Jesli Bog albo opatrznosc ma wobec nas plan to jak

wyjaśnić przypadek dobrego chłopaka, który w życiu całe życie klepał biedę a gdy poszedł na studia to zmarła mu matka dostał depresji a dziś jest zwykły narkomanem, któremu koledzy po zawodówce którym pomagał zdać w gimnazjum rzucają papierosy na ziemie bo wiedzą że podniesie i mają ubaw nigdy nikogo nie skrzywdziłem dlaczego spotkało mnie takie g****o?

No wlasnie to co nas teraz spotyka to pdobno jakaś kara za grzechy z poprzedniego zycia. A byc moze ty jesteś tylko pionkiem, który ma za zadanie ostrzegać i przestrzegac innych aby nie wybrali takiej drogi jak ty....sorry...

prowo jak chuj :D

Tak to niesprawiedliwe. Bardzo... Tez mnie to boli że jedni są szczesliwi maja normalne zycie a inni cierpia. I nic nie zawinili, nie maja na to wplywu. Ja tez cierpie w każdej minucie swego zycia... Szkoda ze nie moge Ci pomoc.

Ale nie jest to wina Boga. On tez bardzo cierpi patrzac na to co sie dzieje. To jedyna Osoba która może zrozumiec Twoj ból.

nie mylcie reinkarnacji z kara za grzechy bo nawet czytając horoskopy grzeszycie i będziecie cierpieć wy i wasze dzieci do 4 pokolenia to sa konsekwencje grzechów i powinien odmawiać modlitwę przerywające przekleństwo pokoleniowe i dla tego zydzi wypowiadajac te słowa A CAŁY LUD ZAWOŁAŁ: Krew Jego na nas i na dzieci nasze" (Mt 27,24-25) sciagneli na siebie przekleństwo i dla tego byli przesladowani przez 2 tys lat

A jaka jest ta modlitwa przerywająca klątwę? No życie jest niesprawiedliwe. Niektórzy mieli szczęśliwe dzieciństwo, ja do 4 roku życia patrzyłam na chorobę osoby z rodziny. Pamiętam to mimo tego jak byłam mała.

Przodkowie nasi zgrzeszyli - ich nie ma, a my dźwigamy ich grzechy. sciagni rady dobrego pasterza tom 1 http://www.rdp.p.az.pl/ i strona 140 egzorcyzm od przekleństwa

Martyna mówisz ze wieczność daje nam dwie możliwości? ok to wtedy gdzie był Adam zanim go Bóg stworzył?

też tak myślę, to skoro Adam nie istniał i nie był nigdzie wcześniej to nie uważasz że byłoby sprawiedliwe ze strony Boga go uprzedzić że pójdzie do piekła i będzie cierpiał męki jeśli dopuści się grzechu? w końcu Biblia podaje że Bóg jest sprawiedliwością. Więc jak to jest? Bo z tego co pamiętam Bóg powiedział Adamowi, że jeśli zgrzeszy to karą będzie śmierć. a potem mu powiedział, że wróci do ziemi z której został wzięty ( więc nie rozumiem, jeśli Adam miał wrócić tam skąd przyszedł a przyszedł z nikąd bo wcześniej nie istniał to logiczny jest wniosek, że poszedł w nicość a nie do piekła) jak myślisz?

Zgadzam się z Tobą że zostaliśmy stworzeni przez Boga i dla Boga i że człowiek powinien docenić ofiarę okupu. Niestety mało ludzi to docenia. Piszesz jednak że Adam i Ewa wiedzieli czym jest ta śmierć bo zostali stworzeni na obraz Boga i skoro tak było to wnioskujesz że wiedzieli to co Bóg. No ale w Biblii nie jest to napisane. Jeżeli wiedzieliby czym jest piekło zanim zjedli owoc poznania dobra i zła to po co wogóle by mieli taki zakaz skoro już wiedzieli czym jest zło i dobro (niebo i piekło)? I jak to możliwe że wiedzieli o piekle skoro wtedy nie było jeszcze Szatana? Nie zgadzam się że wiedzieli to co Bóg bo w Biblii czytamy że drogi Boże przewyższają drogi ludzkie. Może i byli stworzeni na obraz Boży ale nie byli stworzeni równymi Bogu

