skończyłam z prostytucją,mam pieniądze ale nie umiem kochać i ufać

jak zacząć normalne życie?

po co masz komus ufać? żeby jakis cwaniak udawal ze cie kocha zeby miec seks za darmo?

hmmm, to mam propozycję, pierwsze co możesz zrobić, by częściowo oczyścić się z winy i balastu uczynków, które zapewne będą ciążyły Ci do końca życia to dobry uczynek, który będzie polegał na oddaniu mi częśći zarobionych pieniędzy, bo jestem człekiem bardzo ich potrzebującym z powodów następujących: jestem przegrańcem życiowym, który nie nadaje się do żadnej pracy i kiedyś, gdy zabraknie rodziny to umrę z głodu, potrzebuję hajsu na różne bajery upiększające, bo kobiety patrzą tylko na wygląd i żadna mnie nie pokocha jeśli nie będę go miał. To co Ty na to?

jeśli codziennie będziesz sprzątał moje mieszkanie i czyścił mi buty chętnie Cie wspomogę gościu. za darmo teraz nie można nawet w twarz dostać

i jakie winy? nie robiłam nic złego, tylko wszystkim dobrze :D chodzi mi o to, jak mam sobie znaleźć faceta, skoro nikomu nie umiem zaufać. nie chcę być sama do końca życia

pijesz piwo które nawarzyłaś

nie do konca. jakbym byla dziewica nie wiedziałąbym, że każdy facet zdradza, młody, stary, ładny, brzydki, jeśli tylko ma okazję i troszkę kaski. nie żałuję swoich doświadczeń tylko przykro,że wrzucam wszystkoch do jednego worka

Ja też nie widzę żadnej winy. Ciężko coś sensownego doradzić. Może zwyczajnie zacznij się umawiać na randki? Gdy z kimś zaiskrzy, może pojawi się zaufanie.

i pewnie chcesz na faceta prawiczka PRawiczek i prostytutka dwa bieguny hehe

no właśnie, tylko takich widziałaś, tylko takich poznałaś, tacy do Ciebie przychodzili, to i zaufać nie możesz bo nie wiesz, że inni też są. chociaż inna sprawa czy ten inny wierny, kochający, czuły znaczy facet wart zaufania zaufał by Tobie...

tylko,że pare razy miałam tak,że klient odbierał tel. od żony i mówił do niej słodkie słowka, że kocha, a moją głowe dociskal do fiuta. po czyms takim ciezko uwiezyć, że akurat ten moj meżczyzna jest wierny. oni klamia jak z nut w zywe oczy

Uważasz, że nie można prowadzić normalnego życia bez faceta? Musisz koniecznie mieć jakiegoś chłopa? Po co to komu, mężczyźni to ścierwa.

ja nie byłam prostytutką, wiem, ze sa ludzie różni, skrzywdzili mnie najbliżsi ale potrafię i ufac i kochać ;) sama sobie zgotowalas ten los

własnie sie pochwalilas umiejętnością głębokiero gardła

ty nie zasugujesz niestety na normalne zycie, d***** juz na zawsze bedzie d*****.

kurw*a to nie zawod to charakter. ja trzymam kciuki, uda Ci sie. tylko jak ktos wyzej slusznie zauwazyl po co Ci facet

wiesz , ciezko bedzie ci znalezc zwyczajnego faceta .. Próbowałas może stworzyć związek z jednym z klientów ? Na przyklad takim który nie miał zony i nikogo nie zdradzał ? Przeciez czy był żonaty i czy cie oszukuje można chyba sprawidzic w urzędzie stanu cywilnego ?

17:50 absolutnie bezwiednie :D

tak tylko taki klient mi zawsze wypomnie ze bylam d******** chce kogos spoza branzy. do zawodu nie wróce, nie musze, mam dosc siana

a masz dziecko?