Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia38

kobiety ktore nawet przez in vitro nie moga byc mama nie chca adoptować dzieci!

Polecane posty

Gość gość
miałaś problemy z zajściem w ciążę? jak już wcześniej pisałam, kiedyś sobie myślałam że poza własnymi dziećmi, będę miała również adoptowane, kiedy toczę wieloletnią walkę o dziecko, moje myślenie się zmieniło- z wielu powodów, nie Tobie oceniać co ktoś powinien, a czego nie, nie zrozumiesz, skoro nie byłaś nigdy w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudny
trzeba być małżeństwem 5 lat i my na razie nie spełniamy tego warunku ale czas działa czasem na korzyść i za 5 lat kto wie... do wszystkiego trzeba dojrzeć ważne aby adoptowac chciały dwie osoby i zona i maż bo jak któres sie nie zgadza to nie wyjdzie kobiecie łatwiej jest adoptować a mężczyźni maja nieraz z tym problem moi znajomi adoptowali chłopca a malec się tak upodobnił to taty adopcyjnego że wszyscy myslą ze jest jego bilogicznym dzieckiem teksty typu: ładny usmiech, cały tata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka zostaila dziecko w szpitalu bo stwierdzila ze nie jest gotowa na wychowanie dziecka, rodziców nie było stac zeby wziasc tego chlopca, i nie sadze zeby on np był patologiczny. Ona wolała zostawic w szpitalu niz usunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nowy
i mądre są te które rodza i zostawiają i jakaś para jest teraz szczęśliwa bo adoptoalli sobie to dziecko a te co usuwają bo tak łatwiej to sa marderczynie te co adoptuja do nieba te co usuwają do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. W rodzinie męża ( jego brat z żoną ) mieli problemy. Najpierw długie leczenie - nic. Potem podejście do pierwszej próby in vitro - poronienie w 6 tygodniu. Potem druga próba - poronienie w 8 tygodniu. Rodzina doradzała adopcję - ale oni (ona) nie chciała nawet o tym słyszeć. W każdym razie przy trzeciej próbie odnieśli sukces - mają dziś syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy z tymi domami dziecka pełnymi sierotek? realiów nie znacie. małe zdrowe dzieci bez problemów znajdują rodziny, a jak ktoś wcześniej pisał, większość dzieci ma rodziców i nieuregulowaną sytyację prawną i nie może być adoptowane. ale załóżmy, że tym rodzicom w końcu odbiera się te prawa rodzicielskie i co? weźmiecie 3kę takich dzieci-bo rodzeństwa się nie rozdziela- po rodzicach alkoholikach i półgłówkach, wychowane w melinie i placówkach, w wieku od 6 do 12 lat, z których pierwsze załatwia się w gacie i nadal nie mówi, drugie powiedzmy, że na oko normalne, a trzecie ignoruje wszelkie wasze polecenia i wyzywa od k.. załóżmy, że macie kasę i warunki- już widzę jak sprowadzacie sobie do domu te niewinne sierotki i wychowujecie je razem z waszymi własnymi Nikolkami.. łatwo pisać- jakbym nie zaciążyła, to bym pobiegła do domu dziecka.. tylko, że macie w głowach cukierkowe historie o różowych niemowlakach, które jak podrosną będą uśmiechać się jak tatuś i wygrywać olimpiady matematyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym adoptowala jakbym nie mogla miec i to noworodka. I wychiwalabym go jak ja chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako dziecko marzyłam o adopcji. Chciałabym zostać rodziną zastępczą lub adopcyjną. Jezeli kiedyś kupię dużo większe mieszkanie albo dom, w którym będę miała warunki by przyjąć pod opiekę dzieci - zrobię to bez wahania. Znam rodzinę adopcyjną, mają dwoje dzieci z DD, nie jest to rodzeństwo. Znam też rodzinę zastępczą, mieli już w sumie 7 dzieci (maksymalnie naraz 6 + 2 swoich biologicznych), jedna dziewczyna została adoptowana przez rodzinę z Niemiec, w Polsce już jej nikt nie chciał - za stara była, dwa lata już miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego nie rozumiesz, adoptowane dziecko to inna bajka niż włąsne, nie rozumiesz,że ktoś pragnie SWOJEGO DZIECKa, żadnego innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×