Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siostra i jej dzieci popusły nam wakacje

Polecane posty

Gość gość

Poleciałam na wakacje z siostra i jej rodziną oraz z narzeczonym. Dlaczego tak? Ano nie wiem, męczyli nas o te wspólne wakacje. Dogadani byliśmy bez dzieci ale oni niby zmienili zdanie i wzieli siostrzeńców (2 i 4 lata). I tego właśnie nie rozumiem, to ich dzieci, wzięli je bez dogadania się z nam czyli chyba na własną odpowiedzialność tak? A zgrzyty zaczeły się przeż dzieci. Jakiekolwiek wyjście na obiad kolacje było męczące, bo wiadomo jak to z dziećmi. Po 3 dniach siostra postanowiła coś szykować do jedzenia w domu. Foch, bo my nie chcieliśmy. Potem robiła nam wymówki, bo oni chcieli iść gdzieś sami, a my dzieci nie chcieliśmy pilnować. Raz zostałam z chłopakami, ale poiedziałam po tym,że nigdy więcej.Dzieciaki są rozpuszczone, starszy jest okropny i nie słuchał mnie w ogóle. Siostra chodziła tylko z dziećmi i mruczała, że ciocia ich nie lubi co było głupie. Miała żal, że się po pierwsze poskarżyłam na starszego, a po drugie odmówiłam pilnowania ich. Mieliśmy cały dom wynajęty razem i ze względu na dzieci musieliśmy od 22 zachowywać się cichutko, bo najmniejszy szelest budził dwuletniego siostrzeńca. Po powrocie siostra powiedziała mamie,że jestem wredna i nie pomocna. Nie polecam nikomu wakacji z rodziną z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następnym razem po prostu pojedziecie na wakacje sami :) A siostra myślała, że będziesz robiła za niańkę pewnie :) Pojechaliście odpocząć, a nie niańczyć dzieci siostry. Więc siostra może mieć pretensje do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałam pojęcia, że tak będzie, wynajelismy wcześniej dom, ale była umowa, że dzieci zostają z jej teściową. To znaczy teraz juz jestem pewna, ze zadnej umowy nie bylo i oni od poczatku to planowali ale wakacje nam popsuli, bo np. chcieliśmy pospać dłużej to siostrzeńce włazili nam do sypialni z rana i wskakiwały na łóżko albo szliśmy na obiad, a dzieciaki ze chcą z nami i siostra zamiast zareagować to mówiła "no proście ciocię może was weźmie":O Jak odmawiałam to zostawała z płaczącymi dziećmi:O Wiele było takich beznadziejnych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to się mówi, mądry polak po szkodzie :) zapewne za rok nawet im nie zaproponujecie wspólnych wakacji i sobie po prostu odpoczniecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę takiego czegos. Tutaj ewidentnie widze ze siostra próbowala szantażem emocjonalnym wymusić na tobie, żebyś zajmowała sie jej dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, próbowała wymusić i jeszcze chciała bysmy się dostosowali do jej zasad, tak jakby to był jej dom. Np. zmuszała nas do tego byśmy razem jedli śniadania. Na początku wstawaliśmy na 8.30, ale potem powiedziałam, że chcemy pospać to usłyszałam, ze moglibyśmy wracać wcześniej w nocy i chociaż raz ja bym mogła śniadanie im zrobić. Oczywiście odmówiłam, bo ja na śniadanie i tak piję tylko kawę, a wcześniej tylko z grzeczności z nimi zasiadałam do stołu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz nie ma co juz roztrząsać, masz nauczkę na przyszłość i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze :) robiliście co uważaliście, a siostra po prostu była zazdrosna, że ona nie może :) mogła nie brać dzieci to też by mogła wracać nawet nad ranem i spać do popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twoja irytacje.. Co nie zmienia faktu ze z tego co piszesz to strasznie sztywna musisz byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego sztywna? Bo nie chciałam wstawać rano, bo wolałam wychodzic coś zjeść niż gotoać? czy może dlatego, że nie dawałam rady zaopiekować się rozwydrzonym 4 latkiem? I przede wszystkim nie chciałam, bo ja się na urlopie chciałam bawić a nie niańczyć dzieci. Jeśli to jest sztywne to ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też już z jej dziećmi nie zostanę. Na co dzień tego nie robię, bo mieszkamy daleko, ale zostałam na tych wakacjach i jak jej powiedziałam co starszy odstawiał to ona machnęła ręką ciesząc się, że on taki jest. No to skoro taki jest to ja go pilnować nie chcę. Już nic tez nie chciałam mówić o młodszym, który ma 2 lata i 4 miesiące a wciąż robi w pieluchy i ona ani myśli go oduczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego oczekujesz od nas?Potwierdzenia tego,że siostra zrobiła źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to co piszesz jest wlasnie dowodem na sztywniarstwo bezdzietnej laski ale prEciez napisalam ze to rozumiem ;)) z tego wszystkiego najsztywniejsze sa wasze relacje z siostra, z opisu wyglada to tak jak byscie sie nie lubily ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mogła jej prosto powiedzieć. Słuchaj siostra dostałabys radę zaopiekować sie dwa wieczory maluchami? Chcielibyśmy z mężem