Ręce mi już opadają :(

ewentualnie to nasze rodziny były zle, że nie robily szopek z matury, studnówki i pierwszej 5 :D moja chrzestna jest spoko, jeździłam do niej na ferie czy na wakacje, opowiadalam o rożnych momentach w moim zyciu, były gratulacje, ale jakoś nigdy nie czułam potrzeby by ciągnąć wszystkich bo sioę na studia dostalam

Kasa 500zł jak nie masz pomysłuna prezenty ale można wszystko taniej zrobić jak masz czas chęci i chcesz dać mniej np na ślub kościelny pościel czy komplet nowych ręczników, na chrzciny jakaś zabawka za 50zł a na I komunię 100zł plus jakaś tam bombonierka. Swoją drogą to fajnie jak robią spotkania rodzinę pod róznymi pretekstami, przecież nie musisz im co chwilę dawać 500zł tylko np na rocznicę spotkania czy czegoś tam przyjść z butelką wina i kwiatami?

w końcu każdy powód jest dobry żeby się spotkać z rodziną ;p a co do prezentów na jakieś wymyślne okazje kup jakiś drobiazg właśnie wpostaci wina i kwiatów czy srebrnych kolczyków za 20zł.

Ale zrozumcie, ze tu chodzi tylko o kasę, jak już pisałam, nigdy nie byliśmy u nich "bez okazji " Zresztą chrześnica od kilku lat mieszka w Irlandii, jak do tej pory nas nie zaprosiła do siebie, mimo ,że kiedyś o tym wspomniałam i ze bilet sama kupię PS.na te majowe imprezey przyjeżdza do Polski .

Dziwna rodzina, fakt. Ale to przeciez wasza decyzja, czy idziecie do nich na te dziwaczne rocznice, czy nie. Ja bym nie poszla, i problem z glowy, nie trzeba sie martwic o prezent. A poza tym mozna zrobic dokladnie tak samo jak oni robia, zaprosic ich na kawe z okazji....jakiejs tam, i zobaczyc jak oni zareaguja.

hehehe, rocznica straty cnoty :)

Ale nie musisz kupować nie wiadomo jakich prezentów - na rocznice jakiś drobiazg starczy czy to ramka czy wino , no masa różnych d**erelków, może lubią spędzać czas z rodziną a głupio im tak zapraszać "bez okazji" - poza tym tekst w rodzaju z okazji zakupu nowych mebli ogrodowych zapraszamy na grilla nie jest powodem do kupowania jakiegoś prezentu - mają nowe meble chcą się pochwalić i razem spędzić czas - może Ty autorko kupujesz niewiadomo jakie prezenty i już Ci z tym cieżko?

Ostatnio "poluzowaliśmy kokardy" i już rzadko jeździmy, Napiszę Wam ostalnią "akcję Zaprosili nas na grilla, tak spontanicznie, z godziny na godzinę, tylko powiedzieli, żebyśmy kupili po drodze, bo oni nic nie mają a do sklepu 3 km. Ponieważ akurat nie mieliśmy planów, zrobiliśmy zakupy i pojechaliśmy a po drodze tel. oj kupcie jeszcze musztarde i chleb, bo nie mamy :)

NO nie wierze, hahaha, a cukier do herbaty mieli ?

Ochłonęłam i zadzwoniłam. Komunia w Irlandii a ślub i chrzciny za "jednym razem"