Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 28 lat i nigdy w życiu nie pracowałam, siedze ciągle w domu...

Polecane posty

Gość Gość
Dnia 2.09.2014 o 22:04, Gość gość napisał:

nie ma dla mnie pracy, wszedzie trzeba znajomosci miec, nie po to konczylam dwa fakultety zeby zapieprzac na kasie 😮 mowcie sobie co chcecie, ale ja nie mam zamiaru sie ponizac, pracowalam 3 dni jako ekspedientka w Reserved i dziekuje

 zawsze możesz dawać dupy, z takim podejściem i tak do niczego innego się nie nadajesz. powodzenia w życiu, nierobie. szczerze współczuję twoim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 2.09.2014 o 22:04, Gość gość napisał:

nie ma dla mnie pracy, wszedzie trzeba znajomosci miec, nie po to konczylam dwa fakultety zeby zapieprzac na kasie 😮 mowcie sobie co chcecie, ale ja nie mam zamiaru sie ponizac, pracowalam 3 dni jako ekspedientka w Reserved i dziekuje

 zawsze możesz dawać dupy, z takim podejściem i tak do niczego innego się nie nadajesz. powodzenia w życiu, nierobie. szczerze współczuję twoim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja droga nikt nie broni Ci umrzeć z głodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem co mówię
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Moja droga nikt nie broni Ci umrzeć z głodu. 

 Oj tam, za bułkę i piwo się nadstawi i przeżyje 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Gość

Ja tam tych nieśmiałych to jeszcze rozumiem. Sam mam fobię i pracuję już od dobrych kilku lat w pracy gdzie jest mnóstwo ludzi. Każdy dzień to niewyobrażalny stres i cierpienie. Męczę się i odechciewa mi się już żyć. Mimo to jednak nawet z fobią można pracować. Wiem, że nikt mnie nie zrozumie i nie uwolni od nieuniknionego czyli pracy z ludźmi. Pocieszeniem jest jednak że dużo ludzi tak samo cierpi tylko po sobie tego nie pokazują. Jeszcze pocieszam się tym, że to wszystko kiedyś się skończy (śmierć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Gość

Ja tam tych nieśmiałych to jeszcze rozumiem. Sam mam fobię i pracuję już od dobrych kilku lat w pracy gdzie jest mnóstwo ludzi. Każdy dzień to niewyobrażalny stres i cierpienie. Męczę się i odechciewa mi się już żyć. Mimo to jednak nawet z fobią można pracować. Wiem, że nikt mnie nie zrozumie i nie uwolni od nieuniknionego czyli pracy z ludźmi. Pocieszeniem jest jednak że dużo ludzi tak samo cierpi tylko po sobie tego nie pokazują. Jeszcze pocieszam się tym, że to wszystko kiedyś się skończy (śmierć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Spoko Gość napisał:

Ja tam tych nieśmiałych to jeszcze rozumiem. Sam mam fobię i pracuję już od dobrych kilku lat w pracy gdzie jest mnóstwo ludzi. Każdy dzień to niewyobrażalny stres i cierpienie. Męczę się i odechciewa mi się już żyć. Mimo to jednak nawet z fobią można pracować. Wiem, że nikt mnie nie zrozumie i nie uwolni od nieuniknionego czyli pracy z ludźmi. Pocieszeniem jest jednak że dużo ludzi tak samo cierpi tylko po sobie tego nie pokazują. Jeszcze pocieszam się tym, że to wszystko kiedyś się skończy (śmierć).

Ale to jest co innego. Ty chociaż próbujesz, a nie jak autorka, wielka księżniczka się znalazła. Tobie to ją życzę wszystkiego najlepszego, bo widać, że dajesz z siebie wiele, mimo że nie jest to dla Ciebie najważniejsze. Także mimo Twojej fobii można powiedzieć, że jesteś odważnym człowiekiem. Takich jak Ty zawsze będę popierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Spoko Gość napisał:

Ja tam tych nieśmiałych to jeszcze rozumiem. Sam mam fobię i pracuję już od dobrych kilku lat w pracy gdzie jest mnóstwo ludzi. Każdy dzień to niewyobrażalny stres i cierpienie. Męczę się i odechciewa mi się już żyć. Mimo to jednak nawet z fobią można pracować. Wiem, że nikt mnie nie zrozumie i nie uwolni od nieuniknionego czyli pracy z ludźmi. Pocieszeniem jest jednak że dużo ludzi tak samo cierpi tylko po sobie tego nie pokazują. Jeszcze pocieszam się tym, że to wszystko kiedyś się skończy (śmierć).

Ale to jest co innego. Ty chociaż próbujesz, a nie jak autorka, wielka księżniczka się znalazła. Tobie to ją życzę wszystkiego najlepszego, bo widać, że dajesz z siebie wiele, mimo że nie jest to dla Ciebie najważniejsze. Także mimo Twojej fobii można powiedzieć, że jesteś odważnym człowiekiem. Takich jak Ty zawsze będę popierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ale to jest co innego. Ty chociaż próbujesz, a nie jak autorka, wielka księżniczka się znalazła. Tobie to ją życzę wszystkiego najlepszego, bo widać, że dajesz z siebie wiele, mimo że nie jest to dla Ciebie najważniejsze. Także mimo Twojej fobii można powiedzieć, że jesteś odważnym człowiekiem. Takich jak Ty zawsze będę popierać.

*najłatwiejsze miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×