Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie z rodzicami???? Co robić pomocy???

Polecane posty

Gość gość

Jestem ok rok po ślubie. Mieszkam z mężem i miesięcznym dzieckiem u moich rodziców na wsi, w domu. Mam dwie siostry, jedna już mężatka (mieszka z teściami) druga ślub za misiąc, bedzie miszkać z przyszłym mężem, więc ja jako najmłodsza zostałam w domu pamiętam jak rodzice mówili że skoro tak sie potoczyło napewno będę mieszkać z nimi a ja przed ślubem nie protestowałam . Mój mąż jeszcze przed ślubem mówił, że jemu jest obojętne, gdzie będzie mieszkał. Tak więc teraz mieszkamy wszyscy razem i mamy problem w relacjach z rodzicami. Mąż pracuje. Wraca późno dojeźdza do pracy ok 40 km, tak więc wyjeżdza rano i jest w domu zazwyczaj koło 18:00. Maż pomaga ile może (jak to na wsi dużo pracy) w weekendy gdy pracuje krócej i po pracy mimo późnej pory i zmęczenia. Jak już jesteśmy wieczorem razem, to chcemy ten czas spędzić razem, troche odpocząć i zając się dzieckiem. Mimo to rodzice uważają , że to oni zawsze mają racje, wszystko musi być tak jak oni chcą. Nie doceniają i nie widzą tego co robimy w domu ( chodź ja może nie wiele teraz przy małym dziecku ale nie doceniają pracy męża...) Mąż i ja już nie możemy znieść ciągłych pretensji że nie mamy czasu żeby pomagać, że czegoś nie zrobiliśmy. Dodam że gdy siostry przyjadą na weekend to ony są najlepsze wspaniałe i kochane świata poza nimi nie widzą a my to ci źli tak zwane darmozjady.... mimo iż wcale się nie prosiłam by zostawać w domu i utrzymujemy się praktycznie sami prócz wspólnych obiadów... Dodam że czesto się kłócimy z mężem teraz o wszysto i o te pretensje rodziców. Myślimy o tym żeby zrobić sobie własną kuchnię, łazienkę i pokój na górze,i dzielić się rachunkami. Mieć swoje gniazdko, ale rodzice pewnie sobie tego nie będą mogli wyobrazić. W ostateczności mamy na siebie "krzywo patrzeć i mieć pretensje i żale" to może lepiej wynająć mieszkanie, ale to też pewnie nie będzie łatwe do zrozumienia i zaakceptowania przez rodziców. co robić doradźcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekać gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej z tamtad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl trochę głową. Po co wydawać sporo pieniędzy aby "postawić mur" kiedy relacje poza "murem" będą takie same? Uważasz że porzez posiadanie swoich kilku metrów pod dachem z tymi samymi ludźmi coś zmieni? Nie. Po czasie wszystko wróci do normy albo gorzej...rodzice bądą się wpychać ze swoimi petensjami w Twoje (wasze) kilka metrów. Wyprowadźcie się zanim wasze małżeństwo jeszcze się razem trzyma. Nie musisz się nikomu tłumaczyć ze swoich decyzji. Rozumiem że pępowinę dawno odcięłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyprowadzcie siè na swoje. Same pozytywy: spokoj w waszym malzenstwie i szacunek rodziców. Patrz- twoje siostry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się kończy mieszkanie z rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×