Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Porzucona357

Co zrobić dalej?Jak postapić?

Polecane posty

Gość Porzucona357

Więc tak zacznę od początku. Jestem rozwódką z dzieckiem z dość sporymi problemami finansowymi, które zawdzięczam mojemu byłemu mężowi. 5 lat temu poznałam wspaniałego faceta wiedział o wszystkim o moich problemach i wspierał mnie jak mógł . Po roku znajomości postanowiliśmy zamieszkać razem i było cudownie . Byłam szczęśliwa i zakochana po uszy tak jak i on.Na początku od razu się oświadczył ,ale ja nie byłam gotowa wtedy jeszcze na tak poważny krok ,więc się nie zgodziłam . Przybiło go to , ale zrozumiał. I tak minęły 4 lata razem. Bywało różnie , ale wciąż się kochaliśmy i wspieraliśmy.Poznałam jego rodziców , a on moich. Często jeździliśmy do jego rodziców na wakacje i było wspaniale.Jego rodzice akceptowali nasz związek i jak byłam u nich w domu czułam się naprawdę świetnie. Tego roku też postanowiliśmy pojechać do jego rodziców na wakacje ze względów finansowych. Wspomnę że jego rodzice mieszkają w bardzo pięknej i atrakcyjnej turystycznie miejscowości.Przez większość pobytu wszystko było tak jak zawsze. Były wspólne spacery rozmowy dużo śmiechu,ale 3 dni przed naszym powrotem coś się zmieniło w zachowaniu mojego miśka. Pytałam co się stało ,ale twierdził że wszystko jest w porządku chodź ja czułam że jest coś nie tak. Po powrocie zaś mi powiedział, że on musi odejść bo chce wrócić do rodziców ,aby im pomóc i chce troszkę swobody.Więc wyjechał i zostawił mnie .złamał mi serce. A teraz dzwoni i jest zazdrosny o to że rozmawiałam z kolegą . Nie wiem co zrobić a nie mam na tyle siły by zerwać z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na sile, kocha to wróci, jesli nie wroci to znaczy, że nigdy nie kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dowiedział się czegoś ważnego o rodzicach? Może mają jakieś kłopoty finansowe, albo któreś z nich się rozchorowało? Skoro do tej pory było wszystko dobrze i nie sprawiał wrażenia że coś mu nie pasuje, a poza tym nie byliście tam pierwszy raz, to musiało się coś stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucona357
Dzisiaj zadzwonił i powiedział że żałuje swojej decyzji. Zrobi prawo jazdy i być może wróci a ja co mam czekać na niego czy wróci czy nie. Mam taki mętlik w głowie żę nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale prxeciez jej powiedział ze chce troche swobody..to raczej chce odpocząć od zwiazku, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie wie czy cie kocha i musi to przemyslec, najlepiej nie odxywaj sie, nie narzucja, zajmij sie swoimi sprawami i nie czekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucona357
Teraz twierdzi że nie chce swobody i nie o to chodziło. Tylko o to prawko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za kretacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj sie z nim porozmawiac, namów go zeby cię odwiedzil i wyjaśnil co sie nagle stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że powinnaś tam jechać i z nim porozmawiać jak dorośli ludzie. Powiedz mu otwarcie, że znacie się nie od dziś i że takie decyzje o zostaniu u rodziców powinien z Tobą przedyskutować, a nie z dnia na dzień obwieścić Ci że zostaje. Może coś nie pozwala mu stamtąd wyjechać. Intuicja mi podpowiada, że jego rodzice mają jakiś problem, może jedno zachorowało i on chce im pomagać? Albo mają problemy finansowe? To nie są żadne rozmowy na telefon, a jeśli robi Ci wyrzuty o to z kim rozmawiasz, to zgaś go komentarzem, że to przecież on Cię samą zostawił, że kto wie co on tam tak naprawdę robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jego rodzice naciskali na niego odnośnie oświadczyn, ślubu? Może zwierzył im się, że Ci się oświadczył i opowiedział że nie zgodziłaś się i zaczeli rozmawiać o Tobie i namieszali mu w głowie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucona357
Ta sprawa z oświadczynami była dawno temu i od tamtej pory jak odmówiłam nigdy więcej nie wrócił do tej sprawy , a ja nie prowokowałam takich rozmów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzana sprawa, kręci coś niby z tą swobodą. jedź tam i postaw mu ultimatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×