ULGI NA DZIECI są tylko dla bogatych! Tusk tylko bogatym daje. Patrzcie!

Niby podnoszą stawki ulg podatkowych na dzieci dla rodzin wielodzietnych by zwiększyć dzietność. Na pierwsze dziecko i drugie można sobie odliczyć od podatku po 1112zł (mając zatem dwójke dzieci można sobie odliczyć 2224zł) na trzecie dziecko to już 2001zł, a na czwarte i kolejne po 2669zł. ALE!!! kogo stać na to by sobie chociażby na jedno dziecko odliczyć?!!! Tylko bogaczy! Większość ludzi pracująca za 1680zł brutto płaci PIT w wysokości 82zł miesięcznie czyli rocznie jest to 984zł!!! Więc taki ktoś nie jest nawet w stanie sobie na jedno dziecko odliczyć! Gdyby już pracowało za tą najniższą oboje małóżnków wtedy faktycznie mieliby łącznie podatku 1968zł (2 x 984) ale co z tego, jak to i tak wystarczyłoby TYLKO na odliczenie JEDNEGO dziecka! (1112zł!) Na dwójkę już nie odliczą (2 x 1112zł = 2224zł) bo to już przekroczy ich zaliczki na podatek 1968zł! Czyli krótko mówiąc, żeby rodzina w której jest 4 dzieci mogła sobie odliczyć: pierwsze i drugie dziecko po 1112zł, więc razem za dwójke 2224zł za trzecie 2001zł i za czwarte 2669zł Razem mogliby na czwórkę dzieci odliczyć sobie od podatku 6894zł! Ale żeby tyle odliczyć to w ciagu całego roku muszą zapłacić tyle podatku PIT, więc ich gospodarstwo domowe musiałoby zarabiać miesięcznie na umowie o pracę aż 7500zł brutto miesięcznie! (Albo sam mąż zarabia tyle, a żona nie pracuje, albo żona zarabia 3500 i mąż 3500, chodzi o ogólne zarobki gospodarstwa domowego). Bo własnie przy takich zarobkach zaliczka ROCZNA na podatek wyniosłaby 7100zł (a im potrzeba by było do odliczenia ulgi na 4 dzieci 6894zł) I proszę mi powiedzieć kto takie pieniądze zarabia? Oczywiście wiadomo, że mało kto... Te ulgi na dzieci są tylko dla bogatych! Dla dobrze zarabiających, a nie dla 50% biednego społeczeństwa harującego za minimalną 1680brutto, których stać ledwo z wielkim trudem na odliczenie podatku na jedno dziecko!

Dobra było wybrać dobry zawód to byś miała pieniądze, a nie siedzieć tu i pier'dolić od rzeczy.

TRZEBA było

Chyba nikt poniżej sensownych zarobków nie decyduje się na tworzenie 6-osobowej rodziny? :O I przestań pisać takie bzdety, bo powyżej pewnego progu zarobków w ogóle nie przysługuje ulga prorodzinna, więc te odliczenia są dla śreniozarabiajacych, ale nie dla mnożących się na potęgę biedaków :O Bieda i tak wygeneruje kolejną biedę, więc jaki sens inwestować w kolejnych nierobów?

mam troje dzieci i czasami skorzystam ze odlicze na jedno dziecko o trójce nie ma mowy

"co za durny temat " co ty pieprzysz za głupoty człowieczku nie majacy pojecia o zyciu !! znajomy ma : córke lat 7 , blizniaki lat 3 , teraz pomimo antykoncepcji jego zona w ciązy okazało sie ze blizniaki teraz jest w siódmym m-cu i na usg wyszło nie dwoje a troje . I co na smietnik maja wyrzucic bo nie planowali ? przed narodznami najstarszej córki leczyli sie okolo 7 lat .

No ale chodzi o to że to niby ma podnieść dzietność, mamy niż demograficzny a oni (rząd) chcą mieć wyż demograficzny i to ma być niby taka zachęta do tego by mieć 3-4 dzieci a nie jak dziś 1-2 A prawda taka ze faktycznie połowa narodu haruje za 1680brutto więc jak mają utrzymać za to 3-4 dzieci, 1-2 to jeszcze ujdzie, ale nie więcej, a oni chą kuźwa dzieci więcej mieć, ok spoko, sam moge 5 zrobić, jeśli będe miał je za co utrzymac, a nie mam i wielu Polaków nie ma, niech najpierw coś z gospodarką zrobią, niech płace ruszą w góre, a nie że zarabiamy jak murzyn a płacimy drożej w sklepach niż zachód. Ostatnio była akcja w Lidlu, nawet filmik na jutub jest, jak sie cebulactwo rzuciło na jakies buty trekkingowe za 69zł, tyle ze te same buty w Irlandzim Lidlu kosztują w przeliczeniu na złotówki 56zł!

nosz kur, ale chyba nikt mi nie powie że ktos kto ma 7500/mc jest biedakiem! :D oczywiscie zaraz wysokczy kafeteryjna śmietanka polskiego cebulactwa i zaczną sciemniac ze to są grosze, a oni sami biorą 10-15 tys/mc... :D :D albo ktos tu powiedzial, ze niby nikt biedny nie bierze sie za robienie 4-5 dzieci bo go na to nie stać, fakt jest tak z wyłączeniem patologi... ALE, jeśli ktoś ma dochody 7500/mc i decyduje sie na 3-4 dzieci to z jakiej racji taki ktos ma jeszce miec mozliwosc odliczenia takiej kasy, a ktos kto ma tylko 3000zł/mc na całe gospodarstwo domowe to juz ledwo na jedno dziecko moze odliczyc, wlasnie powinno byc odwrotnie, powinno sie tych biedniejszych wspomóc, bo ten co ma kase to ją ma i mu zadne dodatki nie są potrzebne, on i bez tych dodatków ma kupe kasy

coś w tym jest,pie/przy tuszk o polityce prorodzinnej,a siostra moja ma troje,szwagier najniższą krajową zarabia i na ulgi się nie załapali,władza bidocie nigdy nie pomoże,a oskubie jeszcze z ostatniego grosza...

"Zajmuję raz jeszcze stanowisko, aby nie heroizować narodu polskiego i pozbyć się sentymentalnego do niego stosunku.(...) Historia tego narodu musi dobiec kresu." - Goebbels, 3 października 1939. http://lidl.podserver.info/ ... Nie Tusk tylko Merkel daje ... Daje Tuskowi a biednym zabiera ...