I sądzę że skoro Bóg powiedział Adamowi że wróci do ziemi z której został wzięty to właśnie to miał na myśli. Miał wrócić do nicości a nie iść niewiadomo gdzie :)

Wiem, że szatan istniał przed Adamem ale nie był wtedy szatanem bo dopiero po stworzeniu człowieka pojawiło się w nim pragnienie bycia równym Bogu. Zgadzam się, że relacje Boga z pierwszymi ludźmi były wyjątkowe ale to że wiedzieli o tym, że pójdą do piekła jest jak to powiedziałaś przypuszczeniem a nie faktem. Faktem jest to że mieli umrzeć i wrócić tam skąd przyszli. Doszukiwanie się czegoś co nie jest napisane (a wręcz jest odwrotnością tego co jest napisane) tylko po to żeby uzasadnić swoją teorię nie czyni z niej prawdy. Ale zakładając że masz rację Adam poszedł do piekła. A co z wszystkimi dobrymi ludźmi którzy umarli zanim przyszedł Jezus i wykupił nas z grzechu? Gdzie oni byli zanim "niebo" stało dla nich otworem? I co powiedzieć o Hiobie który bardzo cierpiał i prosił Boga by ten zakrył go w piekle (słowo Hebr. Hades)? Czyżby błagał Boga o więcej cierpienia? Hades nie jest piekłem tylko miejscem spoczynku wszystkich ludzi a to że różne przekłady oddają je jako piekło, piekła z niego nie czyni :)

O to ciekawe co piszesz że Bóg testuje charakter człowieka biorąc pod uwagę słowa z listu Jakuba 1:14,15

Życie to przygotowanie do wieczności? W niebie albo piekle rozumiem? ciekawy pogląd. A w jakim celu Bóg stworzył Adama i Ewę? Gdyby nie zgrzeszyli to gdzie teraz by byli? W niebie u boku Boga? Czy na ziemi uprawiając ją i ciesząc się życiem? Bo przecież śmierć jest karą za grzech. Zanim pojawił się grzech śmierci nie było.

jak by nie zgrzeszyli to do tej pory by siedzieli na ziemi w edenie my po śmierci idziemy albo do Jezusa albo do piekła jeżeli poszliśmy do Jezusa nie będziemy sądzeni ludzie w piekle będą sądzeni i ci co byli dobrzy będą żyć a ci co grzeszyli umrą śmiercią wieczną i Bóg wszystkich zbierze i położy nas na nową ziemie

Pogląd, że Bóg mógłby dręczyć ludzi po śmierci, kłóci się z Jego pełną miłości osobowością, a ponadto jest sprzeczny z wyrazną nauką biblijną, zgodnie z którą "umarli nie są świadomi niczego" (Koheleta 9:5,10). Poza tym dlaczego Jezus wskrzesił swojego przyjaciela Łazarza skoro wiedział że na ziemi będzie się tylko męczył a w niebie mu tak wspaniale? i dlaczego nie ma żadnej wzmianki o tym jak rzekomo super tam Łazarz czas spędził przez te 4 dni kiedy nie żył? zgadzam się że istnieje niebo, jest ono miejscem zamieszkania aniołów i samego Boga ale piekło nie ma poparcia biblijnego bo za dużo jest nieścisłości. Takie jest moje zdanie. Ale widzę że mamy odmienny pogląd więc na tym poprzestanę. Miło było zamienić z Tobą te kilka słów. Pozdrawiam

pewnie, poszukaj tych wersetów, chętnie poczytam :)

piekło w pismie sw https://www.youtube.com/watch?v=CX11zcWLTSE

A z jakiej to niby racji wymagasz od Boga żeby wstrzymywał z twojego tylko powodu porządek rzeczy, który kiedyś tam ustanowił? Sześć miliardów ludzi na tej planecie domaga się każdego poranka cudu od Boga, w którego rzekomo wierzą i każda z tych sześciu miliardów istot uważa, że to właśnie jej, w przeciwieństwie do innych się ten cud należy. Sześć miliardów cudów sprawiłoby, że nic nie mogłoby już być nazywane cudem, a to co nazwaliśmy prawem, czy to pod autorytetem nauki czy moralności przestałoby dla nas istnieć. A matki w końcu umierają - taka jest kolej rzeczy, nie każdy wskutek tego doświadczenia staje się narkomanem.

