straszne dusznosci ...

Juz mam tego dosc. zaczne od tego ze jestem facetem wiec menopauza to nie jest. trwa to od kilku miesiecy. gdy na dworze jest troche cieplej , wrecz umieram ;/ leze na lozku i sie nie ruszam, kazdy wysilek wiaze siez tym, ze sie spoce, Plone wrecz od srodka, jest mi duszno, ciezko oddycham :( prosciej czuje sie tak jakbym zrobil wielki wysilek fizyczny, a tak nie jest. Badalem juz homrony tarczycy i meskie sa w normie. czy ktoras z was ma podobnie ?

proszé, idz do lekarza! konieczne ekg, podstawowe analizy,itp. nie lekcewaz tego!

Serducho

Ja tez mam duszności okropne w upały ledwie żyje . ale u mnie to raczej nerwica.

Tez mam dusznosci. Po pierwsze problem laryngologiczny-nos..po drugie mialam zapalenie płuc ukryte..musisz sie przeswietlic bo ja przy upalach myślałam ze zejde na drugi świat.

no wlasnie czytalem w internecie i podejrzewam wlasnie u siebie nerwice, bo raczej serce mysle ze ok jutro oczywiscie pojde do lekarza

nadciśnienie i niewydolność układu krążenia

albo wczesne objawy przekwitania http://menopauzaleki.pl/ziolowa-terapia-w-okresie-przekwitania/

moze niedobor potasu?