akna1 0 Napisano Wrzesień 2, 2014 Wczoraj się dowiedziałam ze zmienił mi sie nauczyciel wf, miałam z nim lekcje przez cały rok bardzo go polubiła, jest inny niz wszyscy, miły, spokojny, i duzo wie, zawsze pomoże jest najlepszym nauczycielem. On chyba tez mnie polubił i lubi, zawsze ze mną rozmawiał, a gdy miałam problem to zapytał co mi jest i czy chce pogadac. To mój były nauczyciel ale ja poczułam w nim przyjaciela nie jest on bardzo młody ok. 45 lat. Bardzo zabawny i wyrozumiały. A teraz uczy mnie jakaś pani niby fajna i miła ale ja za nim "tęsknie" w pewnym sensie. Gdy usłyszałam ze nie bedzie mnie uczył to aż łzy mi łzy poleciały. I dzisiaj wszedł na sale i mi się przypomniały lekcje z nim i tez łza się w oku zakręciła. Potraktujcie to poważnie, bo to jest dla mnie ważne, nie wiem co robic nie moge się skupic na innych lekcjach bo cąły czas o nim mysle :/ tak bardzo bym chciała zeby to on nas znowu uczył, nauczyciel w którym miałam oparcie i mogłam zawsze pogadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach