Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paulA05

Kocham go ale nie wiem co mam dalej zrobić ;(

Polecane posty

Cześć, dziewczyny jestem z moim PŻ prawie dwa lata, kocham go bardzo ale nie wiem co mam dalej zrobić, jestem tu nowa więc proszę o wyrozumienie. Na początku naszej znajomości dużo imprezował, lubił się napić, palił, przeklinał bardzo często, mówiłam mu że mi to przeszkadza, trochę się zmienił przestał pić ( gdy się widywaliśmy ciągle widziałam go z piwem), nie przeklinał tyle w mojej obecności, ale czuje że on ma mnie za nic, nie dba o mnie, ciągle płacze przez niego, mówi że wszystkiego mu zabraniam, że będzie przeklinał kiedy mu się to będzie podobało,(napisał mi smsa że już jest u mnie pod domem, oczywiście zasięgu nie miałam i przyszedł mi 2 min później a on od razu kur.. długo mam czekać, napier... deszczem jeszcze te psy, leży u mnie na łóżku i co chwile słyszę z***bis... itp oglądamy film i on z tekstem kur... co ty mi pościłaś" przychodzi z pracy i chce się napić bo jest "urobiony", dużo razy go prosiłam żeby rzucił palenie, zaczął od nie dawna z tekstem "nie myśl że to robię dla cb tylko sam chce to rzucić". Nigdy nie zaprosił mnie nigdzie, zawsze to tylko ja coś proponuje, gdy mu powiedziałam że może by chociaż raz coś zaproponował a on że na to trzeba mieć pieniądze (ma pieniądze pracuje mieszka z rodzicami chce kupić auto) a do głupiego kina nie może mnie zabrać, kupić kwiatka bez okazji. Zachowuje się jak taki szczeniak, nie umie się zachować strasznie mnie to denerwuje, kocham go bardzo ale czuje że nie powinnam z nim być, mówił że się zmieni, na rocznice naszego związku zaproponowałam mu że może się gdzieś razem wybierzemy, powiedział że weźmie mnie na pizze i razem spędzimy ten dzień, później to odkładał i do tej pory mnie nie zabrał. Kwiatki dostaje tylko jak jest okazja... Mówi mi że mnie kocha, łzy w oczach mam zawsze jak się kłócimy czuje że nie daje już rady, najgorsze jest to że to zawsze jest moja wina, że to ja się do niego przyczepiam a ja chce mieć tylko normalnego chłopaka, a nie takiego który za parę lat mnie uderzy, mój ojciec taki był dlatego wiem jak to jest, gdy mu mówiłam oczywiście z Łazami w oczach ze nie chce żeby był taki sam to on z tekstem ze nie jest taki sam i żebym nie porównywała go do niego kilka razy wybuchłam i wykrzyknęłam z siebie to wszystko, groził mi że jak z nim zerwę to nikt go już nie zobaczy, nawet się sam popłakał, może mu zależy ale dlaczego mnie tak traktuje ? co ja mam robić czuje że nie mam siły ale go kocham bardzo. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niego dziewczyno, dobry materiał na uzależnieniowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdę od niego i co? zacznie mi grozić że się zabije że go już nikt więcej nie zobaczy... a ja go wciąż kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×