Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy faceci w zwiazkach chcą...

Polecane posty

Gość gość
Mąż mojej koleżanki chciałby mieć i coś tam czasem jej pobąkuje, że można by było, ale ona wie że mają za mało kasy na zapewnienie dziecku godnej przyszłości i mówi też że nie lubi i nie chcę dzieci (ona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak gadam ze znajomymi ludzie po 21 roku życia to większość mężczyzn mówi, że chciałoby poza nielicznymi wyjątkami - Ci którzy są w związkach i Ci którzy są wolni, natomiast moje koleżanki w większości twierdzą, że nie chcą mieć dzieci bez względu czy są wolne czy w związkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - bzdur to naczytałaś się ty, poczytaj co na ten temat ma do powiedzenia psychologia dziecięca, "maluszek" (idiotyczne określenie...) przywiązuje się do osoby która zajmuje się nim najczęściej i to dopiero koło 8 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tylko tyle miałaś do powiedzenia? a cała reszta to pikuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój bardzo by chciał, szczególnie syna. Bardzo sobie ceni takie wartości jak rodzina. Ale jest odpowiedzialny, chce dopiero wtedy jak będzie po ślubie, z stabilną sytuacją finansową itd dlatego teraz bardzo uważamy bo dziecko byłoby nieszczęsliwe. Nie mamy teraz warunków na dzieciątko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej co pisala o potrzebach...aha czyli niewazne, ze on nie ma ochoty miec dzieci, ze bedzie nieszczesliwy byc moze w zyciu, to nie jest durna prukwo kupno samochodu, ktory mozna sprzedac. Kazdy powinien byc przede wszystkim w zgodzie ze soba, a dopiero potem rozwazac potrzeby innych. Bo niewazne co by sie dzialo, inni moga odejsc a ty ze soba zawsze bedziesz, dla nikogo nie warto poswiecac wlasnego szczescia. A autorka dokonala tych wielkomyslnych wyrzeczen z wlasnej woli, wiec teraz mu teraz glupia babo autorko nie wypominaj bo widze ze 'chcesz cos w zamian'. Bo prostu zostaw go w spokoju i znajdz sobie samca gotowego do rozrodu, bo jak widac dla ciebie najwazniejsze jest sie rozmnozyc jak zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Można się wyrzec np. kupna samochodu, albo zrezygnować z pomalowania ścian z ulubionego niebieskiego na zielony, który lubi partner, można nawet wyrzec się "chcenia" pieska czy innego zwierzęcia dla partnera. Oki. Ja to rozumiem, to są kompromisy - nawet nie wyrzeczenia. Ale sprawa potomstwa to nie jest hop siup- wyrzekam się i koniec. Wg mnie powinna być rozmowa, komunikacja i jeszcze raz rozmowa. Rozmowa o przyszłości i życiu dalszym. Jeżeli jedna osoba chce mieć dziecko, druga nie - wcale nie uważam, że któraś z tych potrzeb jest ważniejsza czy gorsza, gdyż obie są jednakowo ważne i moim skromnym zdaniem pojawia się wtedy na tyle poważny konflikt zdań- interesów, który może podważyć istnienie całego związku. "Wyrzekanie sie" jak mawia aktora nie załatwia sprawy. Tzn.załatwia na krótką metę. O ile wyrzeczenie się jak pisałam pieska czy kupna samochodu pozostanie za nami, zapomniane, o tyle chęć czy potrzeba dziecka nie znika na zawsze ot tak za pstryknięciem paluszka. Może się wyciszyć. Przytłumić. A sytuacja Autorki jest na tyle skomplikowana, że nie ma czasu na: poczekam kilka lat, może zmieni zdanie, albo: ok, wyrzekam się dziecka,a za 3 lata jednak chcę, ale już nie mogę... Co będzie jak za kilka lat, już po operacji, pożałuje swojej decyzji? Nie tego, że NIE CHCIAŁA SAMA, tylko tego, że CHCIAŁA, ALE WYRZEKŁA SIĘ DLA KOGOŚ..Czasu nie wróci.Albo jeszcze lepiej: co będzie jak za kilka lat jej partner jednak zechce spłodzić potomka, a ona już nie będzie mogła mu go dać i on sobie beztrosko odejdzie? Wg mnie decyzja o potomstwie jest tak ważna, że każdy powinien ją podjąć SAM DLA SIEBIE. Nie czy mój partner chce, tylko czy JA CHCĘ. Jeżeli chcę, to mówię to partnerowi... i jeżeli on też chce SAM BO CHCE to super. A jak NIE CHCE? Jak pisałam, dla mnie to kwestia niezwykle istotna i ważna. Ja poszukałabym mężczyzny, którego obdarzałabym wielką miłością i z którym mogłabym mieć dzieci. I tak mam. Czego życzę Autorce. Bo czas leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×