Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

10koryo

Ona wyjeżdża, ja zostaje warto czekać?

Polecane posty

Witam. Mam problem i nie potrafię sam sobie z nim poradzić, otóż jestem ze swoją dziewczyną prawie 3 lata, kochamy się oboj***ardzo mocno, możemy na sobie polegać, jesteśmy szczerzy, uczciwi i darzymy się wielkim zaufaniem, lecz jest "mały" problem, Ona postanowiła, że wyjedzie na tzw. "Au Pair" do Niemiec, czyli opiekunka do dziecka, wyjedzie w październiku i będzie tam przez rok czasu, ja studiuję w Polsce (zdałem już 1 rok) i zostało mi jeszcze 2,5 roku studiów, więc jeszcze trochę czasu. Przez ten cały rok będziemy się widzieć jakieś 3-5x, lecz jak wiadomo jak już pojedzie na rok, to jak nawet razem przetrwamy tą odległość, ona nie wróci do Polski, tylko będzie chciała wyjechać znowu. Nie wiem, czy możliwe jest abyśmy, przez tyle czasu się nie widywali (poza Skype, Fbook, telefon) i dalej tak samo się kochali. Boję się, że ją stracę, ona boi się, że straci mnie. Nie wiem co już myśleć, boli mnie to jak pomyślę sobie, że już z Nią nie będę, jestem w stanie znieść wszystko, nawet kolejną rozłąkę (w tym roku widywaliśmy się co 3-5tyg, również była w Niemczech, ale 4x bliżej). Proszę powiedzcie mi, czy jeżeli na prawdę się kochamy, warto starać się dalej i ta odległość nas nie zniszczy? Uważam, ją za kobietę, z którą chciałbym spędzić resztę życia, kocham ją na zabój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto. Niech przez rok odlozy na nastepny rok a po twoich studiach jedźcie do Niemiec razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto, miałem podobnie ona wyjechała, ja zostałem .. niby rozmawialiśmy często, na początku, potem ona coraz rzadziej była dostępna, tłumaczyła się natłokiem pracy ... nawet wieczorami i w nocy nie znajdowała 5 minut żeby się zalogować na FB i dać mi znać że u niej jest ok, któregoś dnia napisała smętnie, że nic już do mnie nie czuje i że poznała kogoś interesującego, okazało się że rzuciła mnie dla jakiegoś wysokiego (ponad 1,90m) łysego araba, którego imienia nie potrafię nawet wymówić, mam depresje do dzisiaj, a to miało miejsce 4 lata temu ... nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CleverMan
panikujesz jak baba w ciazy. Jak darzysz ja zaufaniem to w czym masz problem? jak baba jest puszczalska to zdradzi cie pod nosem bo takiej nie da sie upilnowac i nie bedzie potrzebowac wyjazdu za granice z drugiej strony masz wspaniala okazje zeby teraz sprawdzic czy wszystko co o niej sadzisz jest prawda czy wasza milosc jest tak wspaniala jak tu opisujesz. zachowauj sie jak facet a nie jak histeryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@CleverMan Dzięki za odpowiedź masz rację, muszę zachować się jak facet nie jak pi*da. Kocham ją ona kocha mnie, jeżeli coś pójdzie nie tak, tz. że nie była mi "pisana", lecz jeżeli przetrwamy tą kolejną rozłąkę to będziemy już na zawsze, mam taką ogromną nadzieję. Dla Niej postanowiłem, wręcz jej obiecałem, że gdy tylko skończę studia wyjadę z Nią do Niemiec (po niemiecku znam może 2-3 słowa, więc będę musiał się nauczyć tego języka dla Niej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz być pewien, że cie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowasz się jak facet, a potem wpadniesz w doła ... skąd ja to znam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×