Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia38

kobiety ktore nawet przez in vitro nie moga byc mama nie chca adoptować dzieci!

Polecane posty

Gość zosia38

dlaczego? powiem wam ze stralam sie z mezem 2 lata o dziecko, wiem ze to nie jest wyjatkowo duzo ale powiem wam ze bylam juz w lekkiej depresji ze skoro jestesmy mlodzi zdrowi dlaczego sie nie udaje? i pomyslalam że jezeli kiedys bym sie miala podjac in vitro i za kazdym razem by nie wychodzilo, zaadoptowała bym dziecko, a poznalam tyle kobiet ktore mowia ze one by nigdy nie zaadoptowaly, wola juz nie miec dzieci niz adoptowac, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jak masz ochotę opiekować się cudzymi dziećmi, to prościej zostać przedszkolanką albo nająć się na niańkę. Nijak to się ma do urodzenia WŁASNEGO dziecka, z krwi i kości, kontynuację własnej siebie w połączeniu z mężem/partnerem A adopcja? Wcześniej czy później skończy się to źle i dla tego adoptowanego dziecka ( bo żaden moment nie jest dobry, żeby mu powiedzieć, że nie jesteś biologiczną mamą) i dla ciebie. Bo dzieciak bedzie szukał biologicznych rodziców i może to sie skonczyć źle. Nie mówiąc już o obciążających go genach. Bo sierot raczej nie ma tylko porzucone dzieci z patologicznych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia38
no dobrze, ale jeśli ktos nie moze za żadna cholere w ta ciąze zajsc to jak ma miec dziecko z krwi i kosci swoich? poprostu tego nie rozumiem. Przeciez ile jest rodzin co zostawia dzieci bo np nie maja warunkow albo nie sa gotowi? dlaczego odrazu z patologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu ich sie nie zapytalas? ja mam swoje dzieci, poczete naturalnie, ale gdybym nie mogla miec nawet po invitro to nie rozwazalabym adopcji, bo nie wiem czy bylabym w stanie pokochac obce dziecko tak jak to urodzone. Balabym sie tez ze dziecko z adopcji cierpi na rozne choroby, np FAS. Nie oszukujmy sie, do adopcji nie trafiaja raczej dzieci z porzadnych rodzin a zwykle z patologii. Poza tym w przypadku wiekszych dzieci ryzyko rosnie, te dzieci sa po przejsciach, a ja osobiscie nie czuje sie na silach by wychowywac takie dziecko. No i ryzyko, ze po latach uslyszysz "nie jestes moja prawdziwa matka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy potrafi pokochać i wychować zaadoptowane dziecko. Ja dlugo staralam sie o ciążę. Rozne rzeczy wtedy rozwazalam. Wiem że nie pokochalabym nie swojego dziecka. Brzmi to okrutnie ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a adoptowałaś, że taki temat zakładasz? nie! ja kiedyś też mówiłam, że adoptuję dziecko, mając również swoje własne, aż przyszedł moment, że stwierdziłam że to nie jest droga dla mnie i faktycznie wolę być wyłącznie z mężem, jeżeli nie jest nam dane mieć własnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego zawsze piszecie "nie usuwaj, urodz, tyle osob czeka na dziecko" :D A okazuje sie, ze nikt nie chce obcego bachora z obcymi genami. A te rady o adopcji to pic na wode, abyscie poczuly sie lepiej w roli milosiernej paniusi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia38
poprostu zawsze mnie to zastanawiało, bo mam troszke inne zdanie ale oczywiscie szanuje innych. Zapytałam kolezaki dlaczego nie skoro nie moga miec dzieci nawet z powodu in vitro powiedziała mi BO NIE i nie drazylam tego tematu. Ja osobiscie starałam sie o ciaze 2 lata, teraz obecnie jestem w 3 ciazy ( 2 poroniłam) i juz z tej bezsilnosci miałam takie mysli, ze moze nie jest mi dane urodzenie dziecka swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nikomu nie pisałam, żeby nie usuwał ciąży, bo jestem zdania, że kobieta ma prawo wyboru, mimo, że aborcji nie pochwalam, więc nie uogólniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ile jest rodzin co zostawia dzieci bo np nie maja warunkow albo nie sa gotowi? - to jest promil, wiekszosc przypadkow to dzieci odebrane z patologii. Wiesz ile dzieci zostalo oddanych przez okna zycia przez ponad 7 lat? 64.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adoptowac a nie zachcianki in vitro do domu dziecka a nie do kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź i adoptuj, nikt ci nie broni, możesz nawet kilkoro od razu skoro taka miłosierna jesteś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wlasnie ja bardzo bym chciala adoptowac dziecko tak z dobrego serca mimo iz mam swoje zaplanowane poczete bez problemu ale niestety nie stac mnie na drugie dziecko tym bardziej na adopcje bo tam jeszcze wieksze wymagania ale gdybym byla bogata przygarnalabym napewno do domu zawsze o tym marzylam zeby miec jedno swoje i jedno z adopcji ale niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia38
