Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona niedojedzona

dziewne traktowanie nie wiem jak reagowac

Polecane posty

Gość gość
Moja teściowa miała takie jazdy ,kiedyś rozsadzała gości i mówi do mojej szwagierki ty tutaj z Anią na kolanach i niby się do niej zwracała ale tylko niby bo powiedziała dobra ty ją karmisz na kolanach to 7 talerzy . Moja szwagierka nic, a ja mówię jak 7 jest nas 8 -ro mamo i jeszcze widelec weź jak pójdziesz po talerz ,powiedziałam to głośno i specjalnie ,teściowa się zgasiła poszła talerz przyniosła . potem jak jak miałam dzieci to zawsze talerze dla nich były .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele,problem nie jest w nich tylko w tobie ze nie reagujesz,weź się pstawa,ile ty masz lat,argument ze dzieci nie beda miały dziadków do mnie nie przemawia,a chcesz aby własnie takich dziadków mieli?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym po pierwsze opieprzyla mężulka na czym świat stoi. Co on slepy jest ze msmusia pomija jego żonę? A po drugie, już nie rozumiem. Zaprosli Was na obiad czy tak sobie przyjechaliście? Bo jak tak sobie., to jest to bardzo niegrzeczne i niekulturalne, stawiasz ich w głupiej sytuacji. Co jednak nie zmienia faktu, że gdyby ktos mnie postawił w takiej sytuacji to sama bym nie zjadła a poczestowałabym gości gdyby mi nie starczyło dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zrobiła tak : jak by mi podali obiad to bym zabrała mezowi jego i powiedziała ze dzisiaj tatus nakarmi dziecko bo ja chce sie normalnie najesc :) jest jeszcze druga opca zrób sobie własny obiad w domu wez ze soba i jak Ci tak zrobia wyciagnij swój i na słowa tesciowej ze mamusia Ci zje wyciagnij obiad z torby i powiedz dziecku : mamusia ma swój obiadek nie zje Tobie chociaz tutaj nie dojada:) a męza Twojego szanownego to bym kopnęła w d**pe tak na pobudke . A jeden dzien zrób w domu jemu tak jak Tobie jego matka :) postaw mu obiad posadz dziecko na kolanach i mów : teraz zjedzcie obiadek . Jedz jedz bo tatus Ci wszystko zje :P jak jest kumaty to sie domysli ale chyba nie jest skoro pozwala Twojej tesciowej na takie numery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza propozycja z posadzeniem dzieciaka mężowi na kolanka, dziś tatuś karmi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mojej teściowej wiele można powiedzieć,ale przynajmniej potrafi mnie ładnie ugościć :D Dla mnie to o czym piszesz to jakaś chora abstrakcja :o Nie ważne ile miesięcy,lat ma dziecko powinnaś mieć "swój" talerz , kubek , widelec etc :P Ja się dziwię że się Ty nie odezwiesz,nie wspominając o Twoim mężu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nakarm dziecko zupą,a jak będzie drugie to daj je na kolana mężowy i niech on karmi albo na odwrót . Przecież to wasze dziecko a nie tylko twoje , on też może je nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się podoba to z przywiezieniem własnego obiadku. Nakarm dziecko, a później wyjmij swój prowiant i powiedz że glodna jesteś, a że wiesz że nie masz co liczyć na obiad teściowej to się zabezpieczyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to była chyba jednorazowa sytuacja, więc na drugi raz uprzedź męża, że nie zostajecie na ewentualnym obiedzie i tyle- może teściowa po prostu nie pomyślała, chyba nie ma potrzeby rozogniać sprawy, tylko unikać takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw bym zrobiła awanture mężowi za to że taką piz..ą jest, poczekałabym czy sytuacja z talerzem dla dziecka się powtórzy i zrobiła ryk jakich mało...nie jesteś świnią, która resztki żre...jak możesz pozwolić tak się traktowac?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pewnie prowo, bo nie wierzę, że takie świnie istnieją. Moja teściowa mnie nie lubi, ja jej nie lubię i nigdy się nie dogadamy, ale zawsze dostanę u niej ciasto, obiad, kolację, sama pcha mi na talerz mięso, mimo że ja mało jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prowo to brawo - bardzo kreatywne :D. Jeśli nie to i Ty i Twój meżuś to d**y wołowe. Co Wy języka w gębach nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc ich zachowanie jest tak obrażające, kretyńskie itp. że mimo iż różne rzeczy wyczynia tatuś mojego ukochanego to to co tu opisałaś - szczęka mi opadła...współczuję teściów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, nie ma takich idiotek w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj są takie ja takie znam ,pyska nie otworzy do teściowej mąż tak samo cicho a dlaczego bo mamusia pomogła bo mamusia pomaga ,a huj w dupę takiej mamusi ,Jak psa ciebie potraktowali gorzej bo pies ma własną michę chociaż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak pisze gość z wczoraj z 17 :53-albo nie chodzic do tesciow na obiad ,a gdyby sytuacje się powtarzaly i to nie tylko przy obiedzie ograniczyć kontakt do minimum.I do tego poważnie pogadać z mezem ,a jeśli nadal nie będzie widział nic w tym zlego to by jadl posiłki z talerzyka dziecka az zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie uwazam,ze to jest prowo.Poniewaz u mnie tez bylo podobnie i to na obiedzie PROSZONYM,mianowicie tesciowa podala wszystkim talerze z obiadem a dla mnie i dla dziecka bylo podane na jednym talerzu,bo przeciez dziecko wszystkiego nie zje,rowniez poczulam sie dziwnie jak ktos niepotrzebny,maz rowniez nie zwrocil na to uwagi,ale gdy wrocilismy do domu powiedzialam mu jak sie czulam i ze to bylo bardzo dziwne.Od tamtej pory nie chodzimy na obiady do tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też to nie prowo ,bo moja teściowa kiedyś też wyjechała z tekstem .On je sam czy z twojego talerza ,pytam co ? jak z mojego ma ze swojego .i koniec tematu było Gdzie u nas czegoś takiego się nie praktykuje ,dzieci mają nałożone ile trzeba i jedzą same ile chcą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×