Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przy mężu popadłam w kompleksy

Polecane posty

Gość gość

On jest aktualnie moim mężem, ale problem zaczął się znacznie wcześniej. Nie chodzi o to, że mąż mnie poniża czy coś takiego. Nie, nie. Jest wręcz przeciwnie. Jest bardzo dobrym mężem i ja się z tego cieszę, widzę jego wszystkie zalety, "problem" jednak w tym, że widzą je też inni i nie mogą się go nachwalić. I niekoniecznie musi to być słowna pochwała. Po prostu się to widzi po zachowaniu innych. Teoretycznie powinnam sie cieszyć, ża mam takiego faceta, ale z drugiej strony wkurza mnie to jak oni ciągle go wysławiają pod niebiosa. Jaki to on zabawny, jak się z nim dobrze rozmawia, jak fajnie tańczy itd. itd. Nawet zdarzyło sie wiele razy, że ktoś powie zmojej rodziny że jedzie do Marka zamiast do mnie albo do nas. No to już wg mnie ludzkie pojęcie przechodzi. Oczywiście jest to z mojej strony też zazdrość, ale nie tylko o to chodzi. Jak się ciągle słyszy same ohy i ahy na czyjś temat to naprawdę można samemu popaść w kompleks. Zwłaszcza, że bywa niejednokrotnie tak, że kiedy jest spór między nami to z reguły trzymają jego stronę. I to moja najbliższa rodzina. I nie myślcie że ja nigdy tej racji nie mam. Jesli jej nie mam to pół biedy, gorzej jak racja jest po mojej stronie (mąż to później przyznaje) a oni i tak są za nim. Ile można wytrzymać zachwalanie mężą podczas gdy na siebie nie usłyszysz dobrego słowa. Tak od rodziny z mojej stony jak i ze strony męża. Czasami to aż żal ściska. Ktoś kto nie był/jest w takiej sytuacji może i pewnie tego nie zrozumie, ale przynajmniej sie wam wyżaliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten typ tak ma i nic nie zrobisz...musi byc w centrum uwagi i zrobi wszystko,by na niego uwage zwracali,wiesz dusza towarzystwa,szarmacki,uprzejmy,kontaktowy itp.....moja rada-zaakceptuj to,albo bedziesz cierpiec.Dbaj o siebie,skupiaj sie na sobie,skoro i tak cie rodzinka nie dostrzega:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrosc w stanie czystym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro taki super facet wybrał Ciebie, to znaczy że też jesteś super, nie szukaj dziury w całym (moja teściowa po 20 latach małżeństwa potrafi przez telefon powiedzieć, że piotrek przyszedł z chłopcami (bo ja chyba niewidzialna jestem :-) ), moja mama zachwyca się moim mężem, normalnie ochy i achy do porzygu, ja jej wtedy przytakuję :-) nie wprowadzam ich jednak w swoje życie rodzinne, nie rozmawiam o kłótniach czy awanturach- te sprawy obgaduję ze swoimi koleżankami, nawet swojej siostrze nie opowiadam, bo to straszna papla powiedz, że każda ma takiego męża, na jakiego zasługuje ;-) i powtarzaj to zawsze, jak go wychwalają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż cie nie chwali, nie mówi nic dobrego o tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wprost nic nie mówi, ale temu sie akurat nie dziwię, bo ja mam tak samo. Nie mam w zwyczaju chwalić innych. Czy jest to mąż czy obca osoba. Ale jeśli go zapytać wprost to zawsze wymieni jakieś zalety i doda że to głupie takie na siłe chwalenie. I ma rację. Chciałam jeszcze dodać do tematu, że wcześniej nie miałam problemów z pewnością siebie. A teraz po latach bycia razem czuję się jakbym żyła w jego cieniu. Jakbym była tylko jego dodatkiem. I mam wrażenie że ciężko byłoby przy nim wyjść przed szereg. I nie chodzi o konkurowanie tylko o to żeby po prostu nie być ciągle w tyle. A pogodzic się z sytuacją będzie ciężko i raczej tego nie zrobie. Raczej mam ochotę nie pokazywać sie tam gdzie jestem niezauważalna. No bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może spróbuj robić coś super, czego on nie robi.. Np gotuj swietnie. Piecz ciasta. Miej jakieś swoje hobby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj też tak mam, nawet mój mąż ma tak samo na imię jak Twój. Wszyscy w rodzinie gratulują mi takiego wspaniałego męża ( a jesteśmy już 6 lat po ślubie) ciotki, wujki, babcie.. Przytakuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kese
Mój chłopak jest taki sam! Do tego jeszcze wygadany i bardzo kumaty na każdy temat..każdy wujek i mój ojciec bardzo się tym zachwycają, do tego jest przystojny i towarzyski no i humoru mu też nie brakuje, ciotki i kuzynki na czele z moją matką są zachwycone, ale z biegiem czasu obralam pewną taktykę, pierwsza nakręcam jakiś temat, rozmawiam z osobami czasami na osobnosci, zwierzam się, pytam o poradę, daje im poczucie że są mi bardzo potrzebni.. No i działa! Nie mam tego problemu obecnie jest jak być powinno, nie jestem już przezroczysta, jesteśmy brani na równi pod uwagę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie nikt nie lubi. Jestem mrukiem i strasznym burakiem. Jak chcesz moge być twoim chłopakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×