Jak radzicie sobie z samotnością 24 26

Zawsze miałaś powodzenie, ale byłaś wybredna a teraz...Skończone studia, kiepska praca, mieszkasz z rodzicami. Wszyscy co przystojniejsi faceci pozajmowani. Koleżanek coraz mniej bo zaczynają zakładać rodziny. Nie chce mi się już nawet budzić do pracy bo po co to wszystko...

Jest dwóch facetów, którzy kręcą się teraz koło mnie, ale co mam im powiedzieć, że mi się nie podobają? Nie potrafię oszukiwać, a każdy, który mi się podoba albo ma dziewczynę i razem nawet mieszkają albo żonę i dzieci i nawet jak wysyła jakieś sygnały to nie wiem czy traktuje to poważnie czy tylko chce zaliczyć więc sama też nic nie robię.

A zanim się obejrzę to stuknie mi trzydziestka i co? Dalej będę mieszkała z rodzicami zarabiając te 1200 i rozmyślając o szczęśliwych parach z osiedla gdzie ona jest zupełnie przeciętna ale jakoś żyją sobie, on ją chyba kocha, mają dzieci i potrafią się uśmiechać. Wiem, że to złudne że pewnie nie są ze sobą do końca szczęśliwi ale ja nie mam nawet tego.

to bierz paszteta ktory sie kolo Ciebie kreci i przestan p******ic ksiezniczko