wyskoczyć na kolacje we dwoje itd, rzadko wychodzimy itd. A tak brała ja szantażem emocjonalnym pakując dzieciakom w głowy jakies bzdury. Mam niedługo rocznice z mężem i chcielibyśmy wyjść na kolacje a potem moze na kilka drinków i zapytałam normalnie siostry czy byłby to problem. Żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa subiekyywne odczucia autorki znajac zycie jej siostra ma wlasna wersje wydarzen .. Ale nie mga byc miedzy nimi poprawne relacje skoro przy tak prozaicznych rzeczach jakimi sa wakacje nie umialy sie dogadac i jedna musiala sklamac zeby zabrac ze soba dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię siostrę, ba nawet kocham:P To przecież moja siostra, ale nie pochwalam jej metod wychowawczych i nie przepadam za nią z dziećmi jakkolwiek dziwnie to brzmi. Po prostu bez dzieci ona jest inna, a przy dzieciach zmienia się w taka mamuśkę, która chce by mówić o dzieciach i tylko nimi się interesować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale siostra nie musiała kłamać by wziąć dzieci:D Mogła normalnie powiedzieć wtedy wzięlibyśmy np. dwa apartamenty. A wersje wydarzeń siostry znam. uważa ona, że nie chciałam spędzać czasu z jej dziećmi, że nie chciałam ich pilnować w ogóle, że nie chcieliśmy jeść z nimi i tyle. Ona uważa, że się odgrodziłam, a ja miałam swój plan na wakacje i co najśmieszniejsze ona wiedziała o tym wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jakby ktos mial psa wzial go na wakacje-nic nie mowiac innym i wymagal aby tym psem zajmowali sie inni... Moj syn ma 19 miesiecy ani razu nie prosilam nikogo po za moja mama aby pobawil sie z dziecmi-jestesmy gdzies czy ktos przyjezdza do nas-jak chce to sie bawi i tyle. Nie rozumiem postepowania twojej siostry tym bardziej ze placiliscie za domek pewnie pol na pol a powinno byc 1/3 wy 2/3 oni ale ok... Po za tym jak ktos nie ma dzieci to napewno urlop z dziecmi nie jest marzeniem a tak po za tym jestem ciekawa reakcji siostry gdy wpuszcza dzieci do waszej sypialni a wy sie bzykacie albo biegacie na golasa... ona tosobie wyobrazala inaczej swietne wakacje+darmowa nianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWOKACJA x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jakbym zobaczyła, ze ktokolwiek niezapowiedzianie i bez wcześniejszych ustaleń wziąłby takie sraluuchy ze sobą od razu w mig bym się do innego hotelu przeniosła i nawet nie spedzala zadnego dnia z tymi paskudami rozwydrzonymi A jakby od razu już wcześniej zapowiedział ktoś ze bierze te rozdarte bachory niewychowane ze sobą to ja w mig bym odmówiła wspólnego wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie to siostra dala ciala ale moglo jej sie tez zrobic przykro ze tak sie alienujesz.. Jest inna bo jak dzieciaki ma trudne to nie ma jak sie skoncentrowac przy nich na czyms innym niz na nich ;p ogolnie wspolczuje chyba nawet troche bardziej twojej siostrze bo pewnie marzyla o tym zeby wyrwac sie z toba bez dzieciakow a tu zonk i tesciowa ja jak i was wszystkich wystawila.. Ale to jest moj punkt widzenia jako dzieciatej siostry wiec moze nie byc obiektywny ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jej teściowa nie dała żadnego ciała:O Ona od początku planowała wziąć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze tak wzielas to do siebie bo tylko i wylacznie odbilo sie to na tobie i dzieki temu mialas zrabane wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinni postawic sprawę jasno. To przeciez normalne ze inaczej spedza sie czas z dziećmi, a inne rozrywki się ma jadąc bez nich. Nie naginałabym się pod nich ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem na co liczyłaś jadąć z tak małymi dzięćmi, przecież w chwuli kiedy się doiwedziałaś,ż edzieci jadą było janse, że wakacje masz do bani.Po co się w to pchałaś, bo nie umiałaś zrezygnować, szkoda kasy , termim zaklepany?Zawsze jest jakieś wyjście, ale ty wolisz teraz jeczeć, trzeba było wcvześniej pomyśłec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie popsułaś wakacje, bo nie umiałaś się dogadać konkretnie. Nie wiem na co tutaj liczysz, chyba tylko na to,że ktoś powie,że jesteś bezmyśłna i ejscze chłopaka wmanewrowałaś w chore klimaty. Myślisz czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem dlaczego czepiacie
sie autorki ktora z tego co pisze zostala oszukana. Mieli jechac bez dzieci, a zmienili zdanie wiec gdzie tu wina autorki? Oczywiscie mogla sie wycofac ale pewnie zaliczka byla wplacona, urlop w pracy wziety. Nie pozostalo nic innego jak miec nadzieje, ze bedzie dobrze, dogadaja sie. Niestety jak widac siostra autorki zagrala nie fair po raz kolejny zachowujac sie na urlopie jak idiotka ktora chciala manipulowac siostra i wlasnymi dziecmi. Autorka nie mila zadnego obowiazku zeby chociaz przez 5 minut popilnowac dzieci siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×