że na nastepnej uroczystości ( w terminie! ) sprezentuję coś swiętującemu :)

no i co w związku z tym, u mnie też często rodzice robią - bo akuart maja obok siebie w sierpniu urodziny i moje imieniny - jak jeszcze mieszkałam z nimi 3in1 i nikt nigdy problemu nie robił nawet lepiej bo jedna impreza do zrobienia a dla gości bo 1 sobota zajęta zamiast 3. Aczkolwiek ślub z komunią i chrzcinami to faktycznie... Po ślubie to wesele i chlanie a nie I komunia i chrzciny.

No dobrze, ale jeśli mówi, że jest ślub, komunia starszego dziecka i chrzest małego to komu mam dać ?

Dodam jeszcze że mam urodziny tego samego dnia co dziadek i co roku mamy razem urodziny wyprawiane! Dziwne byłoby nie przyjść do dziadka bo mam swoje. No i rodzinka która musiałaby wybierać do kogo iść?

no wszystkim, 3 "solenizantów jest - jeden ma w niedziele komunię drugi chrzciny a na koniec dnia rodzice ślub biorą.

a "impreza" skromna tylko jedna

"doczepiają" i planują okazję, żeby jak najmniej wydać

ale jak to slub ,komunia i chrzciny w jednym dniu? Ja tego nie ogarniam.Przeciez to czasowo niemożliwe z wyrobieniem? Chyba wtedy cały dzień w kościele siedzicie czy jak?

no tak, jedna impreza a prezenty trzy. Ja rozumie, że ktoś ma urodziny czy imieniny jednego dnia, komunia też raczej "narzucona" ale chrziny czy ślub sami wybierają

ja też nie wiem jak, bo o szczegółach technicznych nie mówiła, a ja zszokowana nie zapytałam (to była luzna rozmowa przez tel) Powiedziała, że to będzię skromne przyjęcie z tych okazji

Dziwna jestes.......gdyby te 3 uroczystosci odbyly sie w trzech roznych dniach, to przyszlabys na nie bez prezentu? Ja bym sie cieszyla, ze czas oszczedzam:D

Dokładnie tak byś musiała przyjść 3 niedziele a tak hop siup i po zawodach. Jedziesz do domu a w następny weekend nad jezioro czy inną majówkę a nie po rodzinie latasz. A jak dziewczyna nie ma kasy fajnie ze mimo wszystko chce jakoś ugościć ludzi i łączy bo inaczej głupio by się czuła że zaprasza na ślub kościelny i nawet ciasta z kawą nie postawi.

''...Opadają Ci ręce? Dobrze, że nie więcej...''

Oczywiscie,z z 3 prezentami, na trzy oddzielne imprezy ale to jest 1 z przykładów jak wymyślają, zeby wydać jak najmniej kasy. Wiele razy było tak, że była rocznica ślubu, rocznica poznania, urodziny kuzyna czy pierwszy ząbek i zawsze podkreślają z jakiej ("milionowej") okazji jest ten obiad, czy ta kawa a te wszystkie okazje są / były w odstępie jakiegos czasu

daj 1 koperte 500 zloty i tyle

Moze to dobry pomysł z tą kopertą ? Do gościa wyzej, mnie też się nie przelewa

lepiej chyba raz wydać 200zł i za miesiąc znowu, niz rzedem 600zł, no ludzie a swoja drogą, co to za dziwne okazje? rocznica poznania? to chyba dla pary jest a nie dla rodziny -.- tez mi się widzi że wyciąga kase...bo jakby robiła osobno no to kto przyjdzie na rocznice poznania? a tak zwiąże to z urodzinami i głupio nie przyjść

Gościu z 12 i o to mi chodzi :) Nigdy nie było tak, że wpadnijcie na obiad/ kolację/ kawę zawsze jest dodane, bo mamy rocznice, pierwszy kroczek, nowa praca, a że my zawsze dawaliśmy coś chrześnicy, to mam wrażenie , że nas wykorzystują. My zapraszamy ich również "bez okazji "

12'5 to ja :)

z nową pracą to pierwsze co mi się kojarzy, ze to ja stawiam bo się ciesze ze mam dobre zarobki, a nie ze ja oczekuje prezentów bo sobie radze w życiu zawodowym :D Szczerze, na część okazji przestałabym przechodzić. a teraz własnie zamiast 1 koperty to może 3 drobne rzeczy, ale spersonalizowane, bo pieniądze to wiadomo dla kogo idą. i na ślub kwiaty/wino/czekoladki bo co będa w kazdym obrzadku po kolei robili slub i za każde chca pieniądze? :D

No teraz mi się przypomniało, ze na studniówkę i odbiór świadectwa maturalnego chrześnicy,też nas zaprosili na kawę

chyba zartujesz z ta studniowka i swiadectwem ;p a na pierwszy okres chrzesnicy i rocznice poznania pierwszego chlopaka tez byla impreza??

a ja mam wrażenie ze im chodzi o kase czy prezenty a nie Waszą obecność i być może komunia czy ślub w inny dzień a przyjecie jedno cwaniaki :)

to wyskakuj z kasy biedaku

Nie, nie żartuję, nawet załatwili mi przepustkę, żebym mogła wejść na salę, na Poloneza :)

ok.dziwne zwyczaje.ja bym sie nie cackala i dala jedna koperte z jednym prezentem.ewentualnie jakies drobnostki dla dzieci i pa