jak zakończyć znajomości, jeśli razem jest tak.. wygodnie

Zawsze słyszałam "daj szansę, bo jest dla ciebie dobry" Myślałam, że coś jest ze mną nie tak, mam za duże wymagania, więc dałam szansę i czas, mając nadzieję, że w końcu się ułoży. No i przywiązałam się, nawet nie do niego tylko do tego jak jest.. wygodnie :o zawsze o mnie myśli, ma czas i potrzebę pomagania mi, wysłuchania, rozwiązywania problemów, sprawiania mi przyjemności. Staram się odwdzięczyć, ale myślę, że nawet on czuje jakie to puste z mojej strony :( jest tu jakaś dziewczyna, która ma podobnie?

Jeśli nie potrafisz pokochać, to daj mu odejść... niech sobie ułoży życie, bo tylko marnujesz mu czas.

Wszystkie tak mamy :-)

próbowałam, ale on nie chce odejść. Ma nadzieję, że w końcu coś poczuje. Przez to stara się coraz bardziej, a ja coraz gorzej się z tym czuję. Czasami myślę, że powinnam zapomnieć o takim idealnym związku, o facecie, o którym myślałabym dzień i noc i spojrzeć prawdzie w oczy: trafił mi się dobry chłopak, któremu bardzo na mnie zależy i pewnie już nigdy na takiego nie trafię

Ale go nie kochasz i raczej nigdy nie pokochasz, więc kiedyś i tak go zostawisz, więc lepiej teraz niż kiedyś, kiedy jeszcze bardziej się do ciebie przywiąże. Miałem to samo i to trzykrotnie i teraz wiem ze kobiety są w stanie kochać jedynie dupków, bo wy potrzebujecie wrażeń i pustych emocji, nawet tych negatywnych.

patrząc po znajomych i swoich związkach myślę, że faceci mają podobnie: kochają zołzy :o czasami nie wyrabiam z tym moim i strasznie się na niego denerwuje, im bardziej go unikam, krzyczę, złoszczę się, tym bardziej on by mi nieba uchylił..

Zakochany człowiek jest w stanie wiele znieść i wiele poświęcić, dlatego dla jego dobra, powinnaś to zakończyć jak najszybciej, najlepiej małymi kroczkami odzwyczajać go od siebie, bo takie nagłe odsunięcie może mieć różne skutki. Najlepiej byłoby pogadać i powiedzieć szczerze jak jest i że nic z tego nie będzie, że kiedyś i tak znikniesz z jego życia, itd... dalej niech on sam decyduje.

ja mam takiego faceta ale sprawianie mu przyjemnosci sprawia mi przyjemność. Jest mi fantastycznie. Kiedyś byłam długi czas w toksycznym zwiazku, który wyniszczył mnie całkowicie. ledwo się dźwignęłam. Dziś w nowym związku czuje się jak w niebie. Żadna nie doceni dobrego człowieka póki nie posmakuje życia w piekle....szkoda:(

A w jakim jestes wieku a w jakim on ?

"Żadna nie doceni dobrego człowieka póki nie posmakuje życia w piekle....szkodasmutas.gif " jestem facetem też tak uważam i wiesz co może być tak że jak ona go rzuci bo był za dobry po czasie zatęskni za nim i będzie chciała powrotu ale może być za późno... no niestety dobrych ludzi się nie ceni w tych czasach sam tak miałem że kobieta mi mówiła że byłem za dobry niestety była dla mnie zołzą i ją sam rzuciłem... bo ile można.

Jak byłam w tym toksycznym zwiazku ciągle myslałam że tak jest przecież ciekawie :O co za bzdurne myslenie:O Wydawało mi się wtedy że spokojny zrównoważony facet jest zwyczajnie nudny. No cóż wina nie była w facetach tylko we mnie. Skoro nie potrafiłam sama ze sobą spedzać przyjemnie czas to szukałam wrażeń w innych czyli w partnerze. Tych pseudo-wrażen zasmakowałam aż nazbyt dziś doceniam ten spokój tą przewidywalnośc i fascynuje mnie taka osobowośc :) Mam prawdziwego faceta, wszystko czego mi trzeba w jednym:)