wiec własnie tak to jest, inne mowia , nie usuwaj, fakt faktem tez jestem przeciw aborcji, ale jeżeli małzenstwo pragnie dziecka oczywiscie nie mogąc miec swojego, mogłoby zaadoptowac dziecko , tyle dzieci pragnie normalnego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19;49 powinno byc wiecej takich ludzi, te dzieci ktore sa w domu dziecka niczym nie zasłużyły na brak miłosci. też bym adoptowała gdybym nie miała swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my nie pragniemy tych dzieci w naszym domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jak już urodzisz, to spełnij dobry uczynek i weź jakieś dziecko z domu dziecka- przecież nikt Ci tego nie broni, mnie rozwalają osoby, które same tego nie zrobią, za to do dawania tego typu złotych rad są pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinno byc wiecej takich ludzi, te dzieci ktore sa w domu dziecka niczym nie zasłużyły na brak miłosci. też bym adoptowała gdybym nie miała swoich dzieci xxx bym adoptowała??? zaadoptuj, wychowaj a potem się wypowiadaj, dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudny temat ale życie
Ja myślę że do adopcji trzeba dojrzeć wiele ludzi tak długo sie łudzi, ze bedą rodzicami i zrobią sobie 10 in vitro dopiera jak 10 nie wyjdzie to stwierdzą adoptujemy to trzeba lat na taką decyzje niektórzy dojrzewają, odpuszczają sobie kliniki niepłodności i idą wreszczcie do Ośrodka Adopcyjnego i adoptują ja znam małżeństwo które teraz niedawno adoptowali 4 letniego chłopca, nie bali sie woleli zaryzykować bo nie mogli mieć swoich dzieci czasem na starość niektórzy wolą spojrzeć sobie w trzarz i powiedzieć Że ZROBILI WSZYSTKO NAWET ADOPTOWALI lepiej jest coś zrobić a potem żałować niż nic nie zrobić i potem żałować bo najbardziej w życiu się załuje że sie czegoś właśnie nie zrobiło ja bym adoptowała mimo ze to ryzyko ale jaką masz pewność że urodzisz zdrowe dziecko? jaką? możę ci sie trafi chore i co? Może twoje biologiczne też okaże sie niewdzieczne? i trudne..? Myslisz że tylko adoptowane jest trudne... a ile jest rodzin ze swoimi dziećmi które zaliczają tzw. porażkę wychoawczą...? Jaką masz pewność że osiągniesz sukces wychowawczy? Nie masz pewności bo życie takie jest niepewne nikt ci nie powie co się wydarzy... niektórym jest pisana adopcja jak pisane jest posiadanie dzieci własnych to los czasem tak nam życie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudny
Ja myślę że do adopcji trzeba dojrzeć wiele ludzi tak długo sie łudzi, ze bedą rodzicami i zrobią sobie 10 in vitro dopiera jak 10 nie wyjdzie to stwierdzą adoptujemy to trzeba lat na taką decyzje niektórzy dojrzewają, odpuszczają sobie kliniki niepłodności i idą wreszczcie do Ośrodka Adopcyjnego i adoptują ja znam małżeństwo które teraz niedawno adoptowali 4 letniego chłopca, nie bali sie woleli zaryzykować bo nie mogli mieć swoich dzieci czasem na starość niektórzy wolą spojrzeć sobie w trzarz i powiedzieć Że ZROBILI WSZYSTKO NAWET ADOPTOWALI lepiej jest coś zrobić a potem żałować niż nic nie zrobić i potem żałować bo najbardziej w życiu się załuje że sie czegoś właśnie nie zrobiło ja bym adoptowała mimo ze to ryzyko ale jaką masz pewność że urodzisz zdrowe dziecko? jaką? możę ci sie trafi chore i co? Może twoje biologiczne też okaże sie niewdzieczne? i trudne..? Myslisz że tylko adoptowane jest trudne... a ile jest rodzin ze swoimi dziećmi które zaliczają tzw. porażkę wychoawczą...? Jaką masz pewność że osiągniesz sukces wychowawczy? Nie masz pewności bo życie takie jest niepewne nikt ci nie powie co się wydarzy... niektórym jest pisana adopcja jak pisane jest posiadanie dzieci własnych to los czasem tak nam życie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze