Kocham kogoś spokrewnionego ze mną

Kocham go z wzajemnością, od wielu lat, bardzo długo sie nie widzieliśmy i już myślałam, że udało mi się zapomnieć, ale rozmawiałam z nim ostatnio i teraz wiem, że nigdy nie zapomnę. Nie mam juz siły codziennie mierzyć się z tym. To jest chore, próbuję o nim nie myślec, ale nie potrafię. Nie wiem co mam ze sobą zrobić

Kup sobie psa, jest duża szansa że jego też tak pokochasz i po problemie :P

Moze pokrewienstwo nie jest az tak duze ze wylkucza ewentualny zwiazek? Wiem ze moja ciocia i wujek byli tzn. trzecie dzieci (nie kuzynostwo) to bylo z 40 lat temu jak sie chcieli pobrac z tego co wiem pisali list do biskupa a on wyrazil zgode.

...dużego

pokrewieństwo nie jest duże (pod względem prawnym), ale mamy rodzinę, która wszystkich traktuje jak bliskich krewnych i chyba musielibyśmy wyjechać na koniec świata, nikomu nic nie mówiąc, żeby nie było rodzinnej tragedii. Wiem, że związek z nim zrujnowałby życie nie tylko mi, ale też wszystkim moim bliskim

kobieto, czy ty czasem śpisz? wymyślasz coraz durniejsze tematy :P

Z psem to nie to samo, chciałabym takie rzeczy robić na spacerze w parku na ławce, a z psem jak, na trawniku? :-(

Ostatnio na kafe pisałam chyba rok temu, więc raczej mnie z kimś pomyliłeś/łaś

Na dodatek nie masz poczucia czasu, codziennie w nocy tematów że nawet nie da się policzyć, wczoraj to nie rok temu :D

Ja tez kocham mojego kuzyna..byliśmy razem blisko..