Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z uciażliwą siasiadka pomozcie !!!

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie mam problem z sasiadka i nie wiem co mam zrobic ... Sasiadka ma wykupione mieszkanie na własnosc ja mieszkam w mieszkaniu gminnym . Jej sie wydaje ze jak ma to mieszkanie to wszystko ( wliczajac mój ogrodek na który mam umowe i płace co miesiac do czynszu iles tam za uzywanie ) jest jej . Mam psa z którym wychodze zawsze na smyczy i zawsze poza teren gdzie mieszkamy na pola z tylu ale ja to razi i ciagle sie czepia ze na jej teren wychodzimy . Jednak ja nie lubie sie kłocic wiec traktuje ja jak powietrze zero reakcji... za to dzis mnie wk**rwiła maksymalnie okazało sie ze ona chodzi po wsi i mówi ze ja jestem jakas patologia ze pije , ze mój pies sika na jej klatce mało tego mówi ze ja wyzywam ja w twarz ( nigdy nie zamieniłam z nia słowa nawet jedynie mja córka mowi jej dzien dobry bo ucze dziecko zeby szanowało starszych ) . Słuchajcie czy ja moge np pojsc do prawnika i wystosowac do niej pismo o zaprzestanie rozpowiadania na moj temet takich rzeczy ? jest taka mozliwosc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym ty się przejmujesz? wszyscy zawsze będą gadać różne rzeczy o tobie. mieszkałam i na wsi i w mieście i wszędzie się obgadują. mądrzy ludzie nie będą jej wierzyć. nie martw się. ja też się czasem nasłuchałam o kimś różnych rzeczy ale stwierdziłam,że patologia to ta osoba,która obgaduje innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak najbardziej.Najlepszy bedzie Prokurator.To są pomówienia i psuje Ci opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
ja rozumiem z tym ze ja pracuje w takim mijescu ze ludzie do mnie przychodza i bezposrednio zadaja i mało komfortowe pytania typu ile wypiłam wczoraj albo czemu na dziecko sie dre . no troszke na poczatku to traktowałam jako jej ososbiste patologiczne uposledzenie ale kurcze teraz to przegieła z lekka . A saam osobiscie byłam swiadkiem tego jak na swojego szescioletniego wnuka krzyczał nie oszczedzajac w słowach typu : jestes po***kuwiony bo złamał jej pelargonie na parapecie jeden kwiatek !!! no przegina ktos ja musi nauczyc rozsadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upupupupuppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do prawnika i sporządźcie pismo. Przestraszy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×