Ja nie uważam żeby Pan Bóg dostosować się do moich planów. Ja wiem i tego doświadczyłam, że zastanawianie się nad Boża prawdą jest kluczem do otrzymywania odpowiedzi na modlitwę. A przede wszystkim jest sekretem udanego życia. Ja 5 lat temu miałam straszny wypadek samochodowy. To, że dzisiaj żyje lekarze oficjalnie uważają za cud. Reanimowali mnie prawie godzinę. Potem jak zawiedli mnie do szpitala, po długiej operacji powiedzieli mojej rodzinie, że tylko Bóg może pomóc. Uraz mozgowo-czaszkowy i uszkodzony pień mózgu. Kiedy leżałam w śpiączce na OIOM-ie lekarze mojemu mężowi mówili, że ja nie przeżyje. Za duże obrażenia. A mój mąż załamany z ufnością modlił się do Jezusa. Później po kilku tygodniach kiedy nie mogli mnie wzbudzić, powiedzieli ze będę roślinka. A mój mąż cały czas wierzył, że w swoim czasie Jezus mnie uzdrowi. I chociaż to parę miesięcy trwało, bo po wyburzenia nie miałam świadomości, nie chodziłam, nawet logopeda uczył mnie jak się mówi i musieli mnie na nowo uczyć nazw wszystkich rzeczy. Ja i mój mąż wiemy, że to TYLKOJezus pomógł. I mój mąż powiem, że tylko cierpiąc uczymy się modlić w sposób najbardziej szczery i autentyczny. I ja uważam, że Bóg suwerennie wszystkim rządzi. Więc wszystkie wydarzenia, które uważamy za wypadki lub przypadki, są etapami dobrego planu, jaki On ma dla nas. Wszystko czego doświadczamy ma swoje duchowe znaczenie

do Martyny- werset z Izajasza który podajesz nie odnosi się do szatana a do króla babilońskiego. to jest satyra którą mieli pózniej obwieszczać izraelici butnemu królowi. przeczytaj sobie cały rozdział. w Biblii gwiazdy są przyrównywane do królów tak więc gwiazdy Boże w tym wersecie symbolizują królów wybranych przez samego Boga. Faktycznie po zdobyciu Jerozolimy król Babilonu pysznił się nad swoimi niewolnikami i uważał się wyżej od ich Boga więc niejako wyniósł się ponad owe gwiazdy. opis szatana znajduje się w Ezechiela 28:13 wzwyż

Piekła nie ma, wolna wola nie istnieje, absolut kontroluje wszechświatem i ziemią, religia katolicka i judaizm to w 90% kłamstwa. Islam to w 85% kłamstwa. Buddyzm i pochodne to w 50-60 % kłamstwa. Prawda nie ima się żadnej religii.

Piekła nie ma. Wszechświatem rządzi Bóg. Ziemią rządzi Szatan. Wolna wola istnieje (wystarczy rozejrzeć się dookoła i zobaczyć dokąd ona ludzkość zaprowadziła). Prawdziwa religia też istnieje. Poproś Boga żeby wskazał Ci do niej drogę i sam zobaczysz co się wydarzy :)

Na religie (każdą) to ja mogę nasrać i wiesz co się wydarzy? Będzie śmierdzieć.

Rób sobie co chcesz :) Twoje g****o i twój smród. Każdy odpowie za siebie więc sraj zdrów :)

Jak odpowiesz za siebie to po co martwisz się o innych? Wypierdalać.

A co to jest prawda? Jakby nie było ateizm to też pewnego rodzaju indoktrynacja.

Zresztą po twoich żenujących wypocinach, chcesz się nazwać inteligentnym człowiekiem, tylko dlatego, że nie wierzysz w religie to obraza dla wybitnych ludzi, którzy przynajmniej sobie zadali trud rozmyślania nad sensem wiary.

Oczywiście, że martwię się o innych. Jeśli ktoś chce słuchać to słucha. A jak ktoś sra na religię to o czym tu mówić? Ty dokonałeś wyboru dlatego mówię, że każdy odpowie za siebie. Co ty myślisz, że ktoś będzie cię na kolanach prosił żebyś w Jezusa uwierzył? Srasz na Boga to Bóg cię osra w dniu Sądu i nie ma co się irytować kolego. Chamstwo przejawiasz to nie spodziewaj się kultury z drugiej strony. Naucz się szanować uczucia rozmówców to i ciebie uszanują