to wg statystyk 80% dzieci w domach dziecka ma oboje rodzicow, 17% jednego. tylko 3% jest sierotami. Wbrew lzawiej propagandzie nie odbiera sie dzieci rodzicom bo sa biedni, a dlatego ze sa patologiczni. Po drugie wiele z tych dzieci ma nieuregulowana sytuacje prawna, rodzice maja ograniczone ale nie odebrane prawa rodzicielskie, stad dziecko nie moze byc adoptowane. po trzecie to wymagania dla rodzin adopcyjnych sa wysokie, kiedys pisywalam tu z na kafe z dziewczyna ktora przechodzila te wszystkie procedury, niektore byly wrecz upokarzajace. po czwarte istnieje adopcja ze wskazaniem, ktos kto probuje odwiesc dziewczyne od aborcji moze jej to zaproponowac, przejsc procedure i wychowywac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia38
No ok, ale dlaczego sie tak denerwujesz? Ty nie chcesz miec, ok. Ale wlasnie przez takie myślenie jest wiele dzieci w domach dziecka. Rozumiem , nie kazdy sie nadaje, psychicznie czy tez finansowo, nie kazdy by sie podjął takiego '' wyzwania '' .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź adoptuj!!! będzie jedno mniej, no czego nie rozumiesz i dlaczego nadal drążysz? dlaczego taka mądra jesteś jedynie w teorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka10
to trudny temat ale zycie - napisałaś cała prawde, te ktore sie tu tak wypowiadaja, poprostu nie są dojrzałymi ludzmi, tekst typu to idz adoptuj a potem sie wypowiadaj- czy ty gosciu nie widzisz jaki jest temat? Kobiety ktore nie moga miec dzieci przez in vitro a autorkajest w ciązy i nie musi adoptowac- napisała ze gdyby nie mogla miec dzieci to by zaadoptowała. Dlaczego kobiety na tym forum sa tak wulgarne, dlaczego nie moga poprostu spokojnie napisac, tylko odrazu burczą na wszystkie bo ktos ma inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudny
moi znajomi nie są bogaczami a dostali chłopca mają normalne prace i mieszkanie własne żyją skromnie adoptowali bo sie starali 10 lat i te trudy ich tak zmieniły ze dojrzeli do adopcji trzeba dojrzeć czasem w wielkim bólu się to odbywa, cierpieniu ja jestem za adopcją, bo te dzieci nie zasłużyły na dom dziecka a nie żyjemy tu tylko dla siebie i swojej wygody, niektórzy chcą czegos dokonać, aby ich życie nie było puste geny to nie wszystko bardzo zmienia człowieka wychowanie i warunki w których zyje jeśli rodzina jest dobra, kochajaca to jest szansa że wyrośnie dobry człowiek a czarne owce to się i w porządnych rodzinach z dziećmi biologicznymi zdarzają nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co malinko, pokaż mi najpierw w którym momencie jestem wulgarna? jeżeli Autorka nie może zrozumieć, że nie każdy ma ochotę adoptowac dziecko, to jej problem, dlaczego wyciąga argumenty, że przez takie myślenie jest wiele dzieci w domach dziecka? piszesz, że każdy ma prawo do własnego zdania- owszem i ja również mam prawo, jeżeli ktoś uważa, że tak fajnie/prosto adoptować dziecko, to niech to najpierw zrobi, a nie mówi kobietom, które mają problem, że powinny to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka10
Autorka tylko pyta dlaczego te kobiety nie chca adoptowac dzieci? Skoro tak bardzo pragna dziecka i nawet próbuja sztucznego zaplodnienia , chyba nie rozumiac ze wtedy tez narazaja dziecko na jakies wady genetyczne przy zamrazaniu itd. to trudne ma racje, poprostu jesli ktos pragnie z całego serca dziecka to zrobi wszystko by je miec , nawet adoptuje. Ja również bym adoptowała gdybym nie mogła miec swoich dzieci. I nie piszcie , że fajnie sie pisze a w praktyce jest inaczej, jesli kobieta naprawde pragnie, zrobi wszystko żeby byc matka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ośrodkach są dzieci problematyczne, ze schorzeniami poalkoholowymi, po rodzicach pijakach, narkomanach, idiotach WSZYSTKIE! bo dzieci zwykłych biednych ludzi czy studentek które wpadły przejmuje ich rodzina lub następuje adopcja ze wskazaniem. Te dzieci są masakryczne też bym takiego dziecka nie chciała choć rok pracowałam w placówce opiekuńczej, żal mi było dzieciaków, słodkie i kochane ale jak podrastają to jest tragedia. Mieliśmy chłopca który wrócił 3 razy do nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